Inwestycja realizowana była w latach 2013-2016. Objęła remont i przebudowę oddziału ginekologicznego, noworodkowego oraz położniczego z traktem porodowym. Oddziały zyskały również nowy sprzęt, aparaturę medyczną oraz wyposażenie. - Wykonany remont znacznie poprawił komfort pobytu naszych pacjentek oraz noworodków. Pozwolił również na spełnienie wymagań sanitarnych oraz standardów okołoporodowych – mówił dyrektor szpitala Krzysztof Bałata.
Całość kosztowała łącznie 8 655 545 zł. Zdecydowana większość pieniędzy pochodziła z budżetu województwa podlaskiego. Niewiele, bo 129 tys. zł stanowiły środki własne szpitala. - Samorząd województwa podlaskiego dąży do tego, aby mieszkańcy mieli zapewnioną jak najlepszą opiekę medyczną – podkreślał marszałek województwa podlaskiego Bogdan Dyjuk. - Staramy się na tyle, na ile nas stać, aby te standardy w szpitalach podnosić – dodawał.
Obecna na uroczystości zastępca Prezydenta Łomży Agnieszka Muzyk złożyła gratulacje oraz wyraziła swoją radość z faktu otwarcia kolejnego oddziału szpitala. - To jest niezwykle ważne, gdyż w ślad za remontami i doposażeniem idzie podnoszenie jakości usług medycznych – podkreślała. Dodała, że cała inwestycja ma służyć temu, co jest najważniejsze w funkcjonowaniu każdego społeczeństwa, czyli rodzinie. Zastępca Prezydenta Łomży przypomniała ponadto, że w tegorocznym budżecie miasta zapisane zostały środki na przebudowę ul. Piłsudskiego ze szczególnym uwzględnieniem wyjazdu ze Szpitala Wojewódzkiego, co znacząco ma poprawić kwestię bezpieczeństwa.
Poświęcenia nowo otwartego oddziału dokonał ks. bp Stanisław Stefanek. Przedstawiciel duchowieństwa porównał szpital do "domu nadziei", bo jak powiedział "każdy, kto tu wchodzi ma nadzieję". - Tu naprawdę jest koncentracja wszystkiego z czym wiążemy przyszłość. Jest to teren bliskości nauki biblijnej, teologicznej i nauki medycznej, wszystko to jest skoncentrowane przy człowieku, ale w sposób szczególny przy rodzącym się życiu – mówił.
Dane statystyczne pokazują, że w Łomży rodzi się coraz więcej dzieci. W 2016 r. na świat przyszło 1084 noworodków. Coraz częściej zdarzają się też przypadki wcześniaków. Takie niemowlęta wymagają specjalistycznej opieki. Jak mówił ordynator pionu noworodków, specjalista neonatolog Dariusz Ślesicki, zdecydowaną większość dzieci udaje się uratować. - Współczynnik umieralności dla naszego szpitala wynosi 2 promile, czyli 2 zgony na 1000 urodzonych niemowląt – podawał. Teraz dzięki komfortowym warunkom i nowoczesnej aparaturze, szanse na przeżycie bedą jeszcze większe.