Przybyli do Łomży kawalerzyści, wspólnie z zastępcą Prezydenta Łomży Andrzejem Garlickim, złożyli kwiaty i zapalili znicze na „Mokrej Łączce” przy Szosie Zambrowskiej, czyli w miejscu straceń z okresu Powstania Styczniowego. Natomiast razem z zastępcą Prezydenta Agnieszką Muzyk złożyli kwiaty pod tablicą upamiętniającą Marszałka Józefa Piłsudskiego, znajdującą się na Domku Pastora.
- Poświęciliśmy swój prywatny czas, żeby przejechać 700 kilometrów trasą powstań narodowych. Pogoda nas nie rozpieszcza, ale w zamian spotykamy po drodze wspaniałych ludzi. Dziwią się oni, że jedziemy zimą, ale zarówno powstanie listopadowe, jak i powstanie styczniowe, miały miejsce właśnie o tej porze roku – mówił rotmistrz Andrzej Michalik z Kobyłki, dziękując jednocześnie władzom Łomży za nocleg oraz wyżywienie dla uczestników rajdu i ich koni. Oprócz niego, w specyficznej formie upamiętnienia Powstań Narodowych, takich jak Konfederacja Barska 1768-1772, Insurekcja Kościuszkowska 1794, Powstanie Listopadowe 1830-1831 i Powstanie Styczniowe 1863-1864, mających wpływ na odzyskanie niepodległości w 1918 roku, udział biorą również Maciej Dubicki z Poznania, Andrzej Józef Podolski ze Sztumu, Robert Rozwód z Namysłowa i Grzegorz Cudny z Radzymina. Zgromadzonym na Starym Rynku mieszkańcom naszego miasta zaprezentowali oni pokaz potyczki powstańców styczniowych z Moskalami, musztrę kawaleryjską oraz układanie konia w ogniu.
Wydarzenie objęte zostało honorowym patronatem przez Prezydenta Łomży Mariusza Chrzanowskiego.