Święto łomżyńskich Anek

- To imię jest nieodłącznie związane z tym miastem – przekonuje z lekkim uśmiechem Anna Jakubowska, znana w Łomży stomatolog, a prywatnie miłośniczka kultury i sztuki. To ona wraz ze swoją koleżanką Anną Poleszuk kilkanaście lat temu zainicjowały łomżyńskie świętowanie najpopularniejszego imienia żeńskiego w Polsce. - Zauważyłyśmy, że w gronie naszych znajomych jest dużo Ann. Anna reżyser, Anna wystawca i tak dalej. Postanowiłyśmy więc obchodzić ten dzień w sposób szczególny. Na pierwsze święto przyjechała do nas Anna Walna ze swoim spektaklem. Był też mecz piłki siatkowej, wernisaż. Tak to wszystko się zaczęło – wspomina początki sięgające 2005 roku.

Później na kilka lat święto zniknęło z kalendarza łomżyńskich wydarzeń, by teraz powrócić z "wielką pompą", bo pod filarami Starego Rynku działo się naprawdę sporo. Obchody Światowego Dnia Anek rozpoczęły się punktualnie o godzinie 12 od symbolicznego przekazania kluczy do bram miasta solenizantkom przez zastępcę Prezydenta Łomży Agnieszkę Muzyk. - Cieszę się, że to święto jest znów kontynuowane. Jest ono wyjątkowe, tak jak wyjątkowe jest imię Anna – mówiła zastępca Prezydenta. - Nasze Anny są kobietami niezwykle energicznymi, które wnoszą wiele ciekawych inicjatyw w życie miasta. Te inicjatywy w sposób radosny budują jego tożsamość – kontynuowała Muzyk, przekazując najserdeczniejsze życzenia wszystkim paniom, które tego dnia obchodziły imieniny.

Stałym elementem każdego "święta Anek" jest konkurs na najbardziej odlotowy kapelusz. Nawet jeżeli imieniny nie były celebrowane tak hucznie, to odbywał się on podczas Gościńca Łomżyńskiego. W tym roku do "rywalizacji" przystąpiły cztery osoby, w tym najmłodsza 6-letnia Lena Pezowicz. Liczyła się przede wszystkim kreatywność, ale nader wszystko dobra zabawa, której nie brakowało podczas prezentacji kapeluszy. Jury jednogłośnie postanowiło nagrodzić wszystkie cztery uczestniczki. - Każdy kapelusz, który oglądamy jest odlotowy – lepszego uzasadnienia wyboru nie było trzeba. Ciekawym punktem programu był "wernisaż anielski" Anny Filipkowskiej. Lokalna artystka zaprezentowała ręcznie robione figurki z materiałów utwardzanych. Jak mówi tę pasję odkryła w sobie dwa lata temu. - Aniołki wykonuję na różne okoliczności - urodziny, wesela czy narodziny dziecka – wyliczała. Imieninową imprezę zakończył koncert zespołu FUNKASANKI z wokalistką Anną Kaptór.

Światowy Dzień Anek w Łomży odbył się w ramach tygodnia z "Café kultura" zorganizowanego przez Miejski Dom Kultury – Dom Środowisk Twórczych podczas tegorocznych "Łomżyńskich wakacji". - Pomysł powstał spontanicznie na spotkaniu z Annami, ale tak naprawdę jest to powrót do tradycji zapoczątkowanej przed laty, celebrowanej dziś w nieco innej formie – opowiada Krzysztof Zemło, dyrektor MDK-DŚT. Wydarzenie dofinansowane zostało z projektu Fundacji Inicjatyw Lokalnych. Warto dodać, że towarzyszył mu szczytny cel. W stacji krwiodawstwa przy Al. Józefa Piłsudskiego, kierowanej notabene przez solenizantkę Annę Ogrodnik można było oddawać krew.