Dowódca plutonu 17. Wielopolskiej Brygady zmechanizowanej ppor. Józef Niedźwiedzki podkreślał, że pokaz statyczny jest częścią składową przegrupowania sił i środków do Orzysza, gdzie odbędzie się ćwiczenie taktyczne Anakonda 16. - Będzie to ćwiczenie taktyczne o bardzo szerokim zakresie możliwości działania i współdziałania wojsk NATO i sojuszników. To również największe ćwiczenie taktyczne w najnowszej historii Polski, organizowane na terenie naszego kraju. Jest to wyzwanie dla każdego z dowódców, jest to możliwość sprawdzenia się dla każdego z żołnierzy, zweryfikowania całego procesu szkolenia żołnierzy – mówił dziękując jednocześnie władzom miasta za zaproszenie do Łomży i umożliwienie zorganizowania pokazu.
- Jesteśmy otwarci na tego typu wydarzenia – mówił Prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski. – Zainteresowanie mieszkańców pokazuje, że Łomża cały czas utożsamia się z wojskiem. Mam nadzieję, że tego wojska w najbliższym czasie będzie w naszym mieście więcej, nie tylko jednorazowo przy tego typu okazjach.
Osoby, który przybyły w okolicy południa na łomżyński Stary Rynek miały okazję zobaczyć wyposażenie wzmocnionego plutonu zmotoryzowanego na kołowych transporterach opancerzonych Rosomak. - Jest to Mercedes wśród wozów bojowych – obrazowo przedstawiał ppor. Józef Niedźwiedzki. Do zobaczenia były trzy rodzaje wozów: z armatą 30 mm, sanitarny ewakuacji medycznej i bazowy dla drużyny wsparcia. Z broni prezentowane były m.in. polski karabinek szturmowy Beryl, granatnik Mk19, czy polski moździerz lekki 60 mm.
Pokaz sprzętu wojskowego i wyposażenia pododdziałów piechoty zmotoryzowanej miał na celu budowanie aprobaty społecznej dla obronności kraju oraz kreowanie pozytywnego wizerunku Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej.