- Drodzy Seniorzy dziś jest Wasze święto. Chcę abyście mogli poczuć się wyjątkowo, bo na to niewątpliwie zasługujecie. Mam nadzieję, że dzisiaj wspólnie zapoczątkujemy coś, co na stałe wpisze się do kalendarza łomżyńskich wydarzeń - mówił do zebranych Mariusz Chrzanowski. - Często się zdarza, że starsi ludzie są niedoceniani. A tak naprawdę niejednego możemy się od nich nauczyć, przede wszystkim mądrości życiowej, tak potrzebnej dla nas wszystkich – dodał, życząc wszystkim dużo zdrowia i wspaniałej zabawy.
Pogoda dopisała, frekwencja również. Na Starym Rynku można było spotkać pokolenia. Głównymi bohaterami byli oczywiście seniorzy, bo to do nich przede wszystkim adresowana była "Seniorada". Nie brakowało również osób młodszych i najmłodszych, towarzyszących niekiedy swoim rodzicom czy dziadkom.
Cześć artystyczną rozpoczął zespół "Senior-Vita". Grupa z łomżyńskiego Klubu Seniora została owacyjnie powitana przez zgromadzoną publiczność. Aplauz zebrały także dzieci z Zespołu Pieśni i Tańca "Łomża". Młodzi łomżanie zaprezentowali tańce wywodzące się z regionu kurpiowskiego i Lubelszczyzny. Na ludową nutę zagrała dobrze znana, łomżyńska kapela "Maki", występowali ponadto lokalni soliści. Do wspólnych tańców zachęcał zaś zespół P.A. MEANDRY. Z czasem pod sceną robiło się coraz bardziej tłoczno, a do zabawy dołączało się coraz więcej uczestników. - Jest bardzo miło. Wszyscy bawimy się wspaniale – przekonywała 61 - letnia Pani Zofia Kossakowska. - Chcemy pokazać, że ludzie starsi też potrafią się bawić – dodała po chwili. - Świetna inicjatywa, za którą dziękujemy Panu Prezydentowi. Takie wydarzenia są niezwykle potrzebne. Chciałoby się aby były organizowane jak najczęściej – mówiła, nie kryjąc entuzjazmu, Pani Teresa Dzięgielewska, 61 – latka z łomżyńskiego Klubu Seniora, która śpiewa w zespole "Senior-Vita".
Poza występami artystycznymi odbył się pokaz ratownictwa medycznego Grupy Ratowniczej "Nadzieja". O kondycję fizyczną uczestników zadbali przedstawiciele Miejskiego Ośrodka i Rekreacji, którzy poprowadzili zajęcia fitness. O tym, jakich błędów należy unikać, by nie paść ofiarą oszustwa, przestrzegał seniorów funkcjonariusz z łomżyńskiej komendy policji.
Atrakcji nie zabrakło również dla tych najmłodszych, mogli oni pobawić się w dmuchanym zamku, czy spróbować swoich sił w trafianiu piłką do celu. - Jest bardzo fajnie. Coś się zaczyna dziać na Starym Rynku, a to miejsce bardzo dobrze nadaje się do takich imprez. Przyszłam ze swoim synkiem, który świetnie się bawi. Towarzyszy nam również moja mama seniorka, jest zachwycona cała otoczką "Seniorady" – przyznała 32 - letnia Ewa Zaręba.
Dużym zainteresowaniem cieszyło się stoisko medyczne, przy którym można było zrobić bezpłatne badania i zmierzyć ciśnienie. Ponadto porad z zakresu dietetyki udzielali studenci z Państwowej Szkoły Informatyki i Przedsiębiorczości. Ci, którzy zgłodnieli posilić się mogli przysłowiową "grochówką" czy staropolskim bigosem. Smakołyki przygotował Zespół Szkół Weterynaryjnych i Ogólnokształcących nr 7 w Łomży.
Wszyscy, którzy zdecydowali się spędzić czwartkowe popołudnie na Starym Rynku nie mieli wątpliwości - "Seniorada" była przednią i bardzo potrzebną imprezą, na jaką Łomża czekała przez lata. - Coś pięknego. Dla starszych osób jest to niezwykle cenne. Cieszymy się, że w końcu ktoś nas docenił – mówiła z niekrytym zadowoleniem Pani Maria Ramotowska. Mimo, że w tym roku skończyła 80 lat, stara się żyć aktywnie, biorąc często udział w różnych wydarzeniach społeczno-kulturowych.
Wspaniała zabawa trwała niemal do wieczora, a autentyczny i szczery uśmiech, który pojawiał się na twarzach seniorów, był tego dnia zjawiskiem bezcennym. Kolejna "Seniorada" już za rok!