W ocenie przedstawicieli IPN-u najlepszym miejscem na zamontowanie tablicy byłby budynek Miejskiego Centrum Przesiadkowo – Komunikacyjnego. Po oddaniu obiektu do użytku będzie przez niego przewijało się dużo ludzi, dzięki czemu informacja zawarta na tablicy dotrze do wielu osób. Ponadto w tym miejscu formowani byli ludzie do wywózek w głąb terytorium Sowieckiej Rosji. – Tablica ma być wykonana w nowoczesnej formie, odpowiedniej do powstającego budynku. O treści na niej umieszczonej zadecyduje Biuro Upamiętnień IPN, które odpowiada za napisy na wszystkich tablicach memoratywnych. Będzie to trwałe upamiętnienie wywózek z Łomży „na nieludzką ziemię” z czasów drugiej wojny światowej – poinformował dr Jarosław Schabieński z Instytutu Pamięci Narodowej.
Prezydent Łomży przypomniał, że już w 2015 roku wspólnie z łomżyńskim oddziałem Związku Sybiraków przymierzano się do oznakowania miejsca, z którego odbywały się organizowane przez Sowietów wywózki mieszkańców ziemi łomżyńskiej w głąb Związku Radzieckiego. - Wówczas inicjatorem tego pomysłu był Adam Frąckiewicz ze Związku Sybiraków, który chciał, by do realizacji pomnika wykorzystane zostały szyny kolejowe, jako symbol wywózek. Po konsultacjach z Sybirakami ustalono, że mamy już w naszym mieście Pomnik Zesłańców Sybiru przy ul. Katyńskiej, ale warto odpowiednio również zadbać o oznakowanie miejsca, z którego nasi przodkowie byli wywożeni na Syberię i stepy Kazachstanu – przypomina prezydent Mariusz Chrzanowski, którego babcia, decyzją władz sowieckich wraz ze swoją mamą i rodzeństwem wywieziona została na przymusowe zesłanie do Kazachstanu, a jego pradziadek został przez Sowietów zabity w Kalininie (obecnie Twer) strzałem w tył głowy. Odsłonięcie tablicy fundowanej przez IPN miałoby nastąpić w czerwcu, w rocznicę trzeciej wywózki z 1940 roku.
Od lutego 1940 roku do czerwca 1941 roku przeprowadzono cztery wywózki z Ziemi Łomżyńskiej w głąb Związku Radzieckiego w czasie których wywieziono blisko sześć i pół tysiąca osób. W sumie, według szacunków władz RP na emigracji, w wyniku wywózek zorganizowanych w latach 1940–1941 do syberyjskich łagrów trafiło około milion osób cywilnych, choć w dokumentach sowieckich mówi się o 320 tys. wywiezionych. Nie były to jednak ostatnie deportacje ludności polskiej w głąb ZSRS, gdyż po wkroczeniu Armii Czerwonej w 1944 roku na teren okupowanej przez Niemców Polski, do łagrów wywożeni byli żołnierze podziemia niepodległościowego oraz ludność cywilna z zajętego przez Sowietów terytorium.