- Na ten dzień czekaliśmy półtora roku. To takie przypieczętowanie i świadomość tego, że jesteśmy już jakby w kręgu pielęgniarstwa – cieszyła się Natalia Sobótka. To, że chce być pielęgniarką uświadomiła sobie, gdy miała 15 lat i jak podkreśla, za wszelką cenę do tego dążyła. - Dużą rolę odegrali moi rodzice, którzy zawsze wychowywali mnie na człowieka wrażliwego – przyznała studentka pochodząca z Olsztyna. Według niej w byciu pielęgniarką najważniejsza jest determinacja i znalezienie swoich słabych punktów. - Bo jeżeli znamy siebie od tej gorszej strony, to wiemy nad czym musimy pracować – podsumowała. Spośród 53 czepkowanych znalazło się pięcioro "rodzynków", bo tak żartobliwie określają swoich kolegów studentki pielęgniarstwa. Dla Marcina Łukaszewskiego wybór studiów był decyzją, którą podjął spontanicznie. - Wybrałem ten zawód trochę na ślepy los, dziś tego nie żałuję i coraz bardziej przekonuję się do tego, że chcę go wykonywać w przyszłości – przekonywał dwudziestojednolatek. Wszyscy na czepek z grubym paskiem muszą poczekać przynajmniej do otrzymania tytułu licencjata.
Prodziekan Wydziału Nauk o Zdrowiu dr nauk med. Joanna Chilińska podkreślała, że pielęgniarstwo to nie tylko zawód, ale przede wszystkim powołanie. - Praca ta wymaga niezwykłej odpowiedzialności i gotowości do ustawicznego kształcenia. Pacjentem potrzebującym opieki pielęgniarskiej może być każdy. W zależności od tego w jaki sposób pielęgniarka będzie pojmować sens swojej pracy, tak będą kształtować się jej relacje z pacjentem i rodziną. Opieka nad osobą chorą, cierpiącą nie jest usługą medyczną czy świadczeniem zdrowotnym jest czymś więcej niż źródłem dochodu. Zawód ten to ciężka, wymagająca wielu poświęceń praca. Wiąże się ona z odpowiedzialnością za zdrowie i życie człowieka. Wymaga wiedzy, kompetencji, wytrwałości, a przede wszystkim poświęcenia, cierpliwości i unikatowej cechy jaką jest empatia, której nie da się wyuczyć – powiedziała w swoim wystąpieniu. Prodziekan dodała, życzyła żakom przede wszystkim wytrwałości w dążeniu do realizacji zamierzonych celów. - Bądźcie wrażliwi na ludzkie cierpienie, bo tylko w ten sposób można realizować się zawodowo.
Warto podkreślić, że pielęgniarstwo jest jednym z wiodących kierunków kształcenia w Państwowej Wyższej Szkole Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży. Od 2007 roku mury uczelni opuściło prawie 500 absolwentów. - Robimy to, bo jest to niezwykle ważny cel społeczny. W tej przestrzeni ludzkich oczekiwań, celów, zamierzeń, wartości, od tamtego czasu nic się nie zmieniło. Nadal naszą misją jest to, aby kształcić dobrze. A ambicją naszych absolwentów czynić dobro wszędzie tam, gdzie stykają się z ludzkim cierpieniem – mówił rektor uczelni dr hab. Dariusz Surowik. Jak dodawał, w osiąganiu coraz wyższego poziomu edukacji ma pomóc niedawno otwarte Centrum Symulacji Medycznej. - Wkroczyliśmy w nową erę, w której nowoczesna technologia staje się sprzymierzeńcem w walce o zdrowie i dobre samopoczucie pacjentów. Na symulatorach, fantomach oraz drenażerach studenci skrupulatnie przećwiczą skomplikowane oraz proste procedury medyczne. Nauczą się realnie oceniać własne możliwości. Będą wyciągać wnioski ze swoich sukcesów i porażek – podsumował.