Prace przy realizacji zadania trwają od kilku miesięcy, czego efekty już są widoczne. Przygotowane zostały miejsca pod kocioł i palenisko, pod którym wmurowano kapsułę z aktem erekcyjnym upamiętniającym to przedsięwzięcie. Dokument napisany w językach polskim i litewskim w czwartek 21 marca 2019 r. podpisali: w imieniu prezydenta Łomży Mariusza Chrzanowskiego jego zastępca Andrzej Garlicki, prezes MPEC-u Radosław Żegalski, przewodniczący Rady Nadzorczej Spółki Andrzej Grodzki oraz dyrektor firmy Enerstena Laimonas Kucinskas. W kapsule znalazły się również: logo MPEC-u, pamiątkowe zdjęcia z czasów przed okresem wybudowania instalacji biomasowej, pendrive z informacjami o ciepłowni, długopisy, którymi podpisywany był akt erekcyjny oraz podpisy pracowników. Realizowany projekt obejmuje budowę nowej kotłowni spalającej biomasę wyposażoną w kocioł wodny o mocy 12,50 KW wraz z ekonomizerem, magazynem biomasy i innym wyposażeniem technologicznym.
- W tej chwili widzimy, że produkcja ciepła na paliwie węglowym przysparza dużo problemów, a przede wszystkim wpływa na podwyższenie kosztów jego produkcji, czego efektem będzie wprowadzona w najbliższej przyszłości znacznie wyższa taryfa niż ta, którą w tej chwili mamy – informuje prezes MPEC-u Radosław Żegalski dodając, że dzięki tej inwestycji około 35 proc. ciepła będzie produkowane z tzw. OZE, czyli ze zrębek drzewnych. – Obecnie jesteśmy na około pół roku przed ukończeniem zadania i w połowie października będziemy mogli zacząć produkcję ciepła z odnawialnych źródeł energii – powiedział Radosław Żegalski podkreślając bardzo dobrze przebiegającą współpracę z firmą Enerstena. Dodał, że spółka ma już umowę z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na finansowanie następnego etapu, czyli kotła biomasowego parowego, który oprócz produkcji ciepła będzie zasilał turbinę produkującą prąd. Podziękował również załodze za wkład wniesiony w możliwość rozpoczęcia tego przedsięwzięcia.
Zastępca prezydenta Łomży Andrzej Garlicki na ręce prezesa i przewodniczącego rady nadzorczej złożył gratulacje za dobre przygotowanie projektu i przekonanie władz miasta do swojej wizji dostosowania się do nowych wymogów Unii Europejskiej. - Jak wiemy, bardzo wiele krytyki było wokół tego projektu, ale ostatecznie myślę, że patrząc na astronomicznie rosnące ceny węgla każdy się zgodzi, że to była dobra decyzja i dobrze zbilansowany projekt. W nieodległej przyszłości mamy kolejną inwestycję, która uzupełni tę obecnie realizowaną. Cieszę się, że spełniając wymogi unijne, realizujemy też ten wariant troski o mieszkańców, bo ostatecznie ma to doprowadzić do oszczędności, do niższych cen za energię cieplną, a przynajmniej ich niepodwyższania – mówił Andrzej Garlicki. Zastępca prezydenta podkreślił, że jeśli ten efekt uda się osiągnąć przy jednoczesnym unowocześnieniu zakładu i daniu mu nowych mocy przerobowych, to tylko potwierdzi, że jest on bardzo dobrze zarządzany, a wizja prezesa, rady nadzorczej oraz prezydenta, odnośnie rozwoju miasta, jest spójna i bardzo perspektywiczna.
Obecny na uroczystości Tomas Rutkauskas, kierownik projektu z firmy Enerstena zauważył, że choć Litwa i Polska miały długo wspólną historię, to jego kraj wykorzystywanie biomasy do produkcji ciepła rozpoczął trochę wcześniej. - Ale teraz najważniejsze jest to, że razem tworzymy nową historię. Myślę, że ta inwestycja nie będzie ostatnią zrealizowaną przez nas w Polsce, a Łomża stanie się naszą doskonałą wizytówką – powiedział Tomas Rutkauskas.
Zastępca prezydenta Andrzej Garlicki dodał, że ta modernizacja ciepłowni to także troska o czystsze powietrze, wpisująca się w inne działania podejmowane przez miasto w zakresie ograniczania smogu. – W 2015 roku opracowaliśmy plan gospodarki niskoemisyjnej dla naszego miasta. W ubiegłym roku uruchomiliśmy także środki na wymianę palenisk domowych na bardziej ekologiczne, z którego skorzystało prawie trzydzieści osób. Wsparcie dotyczyło przede wszystkich tych najuboższych i niepełnosprawnych, ale w tym roku chcemy wesprzeć każdego, kto będzie chciał swój przestarzały piec wymienić – powiedział Andrzej Garlicki, zachęcając do kontaktu w tej sprawie z Wydziałem Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego.