Na jubileuszową uroczystość zorganizowaną w domu gościnnym "Wenecja" przybyło w piątkowe popołudnie 14 września liczne grono osób. Wśród nich prezydent miasta Mariusz Chrzanowski czy poseł Bernadeta Krynicka. Nie zabrakło też radnych, prezesów łomżyńskich spółek, spółdzielni mieszkaniowych, ale przede wszystkim ludzi, którzy tworzą obecnie lub tworzyli w przeszłości miejskie przedsiębiorstwo. Były czas na refleksje i wspomnienia, podziękowania, ale także życzenia kolejnych lat rozwoju i pracy na rzecz mieszkańców. Jak przystało na jubileusz nie obyło się bez prezentów, kwiatów i symbolicznej lampki szampana.
Prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski podkreślał, że MPEC jest jedną z najważniejszych spółek miejskich, z której wszyscy mogą być dumni. Dziękował zarządowi oraz pracownikom za codzienny wkład w rozwój miasta. - Jest to praca całodobowa, niezależnie od świąt, zawsze jesteście Państwo do dyspozycji – mówił włodarz miasta. Przypomniał również pierwsze spotkanie z załogą, gdy cztery lata temu obejmował urząd prezydenta. - Pamiętam jak wiele było wtedy obaw przed prywatyzacją spółki. Dziś podtrzymuję tamto stanowisko i powtórzę "MPEC musi być spółką miejską" i nie wyobrażam, żeby było inaczej – zaznaczył Mariusz Chrzanowski, wręczając okolicznościowy list prezesowi Radosławowi Żegalskiemu.
- W chwili obecnej nasza sieć ciepłownicza obejmuje 2/3 terenu miasta – mówił Radosław Żegalski dodając, że misją kierowanej przez niego spółki jest tworzenie jak najlepszych warunków do korzystania z wytwarzanego ciepła mieszkańcom. - Nasz system ciepłowniczy jest ciągle doskonalony i pozwolił w ostatnich latach na wyeliminowanie zanieczyszczeń, pyłów i gazów odprowadzanych do powietrza. Przyjęliśmy kierunek działań inwestycyjno-modernizacyjny, w którym cały czas dążymy do niskoemisyjności – podkreślał dodając, że najbliższe plany spółki związane są z rozbudową instalacji energetycznej spalania Ciepłowni Miejskiej na nowy kocioł wodny 12 MW, z odzyskiem ciepła ze spalin, w którym będzie spalana biomasa leśna. Na to zadanie udało się pozyskać dofinansowanie z NFOŚ.
Uroczystość była doskonałą okazją, aby wyróżnić najstarszych pracowników miejskiego przedsiębiorstwa. Listy gratulacyjne otrzymało 14 osób, które przepracowały w nim przynajmniej 35 lat. Od samego początku w MPEC jest Danuta Fronczek. Gdy zaczynała miała 23 lata i jak mówi, czterdzieści lat zleciało bardzo szybko. - Aż się nie chce wierzyć, że to już tyle lat. Na pewno pozostają wspaniałe wspomnienia, ale trzeba cały czas spoglądać w przyszłość – mówi kierownik Działu Ochrony Środowiska. Ponad 39 lat pracy ma za sobą Andrzej Milewski. Jest kierowcą. Jak powiedział, przez ten okres miał możliwość obserwowania rozwoju przedsiębiorstwa, jak się zmieniała technologia. Ale przede wszystkim - co zaznacza, poznać wielu wspaniałych ludzi.
Historia łomżyńskiego ciepłownictwa sięga 1 lipca 1978 r., kiedy zarządzeniem wojewody powołano Zakład Energetyki Cieplnej. Skupiał on w swoich zasobach kotłownie osiedlowe i komunalne. Było ich wówczas 20, każda o różnej mocy wytwarzania, rozmieszczonych po całym mieście. Pod koniec następnego roku scentralizowano źródła wytwarzania ciepła i uruchomiono Ciepłownię Miejską. Od tamtego momentu wiele się zmieniło. W 1997 r. w wyniku ustawy komunalizacyjnej dorobek przedsiębiorstwa został przekazany na własność miastu, tak powstała spółka miejska. Dziś MPEC Sp. z o.o. posiada w swoich zasobach 77 km sieci ciepłowniczej i 836 sztuk węzłów grupowych i indywidualnych. Z miejskiego systemu ciepłowniczego korzysta 581 odbiorców zbiorowych i indywidualnych.