- Będzie to na pewno wielkie wydarzenie sportowe, jakie dotychczas nie miało miejsca w naszym mieście – nie ma wątpliwości prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski. Dodaje, że bokserska gala to bardzo ciekawa propozycja dla mieszkańców, którzy dotychczas tę dyscyplinę sportu na najwyższym poziomie mogli oglądać jedynie w telewizji. Organizatorem gali jest Grupa KnockOut Promotions. - Mam nadzieję, że jest to początek naszej współpracy, która będzie kontynuowana w latach następnych – skierował słowa do prezesa Andrzeja Wasilewskiego.
- Od dłuższego czasu da się zauważyć, że w Łomży sportowo bardzo dużo się dzieje, mimo, że jest to miasto średniej wielkości – tłumaczył Andrzej Wasilewski, dlaczego jego grupa zdecydowała się zorganizować bokserski event nad Narwią. - Przyjechałem tu, przedstawiłem cały projekt, Pan Prezydent mile mnie zaskoczył znajomością boksu. Zauważyłem, że jest tu sprzyjający klimat i zapotrzebowanie na boks. A więc decyzja mogła być tylko jedna – mówił Andrzej Wasilewski informując, że za kilka dni ruszy sprzedaż biletów.
Galę zaplanowano na sobotę 22 września w hali sportowej im. Olimpijczyków Polskich. Widzowie obejrzą 4 wali zawodowe i 4 amatorskie. W pojedynku wieczoru wystąpi pochodzący z Białegostoku Kamil Szeremeta. Jest on w tej chwili jedynym aktualnym polskim zawodowym mistrzem Europy. Walkę o obronę mistrzowskiego pasa stoczy z Hiszpanem Rubenem Diazem. - Wskazała go federacja europejska. Jest doświadczonym i bardzo groźnym rywalem. Zwycięzca będzie bardzo bliski walki o mistrzostwo świata – podkreśla Andrzej Wasilewski.
- Zrobię wszystko, żeby pas został na Podlasiu, tu w Polsce. Ciężko trenuję, nie ma innej opcji jak moje zwycięstwo. Na pewno będziecie zadowoleni, będę chciał pokazać dobry boks. Zapraszam wszystkich kibiców, nie będziecie się nudzić. Dziękuję Telewizji Polskiej, że będziecie – mówi mistrz Kamil Szeremeta. Do pojedynku o mistrzostwo Starego Kontynentu przygotowuje się pod okiem Fiodora Łapina. Ma świadomość, że czeka go najcięższa walka w karierze. - Nic nie zmieniamy, trenujemy tak jak do każdej innej – podsumował.