Biznes na obcasach

Śniadanie biznesowe mają służyć integracji środowiska przedsiębiorców. Spotykający się na nich biznesmeni wymieniają się doświadczeniami, a podczas kawy czy herbaty nawiązują bliższe relacje. To było szczególne, bo dedykowane wszystkim kobietom, działającym w biznesie. - Panie, które łączą biznes z prowadzeniem domu i rodziną są absolutnie kobietami sukcesu – podkreślał zastępca Prezydenta Miasta Łomży Andrzej Garlicki, który rozpoczął biznesowy poranek z przedsiębiorcami. Dodawał, że często za sukcesami mężczyzn stoją kobiety. Tę opinię podzielił również prezydent Mariusz Chrzanowski. - Rola kobiet wzrasta z roku na rok, zaczynają one pełnić coraz ważniejsze funkcje. Takie przypadki mają miejsce w wielu samorządach w kraju – mówił. Włodarz miasta doceniał ogromną rolę kobiet w łomżyńskim biznesie. Życzył im przede wszystkim zdrowia oraz dalszych sukcesów i wytrwałości w dążeniu do wyznaczanych celów. Do życzeń dołączył się też prezes Łomżyńskiej Izby Przemysłowo-Handlowej Grzegorz Rytelewski. - Najważniejsze, abyście zawsze pozostawały kobietami.

Panie dzieliły się doświadczeniami i refleksjami. Opowiadały o swoich początkach czy inspiracjach. - Dawno nie świętowałam w tak uroczystym gronie Dnia Kobiet – mówiła Monika Żochowska, współwłaścicielka firmy Phenicoptere produkującej ściereczki do demakijażu twarzy. Pochodzi z Drozdowa. Jej produkty sprzedawane są w ponad 50 krajach świata. Pomysł na biznes narodził się u niej pewnego wieczoru podczas pobytu na praktykach we Włoszech. - Gdy kładłam się spać zabrakło mi maseczki do demakijażu. Pomyślałam wtedy, dlaczego nikt nie wymyślił produktu, który wszystko by zmywał? – opowiadała. Po powrocie do Polski postanowiła spróbować. Udało się pozyskać inwestora, a działalność gospodarczą rozpoczęła z koleżanką ze studiów. - Biznes nauczył mnie otwartości, pokory oraz tego, że w życiu trzeba być cierpliwym. Musimy nie przestawać marzyć, widzieć cały czas punkt, który jest do zdobycia – dzieliła się z uczestnikami "śniadania biznesowego".

Sukces osiągnęła też Anna Zatorska. Na spotkanie przedsiębiorców przyjechała z Białegostoku. Od siedmiu lat prowadzi firmę zajmującą się animacjami dla dzieci. Organizuje imprezy okolicznościowe, takie jak urodziny, chrzciny czy komunie. - Chciałam pogodzić wychowywanie dzieci z pracą zawodową – mówiła. Pomysły na programy animacyjne czerpała z obserwacji dzieci. W biznes włożyła swoje własne oszczędności, gdyż nie udało się jej pozyskać dotacji. Jak mówi, na początku było ciężko, lecz nigdy nie straciła wiary w sens tego co robi. - Dziś mogę stwierdzić, że warto było postawić na swoim – przekonywała bizneswomen. Osobom, które stawiają pierwsze kroki w biznesie doradza, aby nie podłamywały się niepowodzeniami i wytrwale dążyły w wyznaczonym kierunku. Na "śniadaniu biznesowym" w Łomży była po raz pierwszy, ale jak dodała... ma nadzieję, nie ostatni.