Święto łomżyńskiego MPK-a

- Cieszę się, że rozpoczęta w ubiegłym roku idea Święta Komunikacji Miejskiej jest kontynuowana, bo oprócz codziennej ciężkiej pracy potrzebny jest też odpoczynek – zaznaczał Prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski. Gospodarz nadnarwiańskiego grodu podkreślał, że przedsiębiorstwo jest wizytówką miasta. Dodawał, że ten sukces to przede wszystkim zasługa ludzi. Prezydent Chrzanowski podziękował wszystkim pracownikom, zarówno obecnym, jak i byłym, którzy tworzyli historię łomżyńskiej komunikacji miejskiej. Kilka słów poświęcił również zapowiedzianym niedawno planom przekształcenia MPK-a z zakładu budżetowego w spółkę. - Stworzyłoby to ogromne szanse na dalszy rozwój przedsiębiorstwa, które mogłoby zarabiać na siebie – przekonywał Prezydent. "Pięknego świetowania" życzyła wszystkim zebranym na placu przy Spokojnej posłanka Bernadeta Krynicka, która nie kryła dumy z łomżyskiego MPK-a. - Przedsiębiorstwo świadczy usługi na bardzo wysokim poziomie. Możemy się nim pochwalić  w całym kraju – mówiła Krynicka. - To efekt wieloletniej pracy i zaangażowania setek ludzi – dodawała.

Medale dla pracowników i dyplomy dla "przyjaciół"

Wydrzenie było doskonałą okazją do uhonorowania najdłużej pracujących w MPK-a. Złote medale ufundowane przez Izbę Gospodarczą Komunikacji Miejskiej otrzymało czterech pracowników: Halina Pawelczyk, Jarosław Galiński, Marek Sitkowski oraz Tadeusz Pieńkowski. Każdy z nich ma minimum trzydziestoletni staż pracy. - Jesteśmy wszyscy wzruszeni. Praca w życiu człowieka jest bardzo ważna i jest nam niezmiernie miło, że nasz wysiłek został doceniony – powiedziała w imieniu wszystkich odznaczonych Hanna Pawelczyk, pracownik działu księgowości. - Nagroda jest też dodatkowym bodźcem do dalszej pracy – dodała już poza sceną.

W ramach swojej działalnośći MPK-a współpracuje z wieloma firmami i instytucjami. Często są to dostawcy i odbiorcy usług, ale także ci, którzy współuczestniczą w organizacji różnych imprez. Tytuł "Przyjaciela Komunikacji Miejskiej" przypadł Zespołowi Szkół Technicznych i Ogólnokształcących nr 4 w Łomży, Zespołowi Szkół Mechanicznych i Ogólnokształcących nr 5 w Łomży, firmie Volvo Polska, Miejskiemu Przedsiębiorstwu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Łomży oraz Browarowi Łomża - Jest to dla nas ogromne wyróżnienie. Pracujemy wszyscy na rzecz miasta i współpraca to podstawa – zgodnie powtarzali przedstawiciele firm i instytucji.

"Łomżing" na wysokim poziomie

Podczas tegorocznego Święta Komunikacji Miejkiej atrakcji nie brakowało. O oprawę muzyczną zadbał zespół "Senior Vita" wraz z akordeonistą Andrzejem Korytkowskim. Kolejny występ w swoim rodzinnym mieście zaliczył Adam Kalinowski, uczestnik tegorocznego "Idola". Było też coś dla miłośników pięknych kobiet. Swoje wdzięki pokazały uczennice "Ekonomika", które wzięły udział w wyborach Miss Komunikacji Miejskiej. Przed publicznością zaprezentowały się również finalistki konkursu "Miss Ziemi Łomżyńskiej". Każdy mógł skorzystać z przejazdów autobusem retro. Dla niektórych była to swoista podróż sentymentalna i powrót do lat młodzieńczych, kiedy po ulicach jeździły tzw. czerwoniaki. - Pamiętam jeszcze te czasy, oj jeździło się – wspominała Czesława Trzaska, która z "empeków" korzysta do dnia dzisiejszego. Był i nowoczesny przystanek autobusowy, zasilany odnawialnymi źródłami energii, gdzie prezentowano najnowsze rozwiązania technologiczne. Podczas kilkugodzinnej imprezy nie mogło zabraknąć konkursów i zabaw. Spora gratka czekała na najmłodszych. Ich uwagę przyciągał przede wszystkim dmuchany plac zabaw czy mówiący robot skonstruowany przez studentów automatyki i robotyki Państwowej Wyższej Szkoły Informatyki i Przedsiębiorczości.

- Chcieliśmy znaleźć sposób na integrację tych wszystkich, którzy związani są z komunikacją miejską. Pokazać, że nie tylko potrafimy przewozić ludzi, ale też się bawić. Myślę, że ta formuła, którą zaproponowaliśmy się sprawdza. Bo "łomżing" to nie tylko picie piwa i leżakowanie, ale to też komunikacja miejska na wysokim poziomie – mówi dyrektor MPK ZB w Łomży, Janusz Nowakowski. - Dla nas najważniejszy jest pasażer. Są dziś z nami mieszkańcy, którzy często korzystają z przejazdów, ale też ci, którzy jeszcze nie jeździli, bądź robią to sporadycznie. Są też najmłodsi, którzy za niedługo mogą stać się naszymi klientami. Chcemy zachęcać i promować jazdę autobusami komunikacji miejskiej. Bo im więcej osób jeździ, tym te koszty są mniejsze i może się okazać, że bilet nie będzie kosztował 2,80, a na przykład 2 zł – wyjaśnia Nowakowski.