- ŁKS to historia i tradycja naszego miasta – mówi gospodarz Łomży. - Zależy mi na piłce na jak najwyższym poziomie. Sześćdziesięciotysięczne miasto jakim jest Łomża na pewno na to zasługuje. Mamy świetną bazę sportową, ale także potencjał sportowy, którego nigdy nie brakowało – dodaje Mariusz Chrzanowski.
W czerwcu Prezydent Miasta Łomża wystosuje wniosek do Rady Miejskiej o przesunięcie środków w budżecie, które w ramach promocji miasta miałyby zasilić konto klubu. - Rozmawiałem już w tej kwestii z radnymi klubu PiS – oznajmia włodarz miasta nad Narwią. Jest tylko jeden warunek, łomżanie muszą zająć miejsce gwarantujące pozostanie w lidze. - Promocją dla Łomży jest gra z takimi zespołami jak Widzew czy ŁKS Łódź. Dlatego ściskam kciuki za naszych piłkarzy, aby utrzymali się w rozgrywkach. Wówczas będę miał możliwość wygospodarowania dodatkowych środków – wyjaśnia Mariusz Chrzanowski. Na cztery kolejki przed końcem ten cel wydaje się być na wyciągnięcie ręki. Ostatnie zwycięstwa potwierdzają, że zespół jest w formie. - Zawodnicy są świadomi tego o co grają – mówi Łukasz Uściłowski, prezes ŁKS 1926 Łomża.
Uściłowski funkcję prezesa sprawuje od niedawna. Z ludźmi – w większości młodymi – którzy tworzą nowy zarząd chce zacząć od poukładania spraw finansowo-organizacyjnych. - Pracujemy nad tym, aby budować jakość tego klubu i zmierzać do stabilności. Ta stabilność, to na dzień dzisiejszy spokojna gra w trzeciej lidze – tłumaczy.
Wsparcie ze strony samorządu pozwoli na osiągnięcie pewnej równowagi. Trzecia liga nie jest jednak szczytem marzeń łomżyńskich kibiców. Ale, by walczyć o wyższe cele niezbędne są środki z zewnątrz. - Impuls musi pójść także ze strony lokalnego biznesu – twierdzi Prezydent. Firm, które mogłyby zainwestować w ŁKS z pewnością nie brakuje, tylko jak je przyciągnąć do klubu? Jak podkreśla prezes Uściłowski, zarząd cały czas czyni starania, aby tak się stało. - Rozmawiamy ze sponsorami. Prowadzimy intensywne działania marketingowe. Ta łatka z przeszłości, kiedy wokół ŁKS-u wytworzył się zły klimat może w końcu zostanie odczepiona? – mówi.
Warto przypomnieć, iż w ubiegłym roku z inicjatywy Prezydenta Mariusza Chrzanowskiego łomżyński klub otrzymał z puli na promocję miasta kwotę 150 tys. zł. Środki okazały się niezbędne do tego, aby wystartować w rozgrywkach. - Bez wsparcia Prezydenta nasz start w trzeciej lidze byłby niemożliwy – kwituje Uściłowski. Należy przy tym dodać, iż w tym roku na konto łomżan trafiło również 200 tys. zł w ramach dotacji konkursowej na "przygotowanie i udział we współzawodnictwie sportowym".