Batalion Brygady Obrony Terytorialnej powstanie w Łomży

Utworzenie Wojsk Obrony Terytorialnej zapowiadał jakiś czas temu minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. Żołnierze mają bronić i wspierać lokalne społeczności. Jak podkreślał dowódca 1 Podlaskiej Obrony Terytorialnej płk Sławomir Kocanowski, do służby poszukiwani są ludzie, którzy "mają w sobie patriotyzm". - Nieważne, kto wyznaje jaką religię, z jakiego jest ugrupowania politycznego. Ważne jest to, by człowiek był zaangażowany w to co robi i potrafił bronić swojej lokalnej Ojczyzny – zaznaczał płk Kocanowski, od 25 lat pełniący służbę w polskim wojsku.

W ramach batalionu Brygady Obrony Terytorialnej utworzone zostaną kompanie w Łomży (miasto i powiat), Grajewie, Kolnie i Zambrowie. - Uważam, że działania związane z obroną terytorialną wprowadzane przez rząd Prawa i Sprawiedliwości są bardzo dobrym rozwiązaniem. Mają wzmocnić granice naszego kraju, a co za tym idzie poprawić bezpieczeństwo. Cieszę się, że Łomża została uwzględniona jako jeden z silnych punktów na mapie Polski – mówi Prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski, który wielokrotnie spotykał się z przedstawicielami MON w sprawie przywrócenia wojska w naszym mieście.

Formowanie łomżyńskiego batalionu Brygady Obrony Terytorialnej rozpocznie się w połowie tego roku. Batalion będzie składał się z żołnierzy zawodowych, a także wyszkolonych obywateli – pełniących służbę dyspozycyjnie oraz odbywających ćwiczenia rotacyjne (raz w miesiącu). Tych pierwszych ma być ok. 60, drugich zaś blisko 200. Za swoją działalność otrzymają wynagrodzenie. Jego minimalna stawka to 320 zł miesięcznie. Do tego dochodzi 92 zł za każdy dzień dyspozycji. Są to kwoty dotyczące korpusu szeregowego. Nabór już się rozpoczął, chętni mogą składać wnioski w Wojskowej Komendzie Uzupełnień przy ul. Polowej 12.

Tuż po spotkaniu odbyło się kolejne. Uczestniczyła w nim młodzież z łomżyńskich szkół ponadgimnazjalnych. Edukacja to również jedna z misji żołnierzy Brygady Obrony Terytorialnej. - Deklarujemy ze swojej strony wychowanie w patriotyzmie. Chcemy uczyć naszych dzieci tego pojęcia – podsumowuje płk Kocanowski.