- Jestem już po wstępnych rozmowach z prezesem zarządu Grupy Lotos Marcinem Jastrzębskim. Grupa chce wspierać rozwój sportu młodzieżowego w Polsce. Te pieniądze mają trafić do naszego województwa – przekonywał Witold Dawidowski.
Kwota, o której mowa to 5-6 mln zł w skali roku. Jest więc o co walczyć, bo w niedoinwestowanej od lat polskiej piłce młodzieżowej, przyda się każda złotówka. Do Łomży mogłoby trafić 300 tys. zł. - Dla nas byłby to poważny zastrzyk finansowy – tłumaczy Marcin Trojanowski, prezes Młodzieżowego Łomżyńskiego Klubu Sportowego. Pieniądze mogłyby być przeznaczone m.in. na zakup sprzętu, wynagrodzenia dla trenerów.
Podczas spotkania wrócił także temat utworzenia w naszym mieście Gimnazjalnego Ośrodka Szkolenia Sportowego Młodzieży. W ramach projektu mogłaby powstać klasa mieszana, szkoląca przyszłych piłkarzy i piłkarki. Projekt może ruszyć już w tym roku. - W ubiegłym roku nie udało się uzbierać odpowiedniej liczby uczniów. Na pewno warto spróbować jeszcze raz, bo jest to duża szansa dla rozwoju lokalnej piłki – mówi Prezydent Mariusz Chrzanowski.