- Taka pomoc byłaby dla nas niezwykle ważna. Jest wiele rzeczy, które należy usprawnić lub zmodernizować – podkreślał Stanisław Sienicki, prezes ROD im. Jakuba Wagi, najstarszego ogrodu działkowego w mieście, i jednocześnie wiceprezes Okręgowego Zarządu Podlaskiego Polskiego Związku Działkowców.
Priorytetowa kwestia to m.in. termomodernizacja pawilonu biurowo-gospodarczego przy ul. Szosa do Mężenina. Stanisław Grodzki, prezes ogrodu "Aster" mówił z kolei o potrzebie wybudowania na ogródkach własnego źródła zasilania energetycznego, które oparte byłoby na ogniwach fotowoltaicznych. Do Prezydenta zwrócił się z prośbą o sfinansowanie przyłącza, bo zgodnie z ustawą leży to w gestii samorządu.
Mariusz Chrzanowski jeszcze jako radny miejski podejmował wiele inicjatyw skierowanych na rzecz działkowców. Suma jaką planuje przeznaczyć nie jest jeszcze znana. - Na sesji majowej zawnioskuję do Rady o przeznaczenie funduszy na ten cel. Jeżeli uchwała zostanie podjęta, to środki zostaną przeznaczone na potrzeby działkowców – mówi Prezydent, zapowiadając jednocześnie, że w kolejnych latach ta kwota może być systematycznie zwiększana.
Ogrody działkowe od lat pełnią bardzo ważną funkcję w społeczeństwie. Na przysłowiowej "działce" można odpocząć od codziennego zgiełku, integrować się z rodziną i przyjaciółmi czy też rozwijać swoje pasje. Można je traktować również jako partnera społecznego w strategiach rozwoju miast i regionów. Na terenie Łomży jest ich w tej chwili cztery: ROD "Grobla", ROD im. Jakuba Wagi, ogród wojskowy "Wiarus" oraz Aster. Ich łączna powierzchnia wynosi ponad 50 ha, co stanowi ok. 2,5 proc. całej powierzchni miasta. Korzysta z nich 1100 mieszkańców wraz z rodzinami.