Słoneczne brzmienia i prawykonanie

Strona główna » Aktualności

Słoneczne brzmienia i prawykonanie

Włoski skrzypek Davide Alogna z orkiestrą Filharmonii Kameralnej im. Witolda Lutosławskiego pod batutą polskiego dyrygenta boliwijskiego pochodzenia Rubena Silvy wykonał po raz pierwszy w Polsce Concerto all' Antica a-moll P. 75 włoskiego kompozytora Ottorino Respighiego. – To bardzo ważny moment w historii włoskiej muzyki, bo to polskie prawykonanie tego utworu! – mówi Davide Alogna, zarazem też odkrywca zapomnianego przez wiele lat dzieła. W czwartkowy wieczór zabrzmiały też w Łomży inne bardzo rzadko, bądź nigdy nie wykonywane w Polsce utwory, m. in. „Inverno porteno” z „Czterech pór roku w Buenos Aires” Astora Piazzolli czy „Trilogía India” boliwijskiego kompozytora José Salmóna Balliviána.

W ostatnich latach wizyty zagranicznych solistów, dyrygentów czy nawet orkiestr oraz chórów stają się dla tutejszych melomanów czymś naturalnym. Jest to możliwe nie tylko dzięki przynależności Polski do zjednoczonej Europy, ale też za sprawą coraz większej renomy łomżyńskiej orkiestry, choćby kilkakrotnie nominowanej do prestiżowych nagród „Fryderyków”.
Tym razem Łomżę odwiedził wirtuoz skrzypiec Davide Alogna, a orkiestrę poprowadził, bardzo nad Narwią lubiany i często tu goszczący, Ruben Silva.
– Wracam zawsze do Łomży z ogromną przyjemnością, bo tu jest bardzo sympatyczna i dobra orkiestra! – mówi Ruben Silva. – Nieduża, kameralna, ale naprawdę bardzo dobrze grająca i pracująca. Fantastycznie się z nią pracuje, ten cały cykl prób zaliczam do najprzyjemniejszych!
Zauważyłem, że jak przyjeżdżam tutaj, to dyrektor Zarzycki lubi, żebym dyrygował coś z moich stron, albo z Boliwii, albo z Ameryki Południowej, żebyśmy zawsze wykonali coś ciekawego i oryginalnego, dlatego skompletowałem taki południowy program!
Jego tytuł „Słoneczne brzmienia” nie pojawił się przypadkowo, bowiem na początku karnawału łomżyńscy filharmonicy wraz ze swymi gośćmi zaprezentowali wyłącznie utwory autorstwa kompozytorów wywodzących się wyłącznie z południowej Europy oraz głównie Ameryki Południowej. Jako pierwsza zabrzmiała przejmująca „La oración del torero” hiszpańskiego kompozytora Joaquín Turiny (1882-1949).
– „Modlitwa torreadora” to utwór napisany przez Joaquina Turinę, jednego z najwybitniejszych kompozytorów hiszpańskich – wyjaśnia Ruben Silva. – Jak byłem dzieckiem chodziłem w La Paz na corridę i ten utwór świetnie oddaje jej charakter. Torreadorzy to są bardzo odważni ludzie, ale też trochę się boją, więc zawsze przed każdą corridą modlą się, a ta modlitwa jest tu wyrażona w bardzo dramatyczny sposób, jest rozpaczliwa, bo torreador może przecież zginąć na arenie.
Kolejną częścią koncertu było polskie prawykonanie trzyczęściowego Concerto all' Antica a-moll P. 75 na skrzypce i orkiestrę Włocha Ottorino Respighiego (1879-1936). Davide Alogna odkrył to dzieło zupełnie przypadkowo, zachwycił się nim od razu i postanowił przybliżyć je melomanom na całym świecie.
– Opera zamordowała w naszym kraju twórczość wielu kompozytorów – ocenia Davide Alogna. –
Przez wiele lat dominowała, a twórczość symfoniczna pozostawała w jej cieniu. Dopiero w XIX wieku Giuseppe Martucci zaczął komponować takie utwory, a w jego ślady podążyli jego uczeń Ottorino Respighi oraz inni twórcy. Dlatego mamy we Włoszech mnóstwo cudownej muzyki, która wciąż czeka na odkrycie, a jednym z takich arcydzieł jest właśnie koncert  Respighiego!
– To koncert w stylu antycznym i utwór bardzo sympatyczny, bo napisany w klasycyzującym stylu i po prostu piękny – dodaje Ruben Silva. – To bardzo rzadko wykonywany utwór, dyryguję go dziś po raz pierwszy!
Zachwycona publiczność też nie kryła faktu, że zarówno nieznana jej dotąd kompozycja i popisy solisty bardzo przypadły jej do gustu, a kilkakrotnie wywoływany brawami na scenę Davide Alogna
zaprezentował jako bis jedno z tang Astora Piazzolli we własnym opracowaniu na skrzypce solo.
Po przerwie też nie brakowało artystycznych doznań najwyższej próby. Najpierw łomżyńscy filharmonicy wykonali „Trilogia India”  Boliwijczyka José Salmóna Balliviána (1881 – 1963), zachwycając w rzewnej modlitwie do Matki Boskiej („Plegaria Copacabana”), indiańskim tańcu
(„Sicuri tokoñani”) oraz finałowym marszu („Marcha militar india”). Ponownie zaskoczył też wszystkich solista, grający „Inverno porteno”, utwór o zimie w Buenos Aires, pochodzący z mniej znanej kompozycji „Four Seasons Of Buenos Aires” mistrza i twórcy tanga Astora Piazzolli (1921- 1992). Również łomżyńscy filharmonicy popisali się w jednej z najsłynniejszych kompozycji argentyńskiego kompozytora, grając ulubione „Oblivion” Rubena Silvy tak, że burza oklasków nie milkła naprawdę długo.
– Uwielbiam Piazzollę, bo to jest w tej chwili jeden z tych  najbardziej lubianych kompozytorów
współczesnych na świecie – mówi Ruben Silva. – Zrobił niesamowitą karierę i zrewolucjonizował tango. Bo pamiętam jeszcze z opowieści dziadków, którzy je śpiewali i tańczyli,  jak tango śpiewał  Carols Gardel: to było takie trochę staroświeckie, jak z muzeum, mimo tego, że miało swój specyficzny nastrój i wciąż się je gra w Argentynie i na całym świecie. Ale dzięki Piazzolli tango zrobiło się współczesne i nic nie straciło, wciąż jest tangiem i wciąż się z niego wywodzi.
Nic dziwnego, że jako następne zabrzmiało klasyczne tango „Por una cabeza” wspomnianego już Carlosa Gardela (1890 – 1935), różniące się zdecydowanie od nowocześniejszych utworów Piazzolli, ale również nie pozbawione uroku w kameralnej aranżacji i na życzenie publiczności powtórzone.
– Dla wielu słuchaczy to tango z filmu „Zapach kobiety” – opowiada Ruben Silva. – Oczywiście to tango istniało dużo wcześniej, zanim zostało spopularyzowane dzięki tańczącemu Al Pacino!
Koncert zakończył utwór żyjącego współczesnego kompozytora meksykańskiego, 66-letniego Arturo Márqueza „Danzón nr 2”.
– Nawet ostatnio widziałem, jak Márquez dyrygował tym utworem – mówi Ruben Silva. –
Skomponował wiele tańców, ale ten jest najsłynniejszy, a bardzo spopularyzował go wenezuelski dyrygent Gustavo Dudamel. Zrobił on niesamowitą karierę, jest jednym z najwybitniejszych dyrygentów na świecie i często go dyryguje w Berlinie, Londynie czy Los Angeles, gdzie jest szefem tamtejszej filharmonii. My nie mamy tutaj  takiej obsady instrumentalnej jak on
Mamy trochę inną aranżację, ale zgrabną i bardzo ciekawie to brzmi, oddając wszystko, co napisał Arturo Márquez!
Potwierdziła to reakcja zachwyconych słuchaczy, których równie duże emocje czekają już na następnym koncercie Filharmonii Kameralnej, którego gwiazdą będzie słynna śpiewaczka Grażyna Brodzińska. Potwierdziło się też, że warto nabywać abonament na koncerty łomżyńskiej orkiestry, bowiem jej dyrektor naczelny i artystyczny Jan Miłosz Zarzycki oraz Ruben Silva rozlosowali pośród ich posiadaczy dwa podwójne zaproszenia na musicalową galę Teatru Broadway w sali
Filharmonii Kameralnej.
Koncert zrealizowano w ramach projektu „filharmonia/ostrożnie, wciąga!!!”

tekst: Filharmonia Kameralna
foto: Elżbieta Piasecka-Chamryk, Wiesław Wiśniewski

2016-01-15 11:36 Opublikował: Lukasz Czech

Urząd Miejski w Łomży

Stary Rynek 14; 18-400 Łomża
godziny pracy Urzędu:
poniedziałek - piątek 7:30 - 15:30
tel. 86 215 67 00
faks 86 216 45 56

Straż Miejska
ul. gen. W. Sikorskiego 176A
tel. 86 215 67 56 / 57 / 58

Konto UM do uiszczania opłat skarbowych

VeloBank S.A. nr
66 1560 0013 2294 6771 7000 0007


Copyright @ 2011 Urząd Miejski w Łomży!
Projekt i wykonanie SPEED