Ostrołęczanie podchodzili to tego spotkania bardzo zmotywowani zeszłotygodniową porażką z Basketoholics, druga przegrana mogłaby skomplikować im sytuację a tabeli. Mecz okazał się świetnym widowiskiem. Wynik przez III kwarty cały czas oscylował w okolicach remisu. Żadnej z drużyn nie udało się w tej części meczu odskoczyć na większą niż 6 punktów przewagę. Na ostatnią kwartę zawodnicy obu zespołów wychodzili przy remisie 35:35 i jeszcze w tym momencie można było przypuszczać, że wygrana rozstrzygnie się w ostatnich sekundach spotkania. Jednak fatalnie wykonywane rzuty osobiste przez zawodników z Ostrołęki oraz znakomita gra w obronie oraz decydujące o wyniku dwie trafione "trójki" przez Daniela Sobczaka z XYZ przesądziły o kolejnym zwycięstwie XYZ.
Tym samym po 3. kolejkach mistrz poprzedniego sezonu został samodzielnym liderem rozgrywek. Natomiast zespół Met Plas-Kolor Ostrołęka zamyka tabelę z dwiema porażkami na koncie, co niewątpliwie jest największą niespodzianką początku sezonu. Dwa mecze, które rozegrane zostały wcześniej, nie przyniosły aż takich emocji.
W pierwszym niedzielnym spotkaniu Żubry Zambrów bardzo łatwo poradzili sobie z zespołem Wojowników Janczewo 79:21, przede wszystkim bardzo dobrej dyspozycji Tomasza Kila, który uzyskał 27 punktów. Po porażce z pierwszej kolejki nie widać już śladu. Co więcej zawodnicy z Zambrowa dzięki co raz lepszej grze są wiceliderem rozgrywek i chcąc je zachować za tydzień będą musieli zmierzyć się z drużyną z Ostrołęki i ten mecz zapowiada się na bardzo dobre widowisko.
W trzecim meczu spotkały się drużyny +-40 i Old Skulls. Old Skullsi przystąpili do tego spotkania bardzo zmotywowani, gdyż do tej pory nie zaliczyli jeszcze żadnego zwycięstwa w rozgrywkach. Pierwsza kwarta to popis w grze obronnej. Bardzo dobra gra w defensywie pozwoliła już po pierwszych 7 minutach uzyskać przewagę 19 punktów (23:4). Następne kwarty miały podobny przebieg, i wygrana Old Skullsów nie była zagrożona ani przez moment, jednakże ogromna wola walki oraz wielka ambicja zawodników +-40 pozwoliła im w końcowych minutach meczu na powiększenie swojego dorobku punktowego i zmniejszenie przewagi. Na uwagę zasługuje osiągnięcie Kamila Pietrusewiecza z Old Skullsów, który zdobył połowę punktów całej drużyny (34 punkty), trafiając przy tym 6 razy z za linii 6,25 cm.
Następne mecze w ramach Miejskiej Ligi Koszykówki już w najbliższą niedzielę od godziny 15:00 na sali przy Szkole Podstawowej nr 10.
tekst i fot: MOSiR