Liczne wydarzenia związane z rocznicą odzyskania niepodległości przez Polskę trwają w Łomży od kilku dni. Te z 11 listopada rozpoczęły się już w godzinach porannych, gdy na mogiłach żołnierskich zapłonęły znicze i złożone zostały kwiaty. Przed południem w Katedrze Łomżyńskiej rozpoczęła się msza święta w intencji Ojczyzny, której przewodniczył biskup diecezji łomżyńskiej Janusz Stepnowski. Po uroczystościach kościelnych wierni udali się na ul. Sienkiewicza, gdzie pod tablicą pamiątkową ku czci Leona Kaliwody (komendanta X Okręgu Polskiej Organizacji Wojskowej) rozpoczęły się główne uroczystości patriotyczne. Miejsce nie jest przypadkowe. Tutaj bowiem przed 97. laty rozegrała się walka między odziałem Leona Klaiwody a niemieckimi żandarmami. Swoją odwagę i poświęcenie komendant przypłacił życiem.
- Dla pokolenia urodzonego w suwerennej Polsce, wolność i niepodległość są czymś oczywistym. Wszyscy musimy jednak pamiętać, że żyjemy w państwie, które za niepodległość zapłaciło wysoką cenę - cenę krwi swoich obywateli. Winni jesteśmy im szacunek i pamięć – podkreślał Mariusz Chrzanowski. - W pozytywnej atmosferze radosnego, patriotycznego świętowania - życzę wszystkim zgromadzonym, waszym najbliższym oraz wszystkim mieszkańcom Łomży tego, aby wielkie zwycięstwo naszych przodków budowało poczucie narodowej dumy, a łączące nas dziś serdeczne myśli dawały nadzieję na lepsze optymistyczne jutro – dodał kończąc swoje wystąpienie Prezydent Łomży.
Główne uroczystości zakończyło symboliczne składanie wieńców pod tablicą, zasłużonego w walce o niepodległość, Leona Kaliwody. Kwiaty złożyły władze miejskie, przedstawiciele Rady Miejskiej, parlamentarzyści, samorządowcy, organizacje kombatanckie, służby mundurowe oraz reprezentanci szkół i łomżynskich instytucji. Warto też podkreślić, że tegoroczne obchody Święta Niepodległości przyciągneły spore rzesze mieszkańców naszego miasta.