Koncert muzyki polskiej

Strona główna » Aktualności

Koncert muzyki polskiej

Filharmonia Kameralna im. Witolda Lutosławskiego w Łomży, pod batutą Jerzego Salwarowskiego i z udziałem pianistki Joanny Ławrynowicz, uczciła uroczystym koncertem muzyki polskiej Narodowe Święto Niepodległości oraz 85-lecie urodzin wybitnego kompozytora Romualda Twardowskiego, wykonując również wiele jego utworów. – To koncert muzyki polskiej, na którym chcieliśmy pokazać twórczość mistrzów z czasów zamierzchłych i również współczesnych – mówi Jan Miłosz Zarzycki, dyrektor naczelny i artystyczny Filharmonii Kameralnej. – Uważam, że najpiękniejsza na świecie jest muzyka polska i prezentowanie jej to jest nasze posłannictwo i misja – dodaje Jerzy Salwarowski. – Dlatego bardzo się cieszę, że miałem możliwość dyrygować kompozycje polskie, od Kurpińskiego przez Chopina, a w drugiej części Bacewiczównę i Twardowskiego!

Czwartkowy koncert miał aż trzy odsłony. Zanim salę wypełniała publiczność, a na scenie pojawili się artyści, Romuald Twardowski spotkał się z uczniami Państwowej Szkoły Muzycznej i I II Stopnia w Łomży. Było to dla nich niezapomniane przeżycie, bowiem, jak zgodnie podkreślali, nie mieli jeszcze okazji spotkać tak wybitnego kompozytora w tak bezpośrednich okolicznościach.
– Długo zastanawiałem się o czym z nimi rozmawiać – mówi Romuald Twardowski. – I ponieważ oni się uczą, poznają świat, uznałem, że trzeba im przybliżyć to, z czym być może pośrednio kiedyś się zetkną. Dlatego jako Europejczycy, bo będą pewnie wiele podróżować, powinni to i owo wiedzieć jaka muzyka jest w tych krajach.
Kompozytor przedstawił więc wpływ folkloru hiszpańskiego czy włoskiego na własną twórczość, ilustrując to fragmentami Fantazji hiszpańskiej oraz Albumu włoskiego, wiele miejsca poświęcając też zagadnieniu, jak na tle folklorów różnych krajów europejskich prezentuje się folklor rodzimy.
– Folklor nasz posiada wiele cech oryginalnych i jest o wiele bardziej interesujący od francuskiego, angielskiego czy niemieckiego – podkreślał Twardowski i trudno było się z tym nie zgodzić po wysłuchaniu jego Poloneza czy Oberka. Ta swoista muzyczna podróż po Europie zakończyła się tuż przed koncertem, dlatego też zachwycona spotkaniem młodzież bardzo chętnie udała się piętro niżej. Młodej publiczności zresztą nie brakowało również dzięki udziałowi Filharmonii Kameralnej w ogólnopolskim projekcie „filharmonia/ostrożnie, wciąga!!!”, realizowanym we współpracy z Instytutem Muzyki i Tańca. Pięć młodych melomanek zyskało tego wieczoru dodatkową nagrodę, bowiem dopisało im szczęście w losowaniu zaproszeń na koncert sylwestrowy łomżyńskiej orkiestry. Wszyscy inni obecni tego wieczoru na sali też jednak mieli powody do zadowolenia: nie tylko z racji jubileuszu Romualda Twardowskiego oraz wykonanego repertuaru, ale też udziału w koncercie wybitnych osobowości polskiej sceny muzycznej.
– Często jestem zapraszany przez dyrektora Zarzyckiego, co mnie bardzo cieszy – podkreśla Jerzy Salwarowski. – Jest tu bardzo wdzięczna orkiestra z którą lubię pracować, ponieważ szybko spełnia wszystkie moje prośby i żądania. Jest tu też bardzo przyjemna publiczność przed którą lubię występować, i to w najróżniejszym repertuarze, no miałem tu koncerty całkiem popularne, ale też takie z klasycznymi czy wczesnoromantycznymi symfoniami.
– To jest zawsze ogromna przyjemność powracać do tych utworów na nowo i móc się nimi podzielić z publicznością – dodaje Joanna Ławrynowicz. – Dlatego jestem bardzo szczęśliwa, że mogę tu dzisiaj ponownie być!
W pierwszej części koncertu zabrzmiały polonez „Witaj królu” Karola Kurpińskiego, anonimowa Symphonia de Nativitate oraz Andante spianato i Wielki Polonez Es-dur op. 22 Fryderyka Chopina
w mistrzowskim wykonaniu Joanny Ławrynowicz.
– Tutaj to odkryłem, bo akuratnie takiego połączenia nigdy nie dyrygowałem – opowiada Jerzy Salwarowski. – Wiadomo, że jednym z profesorów Chopina w Warszawie był Kurpiński. I gramy poloneza Kurpińskiego „Witaj królu”, gdzie po zakończeniu głównego poloneza jest powrót do początku przez taki fragment, który można nazwać łącznikiem. Gramy ten łącznik i ja sobie zdaję sprawę, że muzyka z tego łącznika, zarówno w warstwie harmonicznej, jak i instrumentacyjnej, jest na wskroś powtórzona przez Chopina w introdukcji do Poloneza po Andante Spianato! Można powiedzieć, że widać tutaj dokładnie pieczątkę Kurpińskiego, bo Chopin pisał to będąc jeszcze w Warszawie, widać jak uczniowie, którzy później przerośli mistrza, wcześniej czerpali z jego umiejętności i pomysłów.
W dalszej części programu zabrzmiały Trzy utwory w dawnym stylu Henryka Mikołaja Góreckiego oraz Oberek Grażyny Bacewicz, po czym nadeszła pora na główną część programu – utwory Romualda Twardowskiego.
– Pani Joanna Ławrynowicz zaproponowała Mały koncert na fortepian i orkiestrę Romualda Twardowskiego – mówi Jerzy Salwarowski. – A wiem, że jest z kompozytorem w przyjaźni, co zresztą wynika z faktu, że pani Joanna Ławrynowicz grała wielokrotnie nie tylko ten koncert. Pan Twardowski zaproponował, żeby wykonać też inne jego utwory w ramach tego jubileuszu i zrobił się z tego cały taki blok pod koniec drugiej części koncertu.
– Mam takie szczęście, że od wielu, wielu lat jestem związana z muzyką Twardowskiego – wyjaśnia Joanna Ławrynowicz. – W swoim dorobku mam nagrania większości jego utworów, solistycznych jak i kameralnych. Przyczyniłam się tez niejako do odkrycia jego fantastycznego utworu, który przez wiele lat nie oglądał światła dziennego. Była to jego praca dyplomowa z czasów studiów w Wilnie i musiał pozostać w bibliotece tamtejszego konserwatorium. Pan Twardowski przez wiele lat nie miał z nim żadnego kontaktu, dopiero ktoś z jego znajomych podmienił tę partyturę na jakiś zupełnie inny utwór, bo w tamtych czasach nie było ksero. Koncert wileński ujrzał dzięki temu światło dzienne, chociaż kompozytor początkowo nie chciał przywracać go do życia, ale koniec końców udało się i ten utwór został mnie zadedykowany.
– Miałam wiele koncertów, gdzie kompozytor był obecny, ale to jest dla wykonawcy zawsze szczególna sytuacja podkreśla pianistka. – Mało mamy okazji koncertowania przy udziale wśród publiczności samego kompozytora, więc słowa uznania padające z jego ust czy jakaś wskazówka mają wyjątkową wartość, więc jest to sytuacja ze wszech miar wyjątkowa.
Trzy Miniatury na fortepian,  Aria w dawnym stylu, Mały koncert na fortepian i orkiestrę oraz finałowy Oberek zostały entuzjastycznie przyjęte przez publiczność, która pożegnała artystów i szacownego jubilata owacją na stojąco. Równie sympatyczna, chociaż znacznie bardziej kameralna atmosfera była na pokoncertowym spotkaniu z Łomżyńską Społeczną Radą Seniorów, na którym Romuald Twardowski, w obecności solistki i dyrygenta, podsumował swoje życie i twórczość w żartobliwej przemowie „Jak zostałem kompozytorem, albo pięć moich szczęśliwych przypadków”.

Koncert zrealizowano w ramach projektu „filharmonia/ostrożnie, wciąga!!!” we współpracy z Instytutem Muzyki i Tańca.


tekst i foto: Filharmonia Kameralna im. Witolda Lutosławskiego w Łomży

2015-11-09 11:16 Opublikował: Lukasz Czech

Urząd Miejski w Łomży

Stary Rynek 14; 18-400 Łomża
godziny pracy Urzędu:
poniedziałek - piątek 7:30 - 15:30
tel. 86 215 67 00
faks 86 216 45 56

Straż Miejska
ul. gen. W. Sikorskiego 176A
tel. 86 215 67 56 / 57 / 58

Konto UM do uiszczania opłat skarbowych

VeloBank S.A. nr
66 1560 0013 2294 6771 7000 0007


Copyright @ 2011 Urząd Miejski w Łomży!
Projekt i wykonanie SPEED