A Łomża właśnie wodą może się pochwalić. -Nasza woda jest nieuzdatniona chemicznie, podobna do wód źródlanych sprzedawanych w sklepach – mówi wiceprezes MPWiK, Gilbert Okulicz-Kozaryn. Bakterie, które mogą pojawiać się w wodzie surowej, są skutecznie zwalczane przez bakteriobójczą lampę UV. Przezroczysta ciecz, zanim trafi do mieszkań, jest też odpowiednio filtrowana. - Ze studni głębinowych woda jest pompowana do stacji na ul. Rybaki, tam jest przepuszczana przez 6 filtrów kwarcowych zamkniętych i gromadzona w zbiorniku wody czystej. Proces ten odbywa się nocą, w godzinach tańszej energii. Natomiast w ciągu dnia ze zbiorników wody czystej, których pojemność wynosi 5 tys. metrów sześciennych, woda jest tłoczona do mieszkań – wyjaśnia wiceprezes MPWiK.
Łomża czerpie wodę z dwóch ujęć. To mniejsze, na Rybakach, ma wydajność 400 tys. litrów na godzinę, co obrazowo daje cztery 1,5-litrowe butelki wody na statystycznego mieszkańca Łomży. W środę i czwartek wszyscy chętni mogli zobaczyć, jak wygląda zlokalizowana tam stacja filtrów. Drugie ujęcie, w Podgórzu, ma dwukrotnie większą wydajność.
Światowy Tydzień Wody organizowany jest od 1991 roku przez przez Sztokholmski Międzynarodowy Instytut Wodny. W tym roku obchodzony jest pod hasłem "W reakcji na globalne zmiany: woda w urbanizującym się świecie”.