Wystawa "AB OVO" oprócz prac akwarelowych malowanych z wyobraźni, przedstawia również szkice węglem będące pierwszą od ponad 30 lat próbą studium dynamiki ruchu konia z natury. Autorka nie ukrywa, że wystawa ta ma dla niej znaczenie kluczowe w ugruntowaniu swojej decyzji o powrocie do pracy twórczej, jak i w definiowaniu własnej tożsamości i ostatecznej akceptacji stygmatu swojego pochodzenia.
Biografia Joanny Kossak z domu Krzemińska, ur. 1965 r. w Krakowie:
Od dziecka zafascynowana przyrodą i końmi. Uzdolniona plastycznie, zdaje do krakowskiego Liceum Sztuk Plastycznych na kierunek konserwacja rzeźby. Pełna zapału twórczego podsycanego znakomitą atmosferą szkoły i klasy skupia się na trzech ulubionych tematach: konie, zwierzęta, portrety. Jednak radość z obranej drogi szybko zostaje zgaszona dwoma opiniami: - Z racji pochodzenia zawsze będzie miała w życiu łatwiej w znalezieniu rynku zbytu dla swoich prac, nawet jeśli będą kiepskie oraz że: - Dziadków i tak "nie przeskoczy".
W efekcie przestaje brać udział we wszystkich, z wyjątkiem konserwacji rzeźby, zajęciach kierunkowych. Na przeglądy prac przynosi jedynie karykatury i satyryczne historyjki komiksowe. W tym czasie przyłącza się działalności opozycyjnej projektując okładki książek drugiego obiegu, kalendarze solidarnościowe itp., stopniowo przechodząc do swojego późniejszego głównego zajęcia - projektowania grafiki reklamowej.
W 1992r przenosi się na stałe do Białowieży, do ukochanej ciotki, Simony Kossak. Zakłada rodzinę z filmowcem, Krystianem Matyskiem. Ma dwoje dzieci, córkę Idę (1996) i syna Dana (1999). Skupia się na rodzinie i pomocy w projektach filmowych męża, sporadycznie wykonując zlecenia graficzne i tłumaczenia na język angielski biologicznych prac naukowych i broszur edukacyjnych.
Idyllę przerywa tragedia: w wyniku wstrząsu poszczepiennego Dan ciężko zapada na zdrowiu. Rozpoczyna się wieloletnia wyczerpująca walka o przetrwanie. Joanna żyje z dnia na dzień i sama zaczyna poważnie chorować. Liczni przyjaciele i mieszkańcy Białowieży śpieszą z pomocą, bez której rodzina nie miałaby żadnych szans przetrwania. By okazać im wdzięczność Joanna sięga do jedynego sposobu, jaki ma do dyspozycji - wraca do malowania koni.
W 2010 r., przypadkowo, prof. Andrzaj Strumiłło ogląda prace Joanny. Pomimo trwającej już od kilku lat znajomości, Joanna nigdy nie przyznawała mu się, że maluje. Profesor postanawia interweniować. Przyjeżdża na Podcerkiew z jednym celem - przekonać Joannę do powrotu do malowania koni i do przyjęcia rodowego nazwiska matki. A że profesor Andrzej Strumiłło Wielkim Autorytetem jest, następuje przełom - wieloletnie wyparcie i odcinanie się od korzeni rodzinnych dobiega końca. Trzy lata później Joanna przyjmuje nazwisko rodowe Kossak i 28.IV.2013r, w Muzeum - Zamek w Łańcucie ma swoją pierwszą wystawę z okazji Święta 10. Pułku Strzelców Konnych. W maju 2014 r. prezentuje prace w galerii WOAK w Białymstoku, a potem w Białowieży w galerii Sarenka. W lipcu tego roku wzięła udział w wystawie zbiorowej w sali wystawowej TO TU Stowarzyszenia Promocji Kultury i Sztuki "Pogranicze".
źródło: MDK-MDŚ Łomża