Samorządowe becikowe ma mieć formę bonu, który będzie można zrealizować na zakup artykułów potrzebnych dla niemowląt. - Jeszcze się zastanawiamy, czy będzie można go zrealizować w jednym z łomżyńskich sklepów, który wygra przetarg, czy w kilku, które podpiszą z nami stosowne porozumienie w tej sprawie – mówi Prezydent grodu nad Narwią, podkreślając, że skoro idące na ten cel środki pochodzić mają z pieniędzy wypracowanych przez mieszkańców Łomży i będą przeznaczone na ich dzieci, to również powinny być wydatkowane u naszych lokalnych przedsiębiorców. Wnioski o przyznanie bonów na samorządowe becikowe mają być jak najbardziej uproszczone i można je będzie składać wspólnie z wnioskami o rządowe becikowe.
Ponadto Prezydent Mariusz Chrzanowski chce, aby dzieci łomżyniaków otrzymywały również wyprawkę. W jej skład mają wchodzić śliniaczki, body w różnych rozmiarach, śpiochy i inne ubranka z logo i nazwą miasta. - W ten sposób chcemy budować już od urodzenia więź z naszym miastem i kreować pozytywny wizerunek Łomży wśród młodych rodziców – wyjaśnia Mariusz Chrzanowski.
Rocznie rodzi się w Łomży 400-500 dzieci. Na sfinansowanie samorządowego "becikowego" Prezydent planuje zabezpieczyć w budżecie miasta około 550 zł na jedno dziecko tj. ok. 270 tys. zł rocznie. Dyskusja w tej sprawie ma się odbyć na najbliższej sesji Rady Miejskiej.