Akcją "Motoserce" motocykliści rozpoczęli sezon

- Inauguracja sezonu motocyklistów połączona ze szczytnym celem. Uważam, że warto wspierać takie inicjatywy – mówił obecny na  "Motosercu" Prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski. - Jest to też kolejny element ożywiania Starego Rynku. Do Łomży przyjechało sporo osób z "zewnątrz", które mogły poznać i zwiedzić nasze miasto – dodawał.

Impreza rozpoczęła się w południe, ale już od rana po mieście niósł się ryk pracujących silników jednośladów. Na Stary Rynek zjechali motocykliści nie tylko z Łomży - również z regionu, kraju, a nawet z zagranicy. W sumie zjawiło się ich kilkuset. "Motoserce" wystartowało w samo południe, gdy podstawiono specjalny autobus, w którym można było oddawać krew. Przez kilka godzin uzbierano prawie 30 litrów tego drogocennego płynu, ratującego ludzkie życie. Równolegle z oddawaniem krwi, odbywała się też rejestracja do bazy dawców szpiku dla Fundacji DKMS.

Obok akcji "Motoserce" prowadzona była też zbiórka plastikowych nakrętek dla trzyletniego Filipka z Łomży. Chłopiec cierpi na wiotkie porażenie mózgowe czterokończynowe. Pieniądze na ten szczytny cel można było wrzucić również do puszek noszonych przez wolontariuszki. - Akcję włączyliśmy w plan imprezy dosyć późno. Ale mimo, że nie była mocno nagłaśniana, to zakończyła się sukcesem, gdyż udało nam się zebrać kilkaset kilogramów nakrętek – podkreślał Marcin Grodzki z Wild Dogs.

Punktualnie o godz. 15 ze Starego Rynku wystartowała parada motocykli, które wyjechały na ulice naszego miasta. Tym sposobem sezon motocyklowy został oficjalnie otwarty. Ruszających w drogę motocyklistów błogosławił kapelan Krzysztof Szakiel, miłośnik jednośladów, od lat biorący udział w tego typu inicjatywach. W paradzie uczestniczyła także zastępca Prezydenta Łomży - Agnieszka Muzyk, która jechała na motocyklu razem z mężem. - Pierwszy raz biorę udział w takim wydarzeniu. Było to dla mnie duże przeżycie, wrażenia z jazdy są niesamowite – mówiła chwilę po zakończonej paradzie.

Całemu wydarzeniu towarzyszyły liczne konkursy, zabawy i pokazy. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie, zarówno starsi, młodsi, jak i ci najmłodsi. Mieszkańcy i przybyli goście sprawdzali swoje siły rywalizując np. w jedzeniu Dog Burgera. Z kolei Łomżyński WORD zorganizował konkurs z wiedzy o ruchu drogowym. Właściciele jednośladów brali udział w konkurencji na najgłośniejszy ryk silnika, prezentując przy tym swoje okazałe maszyny. Duże zainteresowanie i emocje towarzyszyły zawodom przeciągania tira bez naczepy na czas. Startowały w nim pięcioosobowe ekipy, które musiały przeciągnąć kilkutonowy pojazd do określonego punktu, w jak najszybszym czasie. Nie lada atrakcję stanowił start drużyny kobiet, która przystąpiła do rywalizacji w liczniejszym składzie niż mężczyźni i trzeba przyznać, poradziła sobie całkiem nieźle.

Wieczorem na scenie pojawiły się zespoły muzyczne. Publiczność bawiła się w rytmie rocka i heavy metalu, gwiazdą była grupa "Cztery szmery". Impreza zakończyła się o godz. 22.

"Motoserce" to ogólnopolska akcja, która zapoczątkowana została w 2009 r. Do Łomży zawitała po raz pierwszy, ale jak podkreślają organizatorzy, nie ostatni. - W przyszłym roku spotkamy się ponownie. Chcemy zorganizować imprezę z jeszcze większym impetem - zaznacza Marcin Grodzki. - Dziękuję wszystkim, którzy włączyli się w tę akcję, zwłaszcza Miastu, od którego otrzymaliśmy bardzo duże wsparcie. Dziękuję MOSiR-owi, WORD-owi, łomżyńskiej Policji, grupie ratowniczej "Nadzieja" oraz całej masie naszych sponsorów – dodaje popularny "Grochu".