Niech wspólne cierpienie spowoduje cud pojednania

Strona główna » Aktualności

Niech wspólne cierpienie spowoduje cud pojednania

- "Uzdrówcie rany przeszłości miłością. Niech wspólne cierpienie nie prowadzi do rozłamu, ale niech spowoduje cud pojednania". Przywołałem w tej naszej łomżyńskiej Dolinie Pamięci i Miłosierdzia słowa naszego wielkiego Rodaka, Papieża Jana Pawła II, który 20 lat temu zaszczycił Łomżę swoją obecnością, bo uznałem je za najbardziej trafne spoiwo tych wszystkich trzech jakże tragicznych dla naszego narodu dat. Dat, które w moim najpełniejszym przekonaniu, przy odrobinie dobrej woli, ziścić mogą w pełni słowa Papieża Polaka i nad tragicznymi mogiłami ofiar z tych trzech dat: 10 i 13 kwietnia 1940 oraz 10 kwietnia 2011 roku spowodować cud pojednania. Niech będzie to naszym polskim prezentem na jego wielkie święto 1 maja – dzień beatyfikacji Jana Pawła Wielkiego.

Jest to fragment przemówienia Prezydenta Łomży, Mieczysława Czerniawskiego wygłoszone w niedzielne popołudnie 10 kwietnia w Łomżyńskiej Dolinie Pamięci obok Sanktuarium Miłosierdzia Bożego przy Pomniku Katyńskim. Liczną grupę łomżyniaków, Kompanię Honorową Wojska Polskiego, kilkadziesiąt pocztów sztandarowych, kombatantów, przedstawicieli duchowieństwa, Sybiraków, przedstawicieli Rodzin Katyńskich połączyły dziś trzy pamiętne i żałobne rocznice: 71 rocznica zbrodni Katyńskiej, rocznica II masowej wywózki łomżyniaków na nieludzką ziemię oraz pierwsza rocznica katastrofy polskiego samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem. I od wspomnienia tej ostatniej rozpoczęła si ę uroczystość przy najmłodszym łomżyńskim pomniku z rozdartą szachownicą – symbolem polskich sił lotniczych. Józef Babiel z Urzędu Miejskiego przypomniał listę 96 nazwisk, których przerwany w podsmoleńskim lesie lot na uroczystości upamiętniające zbrodnię sowieckiego ludobójstwa w Katyniu, na zawsze połączył piętnem śmierci. Po odegraniu hymnu państwowego głos zabrał Prezydent Mieczysław Czerniawski, który m.in. wspomniał swój udział w ceremonii otwarcia Polskiego Cmentarza Wojennego w Miednoje:
„2 września 2000 roku razem z ówczesnym Premierem Rządu RP Jerzym Buzkiem i Ordynariuszem Polowym Wojska Polskiego, biskupem Sławojem Leszkiem Głódziem brałem udział w ceremonii otwarcia polskiego cmentarza wojskowego w Miednoje. Gdy stałem nad mogiłą śp. porucznika Józefa Czerniawskiego, podeszło do mnie starsze małżeństwo z Łomży, które na tym cmentarzu także ma swojego bliskiego. Już wtedy mówiliśmy, że  pamięć o tych, którzy śpią tam snem wiecznym jest naszym obowiązkiem, ale nie wolno nam nosić w sobie nienawiści. I choć faktycznie dokonał się w tym względzie ogromny postęp, to mimo upływu 11 lat, naród Polski nadal oczekuje na pełne wyjaśnienie katyńskiego dramatu i jednoznaczne przyznanie się do winy zbrodniczego systemu. To pomoże nam pojednać się, wybaczyć i zabliźnić ciągle bolesne rany”.
Poseł Lech Antoni Kołakowski w swoim przemówieniu upomniał się m.in. o pomnik dla Lecha Kaczyńskiego.
Na Katyński Apel Pamięci wezwano m.in. synów Ziemi Łomżyńskiej, rozstrzelanych zbrodniczo w Katyniu, Miednoje i Charkowie. Kompania Wojska oddała Salwę Honorową. Przed pomnikiem złożono wieńce i kwiaty. Wieniec od Mieszkańców Łomży przy Pomniku Katyńskim i przed tablicą poświęconą ofiarom katastrofy pod Smoleńskiem złożyli: Prezydent Mieczysław Czerniawski i Przewodniczący Rady Miejskiej Maciej Andrzej Borysewicz.
Następnie uczestnicy uroczystości przeszli do Sanktuarium Miłosierdzia Bożego, gdzie uroczystej Mszę św. koncelebrowanej w intencji wszystkich ofiar przewodniczył biskup Tadeusz Bronakowski. Wcześniej jednak odmówiono Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Wzywając do niej, Kustosz Sanktuarium, ks. prałat dr Jerzy Abramowicz powiedział: W ten szczególnej godzinie polecamy tych wszystkich, którzy nas tu zgromadzili, abyśmy mogli o nich pamiętać przed tronem Bożym”.
Biskup Bronakowski w homilii przypomniał tych, o których pamięć  kazała dziś łomżyniakom połączyć się w refleksji i modlitwie: „Stajemy dzisiaj przed Bogiem w szczególnym miejscu naszej wspólnoty, gdzie otaczają nas znaki pamięci najboleśniejszej historii naszego kraju. Na rozkaz najwyższych władz Związku Sowieckiego wywieziono z obozów tysiące jeńców, których następnie w bestialski sposób zamordowano w katyńskim lesie. To byli ludzie, którzy po zakończeniu wojny mieli budować Polskę wolną i sprawiedliwą. W tym samym czasie wrogowie Polski zadali bolesne ciosy naszej małej ojczyźnie – w nieludzkich warunkach tysiące głodnych i sponiewieranych ludzi wywieziono na nieludzką ziemię. I wreszcie 10 kwietnia 2010 roku – pośród smoleńskich mgieł w pobliżu miejsca zbrodni katyńskiej rozbił się samolot, w którym znajdował się Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyński i jego małżonka. W tych dniach zrodziła się polska więź narodowa, atmosfera przypominająca dzień, w którym umarł Papież Jan Paweł II”.
Hierarcha przypomniał także wydarzenia, które nastąpiły po pogrzebach ofiar – m.in. „gorszące piosenki w internecie, kłótnie polityków i „medialny spektakl nienawiści”. „Musimy stać na straży prawdy i pamięci” - powiedział bp Bronakowski.
Po nabożeństwie wielu  jego uczestników podchodziło do pomnika i pozostawało na modlitwach. Przychodzili tu także inni łomżyniacy. Palono znicze. Harcerze zaciągnęli honorowe posterunki.

PRZEMÓWIENIE PREZYDENTA ŁOMŻY MIECZYSŁAWA CZERNIAWSKIEGO WYGŁOSZONE  PODCZAS UROCZYSTOŚCI W ŁOMŻYŃSKIEJ DOLINIE PAMIĘCI            11 KWIETNIA 2011 ROKU

Drodzy Sybiracy, Kombatanci, Szanowni Państwo,

Smutny to dzień wspominać zabitych, smutny by mówić o tych co zginęli – smutny bo wspomina się tych co stąd wywiezieni nigdy nie wrócili na łomżyńską ziemię.

Dziś jesteśmy tu właśnie dlatego, że pamiętamy!

Prawda o zbrodni ukrywana przez ponad pół wieku 15 000 zamordowanych oficerów – mężów, synów, ojców... Jacek Kaczmarski w wierszu Katyń pisał:

 

Jeszcze rosną drzewa, które to widziały

jeszcze ziemia pamięta kształt buta, smak krwi

Niebo zna język, w którym komendy padały

Nim padły wystrzały, którymi wciąż brzmi”

 

Szanowni Państwo,

W dniu 10 kwietnia 2011 r. proszę Was: Pomóżcie młodzieży i tym najmłodszym zrozumieć to, co stało się 71 lat temu w lasach Katynia. Mówcie codziennie o Polsce o którą walczyli Wasi ojcowie i Wasi dziadkowie, by przyszłe pokolenia, prawnuki i ich dzieci pamiętały, że Polska krew płynęła szerokim strumieniem. A budowa dzisiejszej, wolnej Rzeczypospolitej została okupiona wielką ofiarą. Od nas zależy to jak długo Polacy będą pamiętać. To na nas spoczywa ciężar pamięci o tych, którzy zostali bestialsko zabici.

 

To Wy, ostatni świadkowie tamtych okrutnych dni ze łzami w oczach przypominacie sobie co rano, że wojny już nie ma i nikt do nas nie strzela. Że nas nie zabierają z domów od naszych matek, od ojców, od dzieci, że możemy codziennie spokojnie pracować tu, na łomżyńskiej ziemi.

 

Dziś jesteśmy tu właśnie dlatego, że pamiętamy!

We wrześniu 2000 r. z ówczesnym Premierem Rządu RP, Jerzym Buzkiem i księdzem Biskupem Polowym Sławojem Leszkiem Głódziem brałem udział w ceremonii otwarcia polskiego cmentarza wojennego w Miednoje. Kiedy stałem nad mogiłą śp. porucznika Józefa Czerniawskiego, podeszło do mnie starsze małżeństwo z Łomży. Już wtedy mówiliśmy, że pamięć o tych, którzy śpią tam snem wiecznym jest naszym obowiązkiem. Mówiliśmy też o tym, że nie wolno nam nosić w sobie nienawiści.

Mimo upływu lat od tamtego wydarzenia, my Polacy nadal oczekujemy pełnego wyjaśnienia katyńskiego dramatu.

 

Dziś jesteśmy właśnie tu dlatego, że pamiętamy!

Tu, w Dolinie Miłosierdzia w Łomży, w dolinie nadziei i w dolinie pamięci – wspominamy także druga masową wywózkę na nieludzka ziemię, do Kazachstanu, czy na Syberię. Wielu z nich już nie wróciło... Ci, którym „Garnuszek nadziei” pozwolił wrócić – są z nami.

 

Dziś jesteśmy tu właśnie dlatego, że pamiętamy!

Dziś wspominamy tych, którzy rok temu swoja obecnością chcieli jeszcze bardziej uwiarygodnić, podkreślić i wzmocnić sygnał o tym, że Polacy pamiętają o Katyniu i że pamięć o śmierci nie zginie, a będzie trwać wiecznie.

Wspominamy tragiczną katastrofę smoleńską, w której zginęła polska delegacja – 96 osób – na czele z Prezydentem Polski Lechem Kaczyńskim i jego małżonką Marią.

Od roku – 10 kwietnia jest smutnym dniem naszej narodowej tragedii, ale jednocześnie wiary w to, że ich tragiczna śmierć, która odbiła się echem na całym świecie – przyczyniła się do tego, że wreszcie świat zaczął mówić o Katyniu i o zbrodni.

W Moskwie, Londynie, Paryżu, Waszyngtonie, Tokio, Meksyku ludzie usłyszeli o tragicznej śmierci Polaków, którzy chcieli uczcić pamięć tysięcy oficerów pomordowanych w lasach katyńskich. Świat usłyszał wreszcie, jak ginęli Polscy oficerowie!

 

Dziś jesteśmy tu właśnie dlatego, że pamiętamy!

 

Drodzy Sybiracy, Kombatanci, Szanowni Państwo,

 

Uzdrówcie rany przeszłości miłością. Niech wspólne cierpienie nie prowadzi do rozłamu, ale niech spowoduje cud pojednania.

Przywołałem w tej naszej łomżyńskiej Dolinie Pamięci i Miłosierdzia słowa naszego Wielkiego Rodaka, Papieża Jana Pawła II, który 20 lat temu zaszczycił Łomżę swoją obecnością. Te słowa uważam za najbardziej trafne dla spełnienia tych trzech, jakże tragicznych dla naszego narodu dat. Dat, które w moim najpełniejszym przekonaniu, przy naszej dobrej woli, spełnić mogą wolę Papieża – Polaka i nad tragicznymi mogiłami ofiar z 10 i 13 kwietnia 1940 roku oraz 10 kwietnia 2010 roku spowodować cud pojednania.

Niech będzie to naszym polskim oraz łomżyńskim darem na jego wielkie święto 1 maja – dzień beatyfikacji Jana Pawła Wielkiego.

 

 

2011-04-10 18:01 Opublikował: Administrator

Urząd Miejski w Łomży

Stary Rynek 14; 18-400 Łomża
godziny pracy Urzędu:
poniedziałek - piątek 7:30 - 15:30
tel. 86 215 67 00
faks 86 216 45 56

Straż Miejska
ul. gen. W. Sikorskiego 176A
tel. 86 215 67 56 / 57 / 58

Konto UM do uiszczania opłat skarbowych

VeloBank S.A. nr
66 1560 0013 2294 6771 7000 0007


Copyright @ 2011 Urząd Miejski w Łomży!
Projekt i wykonanie SPEED