W Łomży Polska lepsza od Białorusi

- Dla mnie to bez znaczenia o której godzinie gramy – tłumaczył selekcjoner reprezentacji Marcin Sasal. – To jest decyzja organizatora meczu.
Jak pokazało boisko widocznie miało to jednak wpływ na obydwie kadry, które nie stworzyły zbyt ciekawego widowiska. W pierwszej połowie częściej strzelali Białorusini (w sumie cztery razy), ale ich uderzenia bądź mijały bramkę biało-czerwonych, bądź wpadały w ręce Mateusza Kuchty.
Nieco większą skutecznością wykazali się Polacy. W 16 min. na uderzenie z dystansu zdecydował się Karol Żwir, ale piłka wpadła w ręce bramkarza reprezentacji Białorusi. 4 min. później popularny „Żwir” znalazł już drogę do bramki gości. Po rzucie z autu pomocnik biało-czerwonych uprzedził w polu karnym obrońcę i z najbliższej odległości wbił głową futbolówkę do siatki.
W drugiej połowie obydwaj szkoleniowcy dokonali licznych zmian w składzie, przez co na boisku wiało jeszcze większą nudą. Przez większą część gra toczyła się w środku pola, a nieliczni kibice nie mieli okazji zobaczyć zbyt wielu okazji bramkowych. Większe emocje wzbudziły jedynie dwa strzały z dystansu Adriana Cierpki, które to efektownie obronił bramkarz reprezentacji Białorusi. W odpowiedzi Nikita Pastko zdecydował się na strzał z 18 m, ale piłkę dosyć pewnie chwycił Maksymilian Stryjek.
- Jestem zadowolony, że mogłem zagrać z silną reprezentacją Polski – podkreślał po meczu trener Białorusinów Vladimir Zhilko. - W pierwszej połowie zespół miał grać defensywnie i w drugiej odsłonie ruszyć do przodu. Nie jestem do końca zadowolony z naszej postawy oraz przede wszystkim z wyniku. Jednak takie spotkanie jest dla reprezentacji kolejnym krokiem w przygotowaniach w osiąganiu jeszcze lepszych wyników.
- W porównaniu z meczami  Ukrainą i Czechami wzięliśmy 12 nowych zawodników – tłumaczył po meczu Marcin Sasal. - W pierwszej połowie graliśmy dość wolno, gdyż mieliśmy problemy z organizacją naszej gry. W przerwie rozmawialiśmy z zawodnikami, żeby zagrać więcej z pierwszej piłki. Trudno było grać atakiem pozycyjnym, gdyż mieliśmy tylko dwa treningi, a część zawodników grała ze sobą pierwszy raz. Dla nas wyniki nie są jednak najważniejsze. One budują jednak atmosferę i dzięki dobrym wynikom zawodnicy chcą przyjeżdżać na reprezentację i zostawić zdrowie na boisku. Także z wyniku jesteśmy zadowoleni, z fragmentów gry także, ale jest jeszcze bardzo dużo do poprawy.
Teraz biało-czerwonych czeka kolejne starcie. Za tydzień reprezentacja Polski zagra z kadrą U-19 Bośni i Hercegowiny.

Polska – Białoruś 1:0 (1:0)
Bramka: Żwir (20)
Polska: Kuchta (46 Stryjek) – Jaroch (46 Żegleń), Klemenz, Horoszkiewicz, Azikiewicz – Dawidowicz (66 Mroczkowski), Rudol (46 Cierpka) – Żwir, Frankowski (46 Cebula), Jagiełło – Buksa (62 Barczyc)
Białoruś: Franckevich – Bondarenko, Ignatsenko (75 Zinovich), Nazarenko (71 Gorbachik), Kaborda, Yarotskiy (60 Morozov), Korzun, Patsko, Belevich, Vanchenko (64 Vodyanovich), Sidorenko (46 Milewskiy)
Żółte kartki: Klemenz (Polska) – Milewskiy, Kaborda, Gorbachik, Korzun (Białoruś)
Widzów: 300
Sędzia: Jacek Małyszek (Lublin)


tekst i foto: Studio Skorpion

Poniżej prezentujemy film przygotowany na zlecenie Podlaskiego Związku Piłki Nożnej.