We wciąż otwartym projekcie Michała Zielińskiego ujawnia się kilka istotnych aspektów dotyczących koncepcji fotografii dokumentalnej skoncentrowanej na problemach "śladu" i "pamięci", jako trwałego obrazu człowieka. Projekt ten ma zatrzymać w naszej pamięci "wizerunek prostego człowieka". Pokazać go w pełni jego "bycia". Ten typ fotografii najlepiej interpretować opierając się na poglądach Rolanda Barthes'a ze Światła obrazu, ponieważ francuski teoretyk, w tym wypadku świetny eseista, zaakcentował poczucie zarodka bólu, czyli słynnego i jakże trafnego określenia punctum, które jest także naszą walką ze śmiercią, a precyzując - oswajaniem jej. Właśnie w ten obszar fotografii naznaczony przemijaniem i starością kieruje nas Michał Zieliński.
Oczywistym jest dla mnie, że autor sięga do koncepcji Zofii Rydet, która okazała się jedną z najważniejszych dla najnowszej fotografii polskiej. W przypadku Zielińskiego mamy bardzo trafne a nawet nowatorskie rozwinięcie tej koncepcji. Poprzez psychologiczny, ale kontynuujący tradycję dawnej fotografii portret, poprzez trwanie w niej w koncepcji fotografii czarno-białej, poprzez bycie z portretowanym autor pragnie się zbliżyć, na ile jest to możliwe, do istoty człowieczeństwa.
Najważniejszy fakt odróżniający prace Zielińskiego od Rydet i innych kontynuatorów tego typu fotografii, polega na powrocie do miejsca fotografowania, uczynienia z niego przestrzeni ciemni, która staje się potem nowego rodzaju egzemplifikacją obrazu, zbliżonego do idei fresku. Naświetlona emulsja na ścianie jest nową, nie tautologiczną reprezentacją osoby i jednocześnie jej wizerunkiem. Pomysł jest rewelacyjny. Rozwijany w kilku kierunkach, jakie wyznacza życie, a nawet niespodziewana śmierć
fotografowanego (Pan Zdzisław Stankiewicz, Pan Tadeusz Karczewski).
Taki typ portretu wraz z ukazaniem biednych wnętrz jest zapisem polskiej rzeczywistości z XXI wieku, życia polskiej prowincji, w której czas się zatrzymał lub widoczny postęp technologiczny jest znikomy.
Taki rodzaj, od początku do końca analogowej fotografii, w dobie przesycenia obrazem cyfrowym, który przede wszystkim pełni funkcję kulturowo-reklamową a nie artystyczną, jest dalej bardzo istotny. Ważne będzie, w jakim kierunku Michał Zieliński rozwinie swoje rozważania nad losem ludzkim, jaki obraz będzie chciał przedstawić, aby można było zrozumieć istotę umierania i jednocześnie uczestnictwa w naszym świecie, co było i jest podstawową funkcją sztuki?
Krzysztof Jurecki
Michał Zieliński
ur. 23.02.1988r. w Gołdapi
2007-2010 - Studia na wydziale Komunikacji Multimedialnej, spec. Fotografia w ASP w Poznaniu
2011 - Stypendysta Marszałka Województwa Podlaskiego