Przybornik
Logo BIP Herb

BIULETYN INFORMACJI PUBLICZNEJ

BIP Urzędu Miejskiego w Łomży

Protokół nr 7/15 z dnia 14 kwietnia 2015 r.

Posiedzenie Komisji otworzył i obradom przewodniczył Andrzej Modzelewski – Przewodniczący Komisji Rozwoju, Przedsiębiorczości i Zagospodarowania Przestrzennego, który na podstawie listy obecności stwierdził prawomocność obrad. Następnie Przewodniczący przedstawił porządek obrad (w załączeniu). Komisja nie wniosła uwag i w wyniku głosowania 8 głosami za – jednogłośnie, przyjęła następujący porządek obrad: 1. Zaopiniowanie projektu uchwały w sprawie uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego miasta Łomża dla terenów śródmieścia, obszar P 1 – druk nr 24, 24 A. 2. Sprawy różne.

Ad. 1

Marek Jankowski – Architekt Miejski UM przedstawił wniosek i projekt uchwały w sprawie zaopiniowania projektu uchwały w sprawie uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego miasta Łomża dla terenów śródmieścia, obszar P 1 (w załączeniu) wraz z autopoprawką do wniosku z dnia 13 stycznia 2015 roku (w załączeniu).

Jaropełk Lewicki -  PUA Olsztyn – uzupełniając stwierdził, że niewiele można dodać w obecnej sytuacji, ale dla nich, jako autorów planu, twórczej pracy było niewiele, ponieważ cały teren jest zagospodarowany i są mocno skrępowani  różnego rodzaju przepisami. Praca projektantów głównie polegała na tym, aby wszystkie funkcje występujące na tym obszarze ubrać w przepisy, aby te funkcje nie były sprzeczne z obecnie obowiązującymi przepisami. Polegało to na tym, że każdemu kwartałowi zostały przypisane ustalenia szczegółowe, które mówią co na danym obszarze można zrobić, co nam wolno, a czego nie wolno, w jakiej wielkości z podaniem parametrów. Całe centrum jest to obszar zabytkowy, a więc można było tylko poprawić układ komunikacyjny tam, gdzie się to udało poszerzyć  trochę ulice. Wolnych terenów pod zabudowę jest właściwie niewiele. Poprosił o pytania.

Marek Jankowski – Architekt Miejski UM stwierdził, że robić plan dla terenów niezainwestowanych jest stosunkowo łatwiej, niż poruszać się w strukturze zurbanizowanej. Opracowanie planu nastręczyło dość dużo pracy, ponieważ przed jego opracowaniem należało dokładnie zinwentaryzować stan faktyczny, aby ustalenia planu już na początku nie były sprzeczne z istniejącą zabudową. Ilość zmian i długość pracy nad planem przekroczyła rekord zawodowy projektantów, co świadczy o tym, jak trudny był to temat. Jako zespół współpracujący z projektantami cieszą się, że plan zmierza do finału.

Przewodniczący Komisji otworzył dyskusję. Poprosił o pytania i uwagi.

Radny Witold Chludziński odnosząc się do zapisu „dopuszcza się rozbudowę z przebudową części domu księży emerytów z przeznaczeniem na potrzeby do 300 m²” stwierdził, że dana inwestycja już stoi i jego zdaniem zapis ten jest zbyteczny. Dodał, że rozmawiał w tej sprawie z inwestorem odpowiedzialnym za obiekty sakralne w mieście, który był zaskoczony, że taki zapis jeszcze istnieje. Stwierdził następnie, że zauważył, iż w obrębie Starego Rynku, autor projektu, ogranicza się do ruchu kołowego, aby ten ruch kołowy zlikwidować. Nacisk w ostatnich latach jest odwrotny i zmierza do tego, aby ten ruch kołowy przywrócić ze względu na istniejące sklepy i prowadzoną działalność gospodarczą. Zastanawia się również i nie wie, czy dobrze zrozumiał  zapis dotyczący parkingu podziemnego na Starym Rynku. Przypomniał, że kiedyś był planowany taki parking od strony ul. Zatylnej.

Jaropełk Lewicki -  PUA Olsztyn – odnosząc się do uwag radnego Chludzińskiego stwierdził, że zapis dotyczący domu księży emerytów powinien jak najbardziej zostać, ponieważ może zajść potrzeba  modernizacji tego obiektu, czy rozbudowy i mając określone parametry z góry wiadomo, czy obiekt można rozbudować, czy nie. Zapis ten został uzgodniony z konserwatorem zabytków. Jako przykład podał remont dachu. Stwierdził, że jeśli jest określone, że dach ma być ceramiczny, to nie można pokryć go blachą. Odnośnie Starego Rynku wyjaśnił, że jest to kwestia głównie konserwatorska. Jest na to opracowany dosyć szczegółowo projekt zagospodarowania Starego Rynku i to jest akceptowane przez konserwatora zabytków. Żadnych zmian tutaj nie można wprowadzać. Tendencja ogólnoświatowa jest taka, że z miast wyrzuca się ruch, aby ludzie mogli tam mieszkać, pracować, spacerować i przestrzeń przeznacza się dla mieszkańców, a nie dla samochodów. Mamy świadomość, że samochodów przybywa i stąd dopuszcza się budowę parkingu podziemnego. Finansowo jest to duże przedsięwzięcie, ale technicznie możliwe.

Marek Jankowski – Architekt Miejski UM – dodał, że sporządzając miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego istnieje obowiązek uzgadniać zaprojektowane elementy, przedsięwzięcia. Odnosząc się do zapisu dotyczącego parkingu podziemnego stwierdził, że jest to tylko możliwość wykonania. Nikt w chwili obecnej nie przewiduje, że miasto wykonana parking podziemny, bo to przekracza możliwości budżetu miasta, ale być może za kilka lat, inwestycja okaże się realna. Jest to forma bardziej wizji, niż realiów. Zgodnie z ze światowymi trendami udostępniamy miejsca dla ludzi, a samochody są tylko środkiem pomocniczym do przemieszczania. Jeśli miasto zainwestuje w transport publiczny, niedrogi, przyjazny, wydolny, to ludzie zaczną poruszać się tego typu środkami. Jeżeli wybudujemy ścieżki rowerowe, to ludzie będą  używać rowerów. Inwestowanie w ogromne inwestycje typu autostrady, parkingi, wszędzie samochody może się źle skończyć. Nie budujemy miasta dla samochodów, tylko dla ludzi. Zawsze można zrobić coś inaczej, bo to Rada uchwala plan zagospodarowania przestrzennego, natomiast trendy są inne. Miasto do tej pory postępowało konsekwentnie robiąc zagospodarowanie  ul. Długiej, Farnej i rozpoczęło Stary Rynek realizując w takiej formie, w jakiej w chwili obecnej jest rozpoczęty. Zapisy planu są konsekwencją wydanych pozwoleń, ustaleń, natomiast do końca nie eliminują możliwości poruszania się. Jest wskazana możliwość urządzenia parkingu, jest możliwość wskazania dojazdów jeśli chodzi o zaopatrzenie.

Jaropełk Lewicki -  PUA Olsztyn – jako przykład podał Lidzbark Warmiński, gdzie pod dziedzińcem zamkowym, wykonano inwestycję na głębokości 7 metrów.

Radny Witold Chludziński ponownie zabierając głos poprosił o wyjaśnienie zapisu – powierzchnia zabudowy nie więcej niż 50 % działki budowlanej. Czy nie jest to za mało ? W większości przypadków są to działki o wielkości 500 m ² i zgodnie z tym zapisem powierzchnia zabudowy to jego zdaniem za mało. Uważa, że optymalna byłaby 80 % powierzchnia zabudowy.

Jaropełk Lewicki -  PUA Olsztyn – stwierdził, działka budowlana o powierzchni 500 m jest bardzo niewielka. 50 % zabudowy to jest dom o powierzchni 250 m i jest to olbrzymi dom. Po co zabudowywać całą działkę.

Marek Jankowski – Architekt Miejski UM – dodał, że procenty zabudowy były analizowane w poszczególnych kwartałach pod katem obecnego zagospodarowania oraz funkcji, które  zgodnie z tym opracowaniem są zaplanowane. Procenty były ustalane w taki sposób, aby zoptymalizować i uważa, że 50 % zabudowy działki, to jest bardzo duży procent. Ograniczenia, jeśli chodzi o zabudowę, muszą być. Zwrócił uwagę, że istnieją tereny zabudowy mieszkaniowej, gdzie procent zabudowy wynosi 20-30 % przy zabudowie mieszkaniowej.

Radny Tadeusz Zaremba poprosił o odpowiedź, jakiego rodzaju miejsca parkingowe są zaplanowane jeśli chodzi o obsługę ścisłego centrum miasta. Stwierdził, że ma swoje zdanie jeśli chodzi o parkingi, ale chciałby wiedzieć gdzie i jakie miejsca parkingowe są zaplanowane. Ponadto poprosił o potwierdzenie wypowiedzi odnośnie budowy parkingu pod płytą Starego Rynku, bo nie wie, czy nie przesłyszał się. Jest wiele centrów miast, w których jeśli trzeba, dojedzie samochód dostawczy. Poprosił również o odpowiedź na pytanie, jaka była wizja gospodarczego wykorzystania tego obszaru, która rzutowała na takie, a nie inne rozwiązania planistyczne, które zostały zapisane. Czy tworząc projekt planu jego autorzy mają koncepcję jakiego rodzaju  wykorzystanie gospodarcze przy tym planie jest możliwe.

Andrzej Garlicki – Z-ca Prezydenta Miasta odnosząc się do kwestii Starego Rynku stwierdził, że pomysł podziemnego parkingu rozwiązałby wiele problemów, ale musimy mieć świadomość, że jest to sprawa na ten czas nierealna. Natomiast problem parkowania jest bardzo poważny, diagnozowany i definiowany przez kupców z centrum jako kluczowy w procesie „umierania Starówki”. Odbyło się szereg spotkań z kupcami i tak oni to widzą. Prezydent robi ukłon w kierunku kupców chcąc odpowiedzieć na ich zapotrzebowanie poprzez poszerzenie obecnie funkcjonującej strefy parkingowej i przynajmniej testowo udrożnienie Starego Rynku. Polegałoby to na wytyczeniu przejazdu jednokierunkowego  z możliwością udrożnienia. Odnosząc się do wypowiedzi projektanta planu stwierdził, że Lidzbark Warmiński jest to zupełnie inne miasto o zupełnie innej specyfice bardziej turystycznej, natomiast w Łomży nie mamy co oczekiwać i stawiać na turystykę, a bardziej  na handel. Uważa, że należy uwzględnić zapotrzebowanie przedsiębiorców w tym kierunku, aby taką możliwość pozostawić. Parking podziemny byłby rozwiązaniem, gdyby był możliwy, jednak na ten czas musimy szukać innych rozwiązań.

Jaropełk Lewicki -  PUA Olsztyn – odnosząc się do pytania dotyczącego rozmieszczenia parkingów  stwierdził, że wg ich pomysłu parkingi powinny znaleźć swoje miejsce na zewnątrz centrum, bo samo centrum jest tak zabudowane, że trudno tu cokolwiek znaleźć, ale plan porządkuje te miejsca, gdzie parkingi już są. Wskazał miejsca parkingowe na mapie projektu planu. Zaopatrzenie istniejących obiektów usługowych wzdłuż rynku powinno odbywać się od tyłu. Tak trzeba ten kwartał architektonicznie rozwiązać, aby było to możliwe.

Marek Jankowski – Architekt Miejski UM – uzupełniając stwierdził, że miasto dzierżawi teren przy ul. Giełczyńskiej, który wart jest miliony i gdybyśmy kupowali tereny w centrum miasta pod parkingi, to wydawalibyśmy miliony. Natomiast wcale nie jest udowodnione, że zwiększanie ilości miejsc parkingowych przyniesie ulgę miastu, bo jeżeli coś się udogadnia, to coraz więcej ludzi korzysta.  Im więcej będzie miejsc parkingowych, tym więcej będzie samochodów i zawsze tych miejsc będzie za mało. Na terenie śródmieścia jest mało miejsc, które spełniają wymogi obsługi komunikacyjnej i tak naprawdę zabudowa wielorodzinna i usługowa ma niewielką ilość miejsc parkingowych, bo taka jest specyfika tej części miasta.

Radny Dariusz Domasiewicz zwrócił się z zapytaniem, czy uchwalając plan zagospodarowania przestrzennego, zamykamy ostatecznie, definitywnie możliwość przywrócenia ruchu kołowego w obrębie Starego Rynku. Zwracając się do Prezydenta Garlickiego poprosił o wyjaśnienie, czy prawdą jest, że Prezydenci obiecali kupcom możliwość przywrócenia ruchu na Starym Rynku.

Andrzej Garlicki – Z-ca Prezydenta Miasta – stwierdził, że jest to temat bardzo żywy i nie zamknięty. Szanuje logikę wynikającą z projektu planu, ale Łomża nie jest ani Hiszpanią, ani Włochami. Wystarczy spojrzeć, co się stało po wprowadzonej zmianie organizacji ruchu na Starym Rynku. Zgodził się z wypowiedzią architekta miejskiego co do tego, że ile byśmy tych miejsc parkingowych nie zrobili, to zawsze ich będzie za mało, ale zablokowanie ruchu w tym miejscu wg przedsiębiorców spowodowało obecną sytuację. Jeżeli mamy wyjść naprzeciw przedsiębiorcom, ożywić Stary Rynek, to należy stworzyć możliwość dojazdu.

Jaropełk Lewicki -  PUA Olsztyn – stwierdził, że uchwalając plan, więcej miejsc postojowych tu nie będzie, natomiast ruch kołowy na Starym Rynku pozostanie tylko tymi dwiema ulicami tak, jak jest w obecnej sytuacji. Dodał, że nie będzie można przywrócić ruchu kołowego wokół Starego Rynku. Jakakolwiek próba zmiany zapisu w chwili obecnej, to jest ponowne uzgodnienie z konserwatorem zabytków i mają 99 % pewności, że konserwator tego nie uzgodni wprowadzeni, co spowoduje brak możliwości zatwierdzenia planu.

Radna Bernadeta Krynicka stwierdziła, że nieprawdą jest, że konserwator zabytków jest przeciwny i uważa, że ruch kołowy  zagraża zabytkom. Osobiście rozmawiała z konserwatorem Panem Zgrzywą, który powiedział, że nie ma nic przeciwko ruchom kołowym. Dodała, że na pewno nie poprze tego planu z tym zamknięciem ruchu, bo nie jesteśmy Belgią, Holandią, Francją, Hiszpanią ani Włochami. Trendy zachodnie już nam bokami wychodzą i część miast takiej wielkości jak Łomża, które zamknęły stare rynki na ruchy kołowe, żałują i otwierają. Tak jak wszyscy, którzy chcieli obwodnic, żałują, że je mają, bo teraz nie maja z czego żyć. My nie musimy popełniać błędów tylko dlatego, że zachód ma takie trendy. Stwierdziła, że jest przeciwna i uważa, że Stary Rynek powinien być otwarty, bo widzimy, co się stało. Część zamknięta powinna zostać otwarta. Nie porównujmy się do Krakowa, ani Wrocławia. W zachodnich miastach, na obrzeżach miast są parkingi wielopoziomowe i komunikacja miejska, która zabezpiecza dojazd, a u nas nie ma miejsc parkingowych nawet na terenie osiedli mieszkaniowych. To nie chodzi o to, że tych parkingów jest mało na starym mieście, ich w ogóle jest mało w całym mieście. Trzeba brać wszystko pod uwagę, średni dochód na mieszkańca i potrzeby i to, że Stary Rynek zamarł w ciągu kilku miesięcy po wprowadzeniu zmian organizacji ruchu. Stwierdziła, że parking pod Starym Rynkiem jest to utopia, natomiast parking na ul. Zatylnej jak najbardziej tak. Zamknięcie Starego Rynku nie wpłynie na poziom zdrowotny mieszkańców, a wręcz przeciwnie, bo podniesie im ciśnienie.

Jaropełk Lewicki -  PUA Olsztyn – stwierdził, że objeżdżanie rynku dookoła jest bez sensu, można obejść Stary Rynek.

Radna Bernadeta Krynicka stwierdziła, że „bez sensu”, to Pan projektant może mówić u siebie w mieście. My chcemy, żeby ruch wokół Starego Rynku był, bo on był od lat i Pan projektant nie będzie radnym narzucał, bo Pan ten projekt przygotował i teraz jakiekolwiek zmiany wprowadzić, to jest problem. Nie można mówić, że to jest bez sensu, bo my wiemy, że to ma sens, bo jeśli chodzi o nią mieszka w tym mieście od ponad 20 lat i wie jak to wygląda. Uważa, że może być to układ pieszo-jezdny, który przy każdej imprezie można ten ruch zamknąć, a to nie jest miasto takie jak Wrocław, czy Kraków. Musimy realnie do tego podejść.

Radny Zbigniew Prosiński stwierdził, że zamknięcie ruchu wokół starówki na to, co się dzieje, nie ma żadnego wpływu. Przypomniał, że jak pojawiły się miejsca parkingowe, darmowe, pod halą targową, to po bardzo krótkim okresie czasu wszystkich stamtąd „wymiotło”. Był duży przedsiębiorca, który handlował, kiedy parkingi były płatne, a kiedy były bezpłatne, duży przedsiębiorca się wyprowadził. Duża część uciekła z hali targowej na targowisko, bo zmienił się model handlu. Ludzie kupują teraz w dużych centrach i największy wpływ na to, gdzie się robi zakupy, to ma przede wszystkim   jakość świadczonych usług i cena. Nie ukrywajmy, że na cenę towarów mają wpływ duże ceny wynajmu lokali i to jest podstawową przyczyna, a nie to, że nie można tam dojechać. Prezydent spotkał się z przedsiębiorcami, ale może spotkałby się również z mieszkańcami tego terenu, bo np. na ul. Długiej jest więcej mieszkańców niż przedsiębiorców.

Andrzej Garlicki – Z-ca Prezydenta Miasta – stwierdził, że nikt nie chodził po kolei i mieszkańców nie pytał. Mieszkańcy wynajmują powierzchnie i z tego żyją. Jeżeli teraz są to pustostany, to nie jest to korzystne rozwiązanie dla mieszkańców. Rozumie koncepcję i ta koncepcja jak najbardziej mu się podoba, że Stary Rynek generalnie docelowo powinien być forma rekreacji nakierowana na formę kawiarniano-kawową, ale musimy spojrzeć na obecne realia. Pani Przewodnicząca powiedziała, że życie zweryfikowało bardzo szybko to rozwiązanie, które jest i głos mieszkańców musimy uwzględnić.

Przewodniczący Komisji stwierdził, że prowadził działalność na starym mieście prawie 14 lat i ta sytuacja zaczęła się pogarszać dużo wcześniej przed zamknięciem ruchu. Tam stało tyle samo pustych lokali, co w tej chwili i sytuacja była już tragiczna. Głównym powodem nie był ruch, a otwarcie galerii i to na pewno był „gwóźdź do trumny”. Handel tego typu, jaki miał miejsce, w dzisiejszych warunkach ekonomicznych nie wróci i nie ma racji bytu. Uważa, że jeżeli otworzymy ruch, to „zabijemy” całą koncepcję. Na Starym Rynku rację bytu mają kawiarenki, herbaciarnie, ogródki, coś, co przyciągnie ludzi. Dodał, że nie ufałby trzem osobom, które lobbują otwarcie ruchu.

Radny Witold Chludziński zgodził się z wypowiedzią, że nie ma co nastawiać się na handel, ponieważ handel się wyprowadził do galerii Venedy, na ul. Piłsudskiego do centrum handlowego wybudowanego na styl amerykański. Tutaj otwarcie ul. Farnej jednokierunkowej dla samochodów osobowych spowoduje, że będzie ok. 20, dodatkowych  miejsc parkingowych, co jego zdaniem jest bardzo dużo.  Nic by się nie stało, gdyby pod filarami ktoś stanie po lewej stronie, a pod filarami wypije kawę.                        Radny Zbigniew Prosiński stwierdził, że tego tematu nie rozwiążemy dzisiaj. Uważa, że dużo wcześniej należało rozpocząć konsultacje. Przypomniał, że Stary Rynek nie jest własnością przedsiębiorców, a mieszkańców całego miasta. Były wcześniej sygnały, że mieszkańcy chcą deptak, a nie tor, z którego w większości korzystali taksówkarze.

Radny Tadeusz Zaremba stwierdził, że nie usłyszał odpowiedzi na swoje pytanie dotyczące wizji rozwoju gospodarczego dla tego obszaru miasta. Dodał, że jest radnym z tego okręgu, tu się urodził, tu mieszka i wie na czym polega problem. Mało tego, to jest również tzw. „kamienicznikiem” i tez mam lokale, które wiem dlaczego nie świecą pustkami, ale  o tym nie będzie mówił za darmo, bo to jest wiedza gospodarcza. Stwierdził, że koncepcja ta podoba mu się z jednym zastrzeżeniem albo uwagą. U nas w praktyce pragmatyki urzędniczej utarło się, że co nie jest zakazane, to jest dozwolone. Odpowiedź dotycząca parkingów uświadomiła mu, że możemy tych parkingów robić do n-tej, a n ² będzie chętnych. Przeprosił gości za obcesowe potraktowanie przez niektóre panie, ale chciał powiedzieć, że się tutaj wychował, zna tych ludzi i te samochody i ci przedsiębiorcy, którzy nie mają parkingów, to oni nie mają parkingów dla siebie, bo wszystko zabudowali albo wynajęli. Jeżeli już, to w tej strefie wielu parkingów nie będzie, a przed wszystkim na obrzeżach obszaru. Dodał, że zlikwidowałby ulgowe abonamenty, bo ci, którzy powinni tworzyć przestrzeń dla swoich klientów, to sami zajmują miejsca. Jeżeli nawet nie będzie tych parkingów, to kto wie, czy nie opłaci się nam kupić jeden autobus ekologiczny na prąd. Pan radny Prosiński przedstawił na czym polega problem, ale wcale nie markety  to spowodowały. Markety były, są, być może ich nie będzie jak będzie moda na inny handel, ale wcześniej były. Tak naprawdę mamy cały czas nierozwiązany problem, jaka jest wizja Starówki. Biorąc jednak pod uwagę czego  u nas ludzie potrzebują i na co mają pieniądze, to coraz częściej starcza na „ofiarę i na aptekę”. Odnosząc się do projektu planu stwierdził, że nie chciałby jednak, aby tak kategorycznie zablokowano możliwość dojazdu ul. Farną, Długą i częścią zamkniętą Starego Rynku. Możemy jeszcze długo dyskutować, możemy pootwierać wszystkie ulice, to i tak nie będzie to miało wpływu na działalność gospodarczą i dlatego wnioskuje, aby ten plan zaopiniować pozytywnie. Uważa, że plan jest dopracowany, że konsultacje trwały bardzo długo. Ma jedną małą uwagę do projektu, a mianowicie firma Negresco chciała swego czasu odwrócić parking i dokonać zamiany z miastem.

Radna Bernadeta Krynicka stwierdziła, że jest na Starym Rynku dużo sklepów, z usług których korzysta. Problem jest tylko z chodzeniem w szpilkach po kostce. Spotykała się i rozmawiała z „taryfiarzami”, którzy mówili, że spadły im obroty i ilość ludzi przyjeżdżających na zakupy. Przestrzeń przy filarach pod ogródki, może być, ale mamy duży „plac czerwony”, nieużywany i możemy zrobić przejazd. Parkowanie po prawej stronie, a potem wyjazd jest dużym problemem, część parkingów jest łańcuchami zagrodzona i można było śmiało z tego korzystać. Część placu nie jest wyremontowana i tam można zrobić przejazd z ruchem pieszo-jezdnym. Uważa, że dojazd i wyjazd ma wpływ na zachętę dla ludzi, aby korzystali z tych lokali. Na starym mieście są takie butiki, których nie ma w Venedzie, gdzie nie ma dobrych sklepów z dobrym towarem. Powtórzyła, że nie poprze tego planu.

Radny Witold Chludziński poprosił o wyjaśnienie zapisu dotyczącego rzędnej terenu 038 KDW. Poprosił również o wyjaśnienie zapisu ostatniego punktu ustaleń końcowych odnośnie opłaty planistycznej. Poprosił również o wyjaśnienie kwestii odprowadzenia wód opadowych.

Marek Jankowski – Architekt Miejski UM – wyjaśnił, że wchodzimy w tereny zalewowe i rzędne są takie, aby nie zalało tych terenów. Rzędna gwarantuje bezpieczeństwo inwestycji i tylko z tego to wynika. Odnośnie opłaty wyjaśnił, że jest ona obowiązkowa, wynika z przepisów i musi być ustalenie tego typu. Opłata planistyczna ponoszona jest wtedy, kiedy na skutek uchwalenia planu wzrośnie wartość nieruchomości i od tego wzrostu można pobrać opłatę pod warunkiem, że ta nieruchomość zostanie zbyta w ciągu 5 lat od uchwalenia planu. Co do wysokości wyjaśnił, że takie stawki były przyjmowane przy innych, uchwalanych  planach tam, gdzie przewiduje się wzrost wartości nieruchomości. Tu występują tereny głównie zainwestowane i są rzadkie przypadki, aby mówić o wzroście wartości.

Jaropełk Lewicki -  PUA Olsztyn – dodał, że ta opłata jest to czysta propozycja, na którą projektanci nie mają wpływu. O tym decydują radni. Odnośnie odprowadzenia wód opadowych stwierdził, że zakładają, iż rozbudowa sieci kanalizacji deszczowej musi nastąpić tam, gdzie jej nie ma.

Marek Jankowski – Architekt Miejski UM uzupełniając dodał, że przy każdej modernizacji ulic jest wykonywany kolektor deszczowy i wszystko jest przygotowane do przepięcia. Jeżeli tylko w ul. Wojska Polskiego powstanie kolektor, będzie to wszystko przepięte. Nie można inaczej tego zrobić i będzie to wieloletni proces.

Andrzej Garlicki – Z-ca Prezydenta Miasta stwierdził, że nie chodzi o to, aby spowodować ruch, który będzie autostradą. Generalnie koncepcja, którą Wydział Gospodarki Komunalnej na prośbę kupców wstępnie przygotował, polega na tym, że ta strefa parkingów, które teraz  są wydzielone na Starym Rynku byłaby powiększona i umożliwiony z tej strefy parkingowej wyjazd przez ul. Długą wzdłuż wydzielonego pasa. Koncepcja ta może wyjść naprzeciw zapotrzebowaniu lokalnych przedsiębiorców i nie bagatelizowałby tej potrzeby. Co do docelowego wymiaru Starego Rynku jak będzie przebudowana i hala targowa i cały Stary Rynek, pełna zgoda, można, a nawet należy w tym kierunku iść. Natomiast na dzień dzisiejszy potrzeby mamy, jakie mamy, a  możliwości są ograniczone. Zwrócił się z prośbą o pochylenie się nad tym w ten sposób, aby nie zamykać tej możliwości. Jeśli chodzi o konsultacje z konserwatorem, Pani Przewodnicząca stwierdziła, że były nieformalne rozmowy, a na  najbliższy piątek zaplanowane jest spotkanie z konserwatorem zabytków właśnie na ten temat.

Radna Bernadeta Krynicka  stwierdziła, że jest na kolejnych konsultacjach i wyglądały one w ten sposób, że stawiano ich przed faktem dokonanym, że nie da się nic zrobić. Jest na kolejnym spotkaniu, na którym się mówi - „jest przygotowanie, nic się nie da zrobić”. Uważa, że radni są po to, aby się dało. Radni otrzymują materiał i mają go zaakceptować, dlaczego? Radni są po to, żeby nanieść poprawki, słuchać ludzi. Poprosiła o odpowiedź na pytanie, czy jeżeli ta uchwała zostanie podjęta i np. ktoś będzie chciał sprzedać swoją nieruchomość, to będzie miał naliczone procenty, czy nie i kto udowodni, że wzrosła wartość jego nieruchomości, czy nie. Chce wiedzieć na 100 %.

Marek Jankowski – Architekt Miejski UM przytoczył zapis art. 19 ustawy o planowaniu przestrzennym, zgodnie z którym jeżeli Rada dokona zmian w przedstawionym do uchwalenia projekcie planu miejscowego, co też ma miejsce, ponawia się czynności niezbędne do dokonania tych zmian. Przedmiotem tych czynności może być  część planu objętego zmianą. Nikt nie jest  w stanie zmusić Rady do przyjęcia projektu w przedstawionym kształcie. Rada może przyjąć inne stanowisko, a Prezydent musi to wykonać. Barierą może być tylko to, że zmiany nie zostaną uzgodnione ze względu na obowiązujące przepisy. Sprawa jest do konsultacji z konserwatorem zabytków. Odnosząc się do wzrostu wartości nieruchomości stwierdził, że o ile jest obowiązek wpisania tych procentów, o tyle musi nastąpić zmiana wartości nieruchomości w wyniku uchwalenia tego planu. Natomiast z zasady jest to tak, że jeżeli działki są zainwestowane, zabudowana, nie następuje, w wyniku uchwalenia planu, jakiś wzrost wartości nieruchomości. Nie ma odpowiedzi na 100 %, bo jeżeli organ ma problem, kieruje się pytanie do rzeczoznawcy czy nastąpił wzrost wartości, czy nie. Poza tym trzeba zwrócić uwagę na koszt naliczenia takiej stawki, bo przy 10 % niewielkiego wzrostu wartości, nieopłacalne jest liczenie czegokolwiek, bo czasami koszt wyliczenia może być wyższy od opłaty. Dodał, że ten plan porządkuje to, co zastał i generalnie wielkiej rewolucji nie robi.

Jaropełk Lewicki -  PUA Olsztyn – dodał, że zmiana wartości inwestycji może nastąpić również w momencie zmiany funkcji np. jeżeli budynek jest wyłącznie mieszkalny, a sprzedajemy go z przeznaczeniem na usługowy, wówczas jego wartość wzrasta i od wzrostu wartości należy zapłacić właśnie ten procent.

Marek Jankowski – Architekt Miejski UM – kontynuując stwierdził, że plan może ulec zmianie, ale przy koncepcji zdjęcia nawierzchni, urządzania przejazdu w terenie A 20 itd., mogą się sprzeciwiać dwa punkty ustaleń. Przede wszystkim zapis dot. zasad obsługi komunikacyjnej - zakaz ruchu kołowego z wyjątkiem obsługi interwencyjnej oraz ustalenie – miejsca postojowe zapewni wzdłuż pierzei rynku w ilości niezbędnej do pełnienia funkcji. Na pytanie, czy  korekta w/w zapisów wymaga uzgodnienia z konserwatorem zabytków i ponownego wyłożenia projektu planu, może odpowiedzieć tylko projektant planu.

Jaropełk Lewicki -  PUA Olsztyn – odpowiadając stwierdził, że niestety tak. Taka zmiana wymaga uzgodnień z konserwatorem  i  ponownego wyłożenia.

Andrzej Garlicki – Z-ca Prezydenta Miasta stwierdził, że projekt planu został przygotowany dużo wcześniej zanim Prezydenci zaczęli pracować. Zależało mu na tym, aby wszyscy radni na posiedzeniu Komisji, a nie na sesji,  mogli o tym dyskutować i przeanalizować wszystkie warianty. Po przedyskutowaniu mamy stan wiedzy i zakłada, że temat nie musi być przedmiotem najbliższej sesji, a możemy to odłożyć na kolejny miesiąc, a do tego czasu skonsultować dwa kontrowersyjne zapisy z konserwatorem zabytków.

Radna Bernadeta Krynicka  stwierdziła, że chodzi o zwiększenie ilości miejsc parkingowych przy zachodniej pierzei i stworzenie możliwości wyjazdu do ul. Giełczyńskiej.  Dodała, że może będziemy bardzo bogaci i zmienimy różne koncepcje, ale  możliwość musi pozostać i na tym jej bardzo zależy. W innym przypadku tego planu nie poprze.

Radny Stanisław Oszkinis zwrócił się z prośbą, aby w momencie przeprowadzania konsultacji, co do przywrócenia ruchu na Starym Rynku, wzięte były pod uwagę głosy mieszkańców Starego Rynku.

Marek Jankowski – Architekt Miejski UM – wyjaśnił, że obowiązująca procedura uchwala miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego zakłada, oprócz wstępnego etapu, zgłaszanie wniosków do planu. Wniosek może złożyć każdy obywatel tego kraju, nie musi być nawet mieszkańcem miasta, czy dzielnicy. Później następuje wyłożenie planu do publicznego wglądu  jako forma konsultacji i po tym wszystkim jest okres na składanie uwag. Każdy obywatel tego państwa może złożyć dowolną uwagę do projektu planu, która musi być w odpowiedni sposób rozstrzygnięta i tego typu konsultacje są zagwarantowane prawnie.

Przewodniczący Komisji zakończył dyskusję.

Radny Tadeusz Zaremba postawił wniosek do Prezydenta Miasta o przeprowadzenie dodatkowych wyjaśnień, konsultacji  w celu nie zamknięcia możliwości ruchu kołowego wokół Starego Rynku.

Komisja, w wyniku głosowania 8 głosami za – jednogłośnie przyjęła powyższy wniosek.

 

Ad. 2

Nie zgłoszono.

W związku z wyczerpaniem porządku Przewodniczący zamknął posiedzenie Komisji.

 

  • Data powstania: Data powstania: środa, 6 maj 2015 07:45
  • Data opublikowania: środa, 6 maj 2015 07:47
Banner Cyfrowy Urząd Podawczy
Banner ePUAP
Banner Wojewódzki Biuletyn Informacji Publicznej
Banner Główny Biuletyn Informacji Publicznej