Przybornik
Logo BIP Herb

BIULETYN INFORMACJI PUBLICZNEJ

BIP Urzędu Miejskiego w Łomży

Na 57 posiedzeniu w dniu 13 lipca 2010 r.

Komisja realizowała następujący porządek obrad: 1. Przyjęcie protokołu nr 56/10 z dnia 29 czerwca 2010 r. 2. Wypowiedzenie się w sprawie lokalizacji biogazowi rolniczej na działce o nr 40114/5 o pow. 1,7353 ha, położonej w Łomży przy ul. Poligonowej 30d - druk nr 838 3. Sprawy różne.
Ad. 1                 Przewodniczący Komisji poprosił o uwagi do protokołu z poprzedniego posiedzenia Komisji .            Członkowie Komisji nie wnieśli uwag i w wyniku głosowania 12 głosami za – jednogłośnie, przyjęli protokół nr 56/10  z dnia 29 czerwca 2010 r.  Ad. 2             Przewodniczący Komisji przedstawił wniosek Prezydenta Miasta dot. wypowiedzenie się w sprawie lokalizacji biogazowi rolniczej na działce o nr 40114/5 o pow. 1,7353 ha, położonej w Łomży przy ul. Poligonowej 30d (w załączeniu).            Marcin Sroczyński – Z-ca Prezydenta stwierdził, że jest to pismo inwestora skierowane do państwa radnych, w którym prosi o zajęcie stanowiska albo na tak, albo na nie. Nie przygotowany został projekt uchwały, jeżeli stanowisko Rady Miejskiej będzie pozytywne, wówczas zostanie przygotowany taki projekt uchwały. Jeśli stanowisko będzie negatywne, cała procedura zostanie wstrzymana. Inwestor chce zainwestować kilkadziesiąt milionów złotych i czeka na decyzję Rady Miejskiej.            Przewodniczący Komisji otworzył dyskusję. Przypomniał, że Komisja Gospodarki Komunalnej wystąpiła z wnioskiem na sesji Rady Miejskiej, aby ten temat został lepiej przygotowany w kontekście konsultacji społecznych, które z tego co wie, odbyły się. Z doniesień medialnych wynikało, że  Rada Osiedla  raz zajmowała stanowisko pozytywne, innym razem negatywne. Poprosił o przedstawienie stanowiska Rady Osiedla.            Stefan Sutyniec – Przewodniczący Rady Osiedla nr 10 stwierdził, że Rada Osiedla jest i zawsze była przeciwna budowie biogazowni w tym miejscu. Dwukrotnie odbyło się spotkanie w tej sprawie. Głosowania w tej sprawie nie było, ale Zarząd Osiedla negatywnie zaopiniował propozycje lokalizacji biogazowni przy ul. Poligonowej w Łomży, o czym poinformował radnego Głaza oraz Pana Kuraka drogą mailową (w załączeniu).  Odnosząc się do wypowiedzi Przewodniczącego Komisji odnośnie pozytywnego stanowiska mieszkańców poprosił, aby pokazać te głosy. Nigdzie nie spotkał informacji tego typu i w związku z tym  jego wniosek o skierowanie sprawy do prokuratury. Dla dobra śledztwa nie może więc tego zbyt dokładnie tego omawiać. Jest szereg kłamstw, pomówień odnośnie tej sprawy. Mieszkańcy nadal są przeciwni. Nie spotkał ani jednego głosu za.             Radna Bogumiła Olbryś stwierdziła, że uczestniczyła w spotkaniach i rzeczywiście ludzie mieszkający w pobliżu proponowanej lokalizacji biogazowni mówią konkretnie nie, ale w ogóle biogazowni w mieście nie mówią nie. Kwestia lokalizacji biogazowni i poszukanie działki na realizację tej inwestycji, aby ewentualne odory nie przeszkadzały mieszkańcom sąsiadującym z biogazownią. Były informacje, że prezes PPS udostępni wsad do biogazowni. Okazuje się, że absolutnie i wszystko wykorzystywane w zakładzie.             Radny Krzysztof Sychowicz stwierdził, że sytuacja, kiedy inwestorzy zaczynają mówić, że jeżeli Rada nie wyrazi zgody, to znaczy, że nie chce rozwoju miasta, działa na szkodę mieszkańców miasta,   jest próbą ustawienia Rady pod ścianą. Jest to jedno z ostatnich zdań z wniosku Pana Kuraka. Staje się to coraz powszechne przy takich czy innych sprawach związanych z inwestycjami, działkami. Uważa, że tak być nie powinno. Jest też inna sprawa, która go co najmniej niepokoi, a mianowicie stwierdzenie w piśmie Pana Kuraka, że oczywiście czeka na tę działkę, żeby wybudować biogazownie, ale jeśli firma nie uzyska  stosownych pozwoleń lub nie zapewni najnowocześniejszej instalacji,  firma jest gotowa na zaproponowanie  na tej działce innej działalności produkcyjnej. Przytoczył następnie zapis z wniosku firma AgriEnergia Sp. z o.o. Powstaje pytanie o co chodzi Panu Kurakowi, o biogazownię, czy o działkę.             Marcin Sroczyński – Z-ca Prezydenta stwierdził, że odkąd sprawa stanęła na forum Rady przewija się ta sprawa. Aby wybudować taka instalację, jaka jest biogazownia, trzeba uzyskać bardzo specyficzne pozwolenia m.in. z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Żaden inwestor nie da gwarancji, że nabywając działkę, na tę właśnie działkę uzyska stosowne pozwolenia. Pan Kurak wskazuje, że gdyby tak się stało, że gdyby nie uzyskał decyzji niezbędnych do rozpoczęcia inwestycji, nadal miałby pomysł na zagospodarowanie tej działki. W ten sposób to odczytuje. Prosił już radnych i jeszcze raz prosi, aby nie doszukiwać się drugiego dna. Było spotkanie z przedsiębiorcami, którzy wyraźnie się wypowiedzieli w kontekście tej sprawy i spraw podobnych, że należy uwalniać możliwości inwestowania. Nie może być tak, że właściciel warsztatu że będzie chciał rozbudować warsztat, a rada osiedla nagle złoży protest i uniemożliwi mu rozbudowę, nie chce być właściciel fabryki w takiej sytuacji, że będzie chciał zwiększyć moce produkcyjne, a rada osiedla stanie mu na drodze rozwoju. Gdybyśmy w ten sposób patrzyli na sprawę, nie powstałby w mieście ani browar, ani PPS, ponieważ uciążliwość tych zakładów jest ta dużo, że wszyscy wokoło protestowali. Poprosił, aby w tym kontekście  do tematu podchodzić. Może nie lubić niektórych biznesmenów, ale stara się ich szanować. Nie ma Pana Kuraka, ponieważ wielokrotnie przylatywał do Polski m.in. specjalnie na spotkania z Rada Osiedla nr 10. Jest to kosztowne, aby na każde zaproszenie przyjeżdżać i dlatego go dzisiaj nie ma.  W związku z powyższym czuje się zobowiązany stanąć w jego obronie i poprosić, aby w ten sposób nie mówić o osobie, która chce w mieście zainwestować.            Radny Krzysztof Sychowicz odnosząc się do wypowiedzi Z-cy Prezydenta stwierdził, że skoro Pan Prezydent ustawił się w roli obrońcy Pana Kuraka, jego rzecznika, to chciałby uzyskać odpowiedź na dwa pytania. Czy w takim przypadku, skoro Pan Kurak twierdzi, że w inny sposób zagospodaruje działkę, nie ma innych inwestorów, którzy w inny sposób niż pod lokalizację biogazowni, chcieliby zagospodarować tę działkę.             Marcin Sroczyński – Z-ca Prezydenta stwierdził, że nie życzy sobie, aby radny Sychowicz mówił do niego per rzeczniku Pana Kuraka. Nie jest rzecznikiem Pana Kuraka, jest wiceprezydentem tego miasta i prosi, aby w ten sposób się do nie zwracać.            Radny Krzysztof Sychowicz stwierdził, że nie powiedział tak, powiedział, że Prezydent ustawił się z pozycji w roli rzecznika Pana Kuraka, a nie że Prezydent jest rzecznikiem Pana Kuraka. To jest duża różnica i  poprosił, aby nie insynuować wypowiedzi, które nie miały miejsca. Kontynuując poprosił o odpowiedź na drugie pytanie, czy Prezydent jest w stanie zagwarantować, że jeżeli Pan Kurak dostanie tę działkę, nie wybuduje tam biogazowni z różnych powodów, to czy nie będzie żądał odszkodowania, jeśli miasto będzie chciało tę działkę odzyskać.             Marcin Sroczyński – Z-ca Prezydenta odpowiadając na drugie pytanie radnego Sychowicza stwierdził, że to akurat jest w stanie zagwarantować, ponieważ jest to tak proste i jasno obwarowane przepisami obowiązującymi w RP prawa, że z pełna gwarancją może odpowiedzieć, że Panu Kurakowi takie odszkodowanie przysługiwać nie będzie.             Radny Krzysztof Sychowicz stwierdził, że w takim przypadku, analogicznie, takie odszkodowanie nie będzie przysługiwało Panu Najdzie odnośnie wieży ciśnień. Padało bowiem stwierdzenie na posiedzeniu Komisji, że Pan Najda będzie żądał odszkodowania.             Marcin Sroczyński – Z-ca Prezydenta stwierdził, że oczywiście, że tak. Pan Najda żądać może, ale mówił wyraźnie,  że Panu Najdzie takie odszkodowanie nie przysługuje. Zgodnie z funkcjonującym zapisem w akcie notarialnym ani Panu Najdzie, ani Panu Kurakowi nie przysługiwałoby nawet prawo do zwrotu pierwszej opłaty w wysokości 60 tys. zł. Kwota ta zostaje w kasie miejskiej. Wracając do wypowiedzi radnego Sychowicza, że stawia się jako rzecznik Pana Kuraka, wyraźnie mówił w odniesieniu do inwestorów chcących inwestować w mieście Łomża. Wyraźnie mówił o tych inwestorach i o tych przedsiębiorcach, którzy byli na spotkaniu w ratuszu zorganizowanym przez ŁIPH, i którzy mówili o konkretnych przykładach, że nie życzą sobie, żeby tak było. Chcą, żeby miasto stało na straży możliwości rozwoju i prowadzenia działalności gospodarczej. Odnosząc się do tego przypadku, w stosunku do wszystkich inwestorów, nie mówił tylko o Panu Kuraku. Jeszcze raz powtórzył, że nie życzy sobie, aby radny Sychowicz stawiał jako rzecznika Pana Kuraka albo jako stawiającego się w pozycji rzecznika Pana Kuraka. Jeśli już, to jest rzecznikiem wszystkich inwestorów, którzy chcą w mieście inwestować. Będzie starał się popierać każdą inwestycję, która wg niego jest logiczna,  która mogłaby być w mieście zrealizowana, mogła doprowadzić do powstania nowych miejsc pracy oraz do tego, że w mieście będą dodatkowe podatki. Powiedział wyraźnie, że to jest decyzja Rady Miejskiej odnośnie Pana Kuraka. Nie chce zabierać głosu w stosunku do tej inwestycji, ponieważ to Rada ma podjąć decyzję, czy taka inwestycja może być prowadzona, czy nie. Tutaj nie ma drugiego dna, inwestor stara się pozyskać konkretna odpowiedź, ponieważ w rozmowach z nim mówił, że najgorsze co może być to nie jest odpowiedź na tak lub na nie, to jest brak tej odpowiedzi. Od roku tej odpowiedzi nie ma. Wykonał bardzo wiele rzeczy, wykonał wstępne projekty, założył działalność gospodarcza w Polsce, wystosował kilka pism do Rady Miejskiej, przyjeżdżał na kilka spotkań z radnymi i nadal nie uzyskał odpowiedzi czy może zainwestować, czy nie może. Zwraca się więc ze zwykłą, biznesową prośbą – odpowiedzcie Państwo Radni miasta Łomży, mogę inwestować w mieście Łomża, czy nie mogę na tej konkretnej działce. Wie jakie idee przyświecają inwestorowi w kwestii zagospodarowania tej działki, ponieważ spotykał się z nim dwukrotnie.  Inwestor zdaje sobie również sprawę z tego, że jeśli kupi tę działkę, to nie będzie mu przysługiwał zwrot [pierwszej opłaty z tytułu wieczystego użytkowania w momencie, kiedy nie uzyska możliwości wybudowania tam biogazowni. Dlatego w tej chwili musi kalkulować taką możliwość, że nie uzyska tej zgody i będzie zmuszony do rozpoczęcia innej działalności gospodarczej i stara się to Radzie przekazać, że bierze to pod uwagę, że jeżeli nie uzyska zgody z regionalnej dyrekcji, jeżeli nie uzyska innych decyzji, które są potrzebne, to jest na to przygotowany, że będzie musiał rozpocząć inną działalność gospodarczą.  Dodał, że stara się pozytywnie do tego podejść. Uważa, że jest to inwestor, o którego miasto powinno zabiegać. Są działalności, których powinniśmy w mieście unikać i starać się, żeby nie były realizowane, ale też mamy ograniczone pole manewru. Gdyby Pan Kurak, o czym już mówił, kupił prywatną działkę i wystąpił o pozwolenie na budowę, miasto byłoby tylko organem administracji budowlanej, cały proces wydawania pozwoleń miasto musiałoby przeprowadzić i nie miałoby możliwości mówienia tak lub nie. Rada Osiedla mogłaby protestować, mieszkańcy braliby udział w konsultacjach społecznych, bo ustawa o ochronie środowiska gwarantuje to mieszkańcom przy takich postępowaniach, ale to nie znaczy, że inwestor nie mógłby  przeprowadzić inwestycji na swojej działce.             Radny Krzysztof Sychowicz ponowił swoje pytanie, jeżeli działka nie byłaby przeznaczona pod biogazownię, to inwestor wykorzystałby ja pod inna działalność, czy w ramach równości podmiotów gospodarczych, łomżyńskich inwestorów, Pan Prezydent jest pewien, że nie ma innego inwestora, który byłby zainteresowany tą działką.             Marcin Sroczyński – Z-ca Prezydenta stwierdził, że odpowiedź jest bardzo prosta, nie ma takiej wiedzy.  Wpłynęły pisma Rady Miejskiej i do Prezydenta Miasta, aby rozpocząć procedurę sprzedania działki, ale Rada zaopiniowała to negatywnie. Są inwestorzy, którzy są tam zainwestować. Można zmienić sam zapis przetargu i rozszerzyć zakres inwestycji, która może być tam realizowana, nie biogazownia, a działalność gospodarcza w szerokim znaczeniu, przemysłowa, przetwórcza. Określić terminy rozpoczęcia inwestycji, zakończenia i uruchomienia inwestycji. W ten sposób katalog inwestorów zainteresowanych rozszerzy się.             Radny Krzysztof Sychowicz stwierdził, że  Pan Kurak mówiąc, że wybuduje biogazownie, staje się osobą uprzywilejowaną, a jednocześnie jakim prawem chce  renegocjować wykorzystanie działki, która będzie w jego rękach.             Marcin Sroczyński – Z-ca Prezydenta stwierdził, że inwestor od roku nie wie, czy ta działka zostanie wystawiona do przetargu. Kwestia zapisów do przetargu, czy zostanie rozszerzony katalog przedsiębiorców jest to kwestia do dyskusji w momencie, kiedy ta zgoda będzie udzielona. Jeżeli nie ma zgody na sprzedaż działki, to o czym mamy rozmawiać.             Przewodniczący Komisji zwrócił uwagę, że dzisiaj nie mamy rozstrzygnąć czy chcemy biogazownię w Łomży, czy nie tylko czy mamy sprzedać tę działkę. Powstaje pytanie czy mamy wyrazić zgodę na sprzedaż działki tylko pod biogazownię, czy pod inną działalność. Poprosił tez o wyjaśnienie jaka może być forma sprzedaży tej działki na dzisiaj.            Marcin Sroczyński – Z-ca Prezydenta stwierdził, że na dzisiaj są dwie możliwości. Sprzedaż działki na własność i w tym momencie miasto traci jakąkolwiek możliwość ingerencji w termin inwestycji i sposób zagospodarowania czyli jaka inwestycja może być tam zrealizowana. Druga to sprzedaż  na wieczyste użytkowanie, gdzie miasto może wyraźnie określić jakie zakresy działalności mogą być prowadzone, może je zawęzić, może nie zawężać. Może określić terminy rozpoczęcia inwestycji, nałożyć dodatkowe konieczności np. przeprowadzenie konsultacji społecznych, czy przeprowadzenie procesu edukacyjnego. Jeśli byłaby decyzja na tak, to powstaje kwestia przedyskutowania zasad, jaki to ma być zakres.             Mieczysław Stanio – mieszkaniec Kraski stwierdził, że brał udział w spotkaniu z Panem Kurakiem. Padały pytania m.in. zapytano czy inwestor chciałby  mieszkać obok biogazowni. Odpowiedź była jasna – nie. Poprosił więc, aby się nie dziwić, że mieszkańcy prezentują takie stanowisko. Zapytano również w jaki sposób biogazownia pomoże rozwiązać problem bezrobocia w Łomży. Okazuje się, że biogazownia zatrudni 8 osób. Uważa, że jest to kpina. Kolejne pytanie brzmiało – ile biogazowni w Polsce wybudował Pan Kurak. Osobiście zadał to pytanie chcąc pojechać i zobaczyć jak to funkcjonuje. Padła odpowiedź – żadnej, zero. Jakie doświadczenie Pan Kurak ma w dziedzinie biogazowni- żadnego. Stwierdził, że zdaniem społeczeństwa biogazownia tak, bo to jest przyszłość i postęp, ale nie w tym miejscu.  To jest sprawa Pana Kuraka, to on chce zarabiać pieniądze i powiedzenie, że jemu bardzo zależy na Łomży, na tym, żeby uszczęśliwić mieszkańców to są kpiny i żarty. Stanowisko mieszkańców jest takie jakie jest. Przewodniczący Rady Osiedla przedstawił je jasno, a jeśli trzeba, to zrobimy referendum. Nieprawdą jest, że mieszkańcy wyrazili zgodę.             Radny Tadeusz Zaremba stwierdził, że jest  zdegustowany dyskusją, a także takim postawieniem sprawy. To, że miasto ma się rozwijać, to że mamy pewną strategię rozwoju, że mamy pewne koncepcje rozwoju przestrzennego, to wszystko są dokumenty, które przy dobrej woli pozwalałyby nawet w tak trudnym miejscu rozwijać problem, co tak naprawdę tam ma być. Słuchaliśmy prezentacji trzech różnych firm i każda firma mówiła o biogazowni, ale każda operowała tak naprawdę urojeniami, a nie faktami, bo ani MPEC nie był podmiotem i partnerem przy tych rozmowach, ani krochmalnia. Stwierdził, że ma coraz większe wątpliwości, że to wcale nie chodzi o biogazownię. Gdyby chodziło o biogazownię, to istnieją zupełnie inne instrumenty przed sprzedażą terenu np. ogłosić konkurs na zagospodarowanie dając w nagrodę zapewnienie, że działka zostanie przeniesiona w trybie dzierżawy wieczystej. Wówczas sprawa byłaby czytelna. Na dzisiaj czuje się poganiany i sztorcowany nie tylko przez Pana Kuraka, ale i przez Pana Prezydenta, bo tak naprawdę Rada wyraziła jednoznaczną opinię. Chodzi o przekonanie samorządu i to nie Rada ma przekonywać, a ci, którzy chcą tam cokolwiek robić, czyli Pan Prezydent i zainteresowani kupnem działki, ale jak na razie nic w tej kwestii się nie zmieniło. Jeśli merytorycznie się nie dało, to krzykiem mamy to załatwić. Czuje się tym zbulwersowany i ma wątpliwości, że ta sprawa jest załatwiana zupełnie „od tyłu”, a nie tak jak powinna być załatwiana. Zwracając się do Prezydenta stwierdził, że radni w odróżnieniu od Prezydenta maja pamięć. Cały czas pamięta różne wycieczki do Białegostoku, wcale nie z własnej woli i różne informacje, gesty, które tam słyszał, za które musiał jako radny zdrowo się rumienić. Dodał, że to, co mówi Pan Prezydent, bierze przez pryzmat tych spraw również i wcale do końca nie musi mieć zaufania do Prezydenta. Dlatego tez poprosił, żeby przyjąć zasadę czytelności dla równości postępowania, a nie tak jak teraz. Była jedna,  potem druga, teraz jest Pan Kurak, wszyscy chcą, a właściwie nikt nie odpowiedział na jedno pytanie. Produktem końcowym biogazowni ma być ciepło, które gdzie ma być przesyłane. Jeśli gdziekolwiek miałoby pójść, to do sieci miejskiej i prosiłby o wyjaśnienie Pana Prezesa Mielcarka, bo nikt tak naprawdę merytorycznie z MPEC-em tego problemu nie rozwiązywał. Zamiast wymuszać na radnych jakieś decyzję, zaproponował, aby temat został przygotowany od początku do końca, aby nie było cienia wątpliwości. Jeżeli ktoś będzie chciał inwestować w tym miejscu, przy takim zapewnieniu, że będzie dysponował gruntem, może przeprowadzać wszystkie procedury. Przyjazdy Pana Kuraka do Polski i „ładowanie” pieniędzy jest bezprzedmiotowe i służy tylko wywarciu presji. Nie usłyszał tutaj żadnego merytorycznego argumentu poza tym, że miasto chce sprzedać, a ta argumentacji zupełnie go nie przekonuje.            Marcin Sroczyński – Z-ca Prezydenta odnosząc się do wypowiedzi radnego Zaremby stwierdził, że radny nie pierwszy raz stara się „przypiąć jakąś łatkę”, ale również ocenia Pana radnego w ten sposób, że Pan radny zwykle wyłącznie podejmuje decyzje, którymi jest zainteresowany, blokuje te inwestycje, którymi jest zainteresowany zablokowanie. Na pytanie radnego Zaremby które inwestycje stwierdził, że radny bardzo koniunkturalnie podchodzi do spraw i wyjaśnił, że była to m.in. kwestia zakazu zabudowy na Zawadach Przedmieście, gdzie rodzina radnego Zaremby ma działkę. Następnie kwestia eternitu, którego wymiana dotyczy bezpośrednio Pana radnego.  Dodał, że radny Zaremba zastosował wycieczki osobiste w stosunku do jego osoby i uważa, że nieuprawnione. Nie musi się wstydzić tego, co robi, a że Pan radny wstydzi się tego, co robi, to jest problem radnego. Uważa, że do radnego trafiają inne kwestie, niż merytoryczne. Kontynuując stwierdził, że to od Rady Miejskiej zależy, czy tam będzie jakikolwiek inwestor inwestował, czy nie. Wydanie zgody na sprzedaż działki przy ul. Poligonowej nie gwarantuje Panu Kurakowi, że Pan Kurak ją kupi, ponieważ obowiązują zasady przetargu. Pan Kurak może być jednym z oferentów i tylko i wyłącznie kwota, które zaoferuje w trakcie przetargu publicznego będzie gwarantowała mu, bądź też nie możliwość zakupu tej działki.  W tej chwili inwestor zainteresowany, nie jeden,  przyjeżdża do miasta i od ponad roku żaden z tych inwestorów nie ma odpowiedzi, czy może zainwestować na tej działce, czy nie może. Kwestia rozszerzenia możliwości zainwestowania, to jest kwestia zapisów i ustalenia pod jaką działalność gospodarczą teren ma być przeznaczony. Przypomniał, że inna firma proponowała miastu działalność na zasadzie spółki joint venture, gdzie miasto miałoby zapewnić grunt, a firma technologię. Dodał, że nie wywiera żadnego nacisku na radnych. Chciałby, podobnie jak inwestor, usłyszeć jaka jest sytuacja, aby więcej się na ten temat nie spotykać.            Radny Tadeusz Zaremba odnosząc się do wypowiedzi Prezydenta Sroczyńskiego stwierdził, że jeżeli Prezydent twierdzi, co jest wg niego skandalem, że on nie uczestnicząc w głosowaniu w sprawie Zawad Przedmieście, wywiera presję, czy blokuje temat,  to szkoda mu czasu na dyskusję. Prezydent twierdzi, że nie ma pieniędzy, a w Inspektoracie Ochrony Środowiska otrzymuje inna informację. W Ostrołęce 32 zł do metra dopłacają, a tu miasto nic nie robi. Pan Prezydent tupetem i bezczelnością usiłuje cokolwiek  przeforsować, ale wg niego,  już nie w tej Radzie.             Radna Alicja Konopka stwierdziła, że Komisja zupełnie niepotrzebnie traci energię i dyskutuje nad tematem. Wniosek dot. wypowiedzi w sprawie lokalizacji biogazowni właśnie na tej działce. Mogłyby tam powstawać inne działalności gospodarcze, ale wniosek brzmi jednoznacznie. Ponadto Komisja powinna liczyć się z głosem ludzi tam mieszkających. Nie należy się denerwować, że mieszkańcy nie chcą tej lokalizacji. Uważa, że niepotrzebnie Komisja dyskutuje i traci energię.             Radna Krystyna Michalczyk – Kondratowicz zgodziła się z wypowiedzią radnej Konopka. Uważa, że Komisja niepotrzebnie dzisiaj mówi o Panu Kuraku. Komisja ma się wypowiedzieć, czy na tej działce ma być zlokalizowana biogazownia.               Radny Jan Bajno stwierdził, że na początku Komisja dyskutowała na temat wypowiedzi Rady Osiedla. Stwierdził, że również jest mieszkańcem tej części miasta. W wypowiedzi Rady Osiedla wynika jedna sprawa, mieszkańcy nie są przeciwni w ogóle budowie biogazowni. Aby podejmować decyzje o lokalizacji biogazowni w tym, konkretnym miejscu, należałoby się zastanowić, gdzie można w innym miejscu ją zlokalizować i wybrać miejsce najwłaściwsze, a nie mówić, że jest to miejsce najsłuszniejsze. Przypomniał, że kilka lat temu zastanawiano się nad lokalizacją supermarketu tylko w tym miejscu, a nie gdzie indziej. Wówczas również mówiono tylko o jednym miejscu i nie pokazano innych miejsc.  Złożył wniosek formalny, aby nie zamykać tematu i  poprosić Prezydenta i jego służby o wskazanie innych miejsc lokalizacji, a Komisja będzie się zastanawiała w kontekście  wypowiedzi Prezesa Mielcarka. Uważa, że należy przeanalizować inne lokalizacje.  Osobiście jest przeciwny lokalizacji biogazowni w tym miejscu, natomiast nie chce, żeby temat był zamknięty ze wskazaniem również innych terenów i z odpowiedzią na pytania, czy w mieście potrzebna jest biogazownia, czy mamy dyskutować na temat innych lokalizacji, czy zamknąć temat i nie wracać do niego.             Marcin Sroczyński – Z-ca Prezydenta stwierdził, że wystąpił z wnioskiem do Rady Miejskiej o zaopiniowanie lokalizacji biogazowni na działce przy ul. Poligonowej. Ta opinia może być pozytywna bądź negatywna. Zwraca się z prośbą, tak jak inwestor, aby radni wreszcie tę opinię wydali. Uważa, że jak najbardziej możemy przeanalizować możliwość budowy nie tylko biogazowni, ale również centrum energetycznego na terenie miasta, znalezienia odpowiedniej lokalizacji i przedyskutowanie takich możliwości. Jest to jednak wtórny temat do tematu zgłoszonego w chwili obecnej. Prosi tylko o opinię pozytywna bądź negatywną  z uszanowaniem woli Rady Osiedla lub też nie. Rada Miejska jest od tego, żeby taką opinię wydać.             Przewodniczący Komisji stwierdził, że tak na dobra sprawę, to Komisja Gospodarki Komunalnej nie ma nic do powiedzenia w sprawie lokalizacji jakiejkolwiek inwestycji w sensie merytorycznym w mieście. Komisja  może mówić tylko na temat, czy opiniuje sprzedaż działki, czy nie. Oczywiście można sugerować cel, ale cel wynika z planu miejscowego i studium. W oparciu o to wydaje się decyzje o warunkach zagospodarowania. Komisja nie rozstrzygnie żadnej lokalizacji. Dopóki miasto nie sprzeda tej działki, decyduje jako właściciel, a nie instytucja stanowiąca prawo gdzie, co ma być.            Marcin Sroczyński – Z-ca Prezydenta stwierdził, że w przypadku sprzedaży działki w wieczyste użytkowanie musiałby być zapis, że Rada Miejska wyraziła negatywna bądź pozytywną opinię,  co do lokalizacji biogazowni na tej działce. Trzeba też pamiętać, że rozpoczynając prace na planem zagospodarowania dla tego terenu, ta opinia będzie dla projektantów jakąś wytyczną, co do przeznaczenia tego terenu.             Przewodniczący Komisji uważa, że rozstrzyganie sprawy i zamknięcie jej na etapie, czy tam ma być lokalizacja biogazowni, czy nie, nadal pozostawia problem, co z tą działką będzie dalej. Uważa, że należy się zastanowić, czy miasto pozbywa się tej działki, niezależnie od tego na jaki cel. Należy się zastanowić czy sprzedajemy działkę na własność, czy w wieczyste użytkowanie, a potem, czy ograniczamy cel zabudowy działki. Przypomniał, że działka przeznaczona jest pod zabudowę przemysłową. Biogazownia nie rozwiąże ani problemu bezrobocia w mieście, ani problemu ciepła i uważa, że dyskusja idzie w niewłaściwym kierunku. W związku z powyższym stwierdził, że jest konkretny wniosek, czy jesteśmy za lokalizacją biogazowni w tym miejscu, czy nie. W tym momencie temat się kończy dla Pana Kuraka, natomiast sprawa, co z tą działką zrobić, nadal pozostaje otwarta.             Radny Paweł Borkowski stwierdził, że Przewodniczący przeczy sam sobie. Zgodnie z obowiązującym prawem, a więc planem zagospodarowania przestrzennego,  w tym miejscu dopuszczalna jest biogazownia.  Stwierdził, że poszedłby za wnioskiem radnego Bajno, który nie zamyka tematu.             Radna Bogumiła Olbryś stwierdziła, że mamy konkretny wniosek i  należy poddać pod głosowanie właśnie ten wniosek. Jej zdaniem ta działka pod zabudowę przemysłową ma być dla poszczególnych oferentów, ale z wykluczeniem biogazowni, ponieważ rada społeczna w tej kwestii się wypowiedziała.            Przewodniczący Komisji zwrócił się z zapytaniem, czy ktoś z członków Komisji ma inny wniosek, niż ten, który wpłynął do Komisji.            Nie zgłoszono innych wniosków. W związku z powyższym Przewodniczący Komisji poddał pod głosowanie wniosek Prezydenta Miasta – kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem lokalizacji biogazowni rolniczej na działce przy ul. Poligonowej 30 d. Komisja, w wyniku głosowania przy 0 głosach za, 7 głosach przeciw i 3 głosach wstrzymujących zaopiniowała negatywnie lokalizację biogazowni.            Przewodniczący Komisji, kończąc dyskusję,  zwrócił się z zapytaniem do Prezesa MPEC, czy ma jakiś problem z ciepłem,  jego produkcją i czy potrzebne są inne źródła, aby uzupełnić ilość ciepła.            Marian Mielcarek – Prezes MPEC stwierdził, że w związku z tym, że w ciepłowni spalany jest węgiel, grożą nam konsekwencje związane z emisją dwutlenku węgla, dwutlenku siarki, pyłów itd. Należy podejmować działania, aby zastępować węgiel innymi paliwami, które są nieuciążliwe dla środowiska, ale najpierw trzeba to dokładnie przeanalizować. Można korzystać z tego, co jest, licząc się z kosztami. W przypadku tej konkretnej biogazowni na tyle, ile miał informacje, moc cieplna, która byłaby do wykorzystania w żaden sposób nie rozwiązuje problemu. Zima można by było wykorzystać w pewnym sensie jako odpad, wtłoczyć do sieci, natomiast latem, kiedy ciepłownia pracuje na poziomie minimum technologicznego i wykorzystanie jeszcze ciepła z biogazowni, powodowałoby, że kotły nie pracowałyby. Zainteresowanie biogazownią byłoby żadne, ponieważ takie źródło przynajmniej powinno pokrywać zapotrzebowanie letnie, czyli na  ciepłą wodę. Mniejsze powoduje pogarszanie się warunków jeżeli chodzi o pracę obecnej kotłowni. Nie mniej jednak od 2013 roku MPEC stopniowo będzie musiał za część tych uprawnień płacić.             Marcin Sroczyński – Z-ca Prezydenta stwierdził, że w tej sytuacji propozycja inwestorów, gdzie mógłby powstać producent energii cieplnej, zapewniający energie zieloną, jest jednym z rozwiązań, które będzie miastu potrzebne. Jaka to będzie inwestycja, czy realizować to poprzez spółkę, czy w ramach partnerstwa. Im wcześniej zaczniemy szukać rozwiązania, tym mniejsze jest ryzyko, że w 2013 roku staniemy pod ścianą. Podobna sytuacja jest z odpadami komunalnymi. Odpowiednio wcześniej podjęte decyzje, projektując, wykonując odpowiednie analizy  dały efekty i w chwili obecnej nie grożą nam żadne dodatkowe opłaty w momencie, kiedy zacznie obowiązywać nowe praco, ponieważ będziemy mieli zakład segregacji.             Przewodniczący Komisji zakończył dyskusję.  Ad. 3             Nie zgłoszono.W związku z wyczerpaniem porządku Przewodniczący zamknął posiedzenie Komisji. 
  • Data powstania: Data powstania: środa, 8 wrz 2010 12:10
  • Data opublikowania: środa, 8 wrz 2010 12:13
  • Data przejścia do archiwum: wtorek, 21 gru 2010 11:10
Banner Cyfrowy Urząd Podawczy
Banner ePUAP
Banner Wojewódzki Biuletyn Informacji Publicznej
Banner Główny Biuletyn Informacji Publicznej