Przybornik
Logo BIP Herb

BIULETYN INFORMACJI PUBLICZNEJ

BIP Urzędu Miejskiego w Łomży

Protokół nr 8/19 z dnia 8 lipca 2019 r.

Posiedzenie Komisji otworzył i obradom przewodniczył Pan Witold Wł. Chludziński – Przewodniczący Komisji Rozwoju, Przedsiębiorczości i Zagospodarowania Przestrzennego, który po zapoznaniu się z listą obecności i stwierdzeniu quorum, przedstawił porządek posiedzenia (w załączeniu). Poprosił o uwagi do zaproponowanego porządku obrad. Komisja nie wniosła uwag i przyjęła następujący porządek obrad: 1. Przyjęcie protokołu nr 7/19 z dnia 26 czerwca 2019 r. 2. Zaopiniowanie projektu uchwały zmieniającej uchwałę w sprawie ustalenia maksymalnej liczby zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych na terenie miasta Łomża – druk nr 197, 197 A. 3. Zaopiniowanie projektu uchwały zmieniającej uchwałę w sprawie zasad usytuowania miejsc sprzedaży i podawania napojów alkoholowych, zasad ograniczania dostępności napojów alkoholowych w mieście Łomża – druk nr 197, 197 B. 4. Sprawy różne.

Ad. 1

 

            Przewodniczący obrad poprosił o uwagi do protokołu z poprzedniego posiedzenia Komisji.

            Komisja przyjęła protokół nr 7/19 z dnia 26 czerwca 2019 roku bez uwag.

 

Ad. 2

 

            Przewodniczący Komisji przedstawił wniosek i projekt uchwały zmieniającej uchwałę w sprawie ustalenia maksymalnej liczby zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych na terenie miasta Łomża (w załączeniu do protokołu). Dodał, że jest to inicjatywa grupy 10 radnych. Otworzył dyskusję.

            Radny Andrzej Grzymała stwierdził, że chodzi o to, że grupa radnych wnioskuje o zmianę uchwał Rady Miejskiej zarówno uchwały dotyczącej zmiany liczby zezwoleń na sprzedaż alkoholu, jak i uchwały dotyczącej zmiany zasad usytuowania miejsc sprzedaży i podawania napojów alkoholowych. W przypadku drugiego projektu uchwały chodzi o zmniejszenie odległości punktu sprzedaży alkoholu od granicy obiektu chronionego. Dodał, że obowiązujące odległości w Łomży ta odległość jest jedną z najwyższych w kraju. Ponadto wnioskodawcy wnoszą o wyłączenie pewnych obiektów chronionych. Stwierdził, że trafiają się takie sprawy, że o jedno zezwolenie ubiegają się 3-4 podmioty, czego efektem są odwołania, sprawy sądowe. Grupa radnych chce zapobiec konfliktom między przedsiębiorcami tym bardziej, że duża liczba przedsiębiorców nie może uzyskać zezwolenia ze względu na ograniczenie do 50 punktów. Zauważył również, że jeden podmiot nie może uzyskać kilku zezwoleń i często bywają takie sytuacje, że zezwolenia uzyskiwane są na członków rodzin. W związku z tym grupa radnych chce to uregulować, aby ci którzy się ubiegają o zezwolenie, a są mieszkańcami miasta, zostawiają w mieście podatki, mogli takie zezwolenie na sprzedaż alkoholu otrzymać.

            Radny Andrzej Wojtkowski przypomniał, że były ustalenia, że w dniu dzisiejszym na posiedzeniu Komisji miały być rozstrzygnięte wszelakie sprawy związane z tym tematem, aby nie rozwijać szerokiej dyskusji na sesji Rady Miejskiej. Na wniosek innych radnych godzina rozpoczęcia posiedzenia została przesunięta o pół godziny wcześniej, ale niektórzy radni zlekceważyli sprawę, ponieważ w tym momencie powinni być na posiedzeniu. Komisja została przesunięta dla tych radnych, którzy nie są członkami tej Komisji, a którzy chcieli uczestniczyć w posiedzeniu. Niestety nie ma tych radnych na posiedzeniu i ma nadzieję, że Pan Przewodniczący odniesie się do tego na sesji.

            Przewodniczący Komisji zgodził się z wypowiedzią radnego Wojtkowskiego i poinformował, że w trakcie spotkania „prezydium” padły takie sugestie i to z ust osoby, która rozpowszechnia wśród mieszkańców Łomży, jakby radni zwiększając ilość sprzedaży byli za rozpijaniem młodzieży, społeczeństwa. Tak się składa, że osoby, które najwięcej mówiły, dzisiaj na posiedzeniu Komisji są nieobecne. Nie wie czy taka nagonka na radnych jest na miejscu tym bardziej, że w materiałach, które otrzymali radni cały czas się ktoś powołuje na PARPA, ale nigdzie nie ma wspomniane, że ilość punktów ma wpływ na zwiększenie spożycia, czy rozpijanie społeczeństwa. Odnosi wrażenie, że PARPA zajmuje się tylko i wyłącznie szkoleniem osób po 600-700 zł i wydawaniem broszur. Dodał, że decyzja należy do radnych i każdy we własnym sumieniu ją podejmie w głosowaniu. Podkreślił, że nagonka medialna nikomu nie służy.

            Radny Ireneusz Cieślik stwierdził, że Polska jest jednym z nielicznych państwa, gdzie dostępność do alkoholu jest od 18 roku życia. W większości państwa, które są przytaczane jako wzorcowe, jest 21 lat. Jeśli młody człowiek ma 18 lat i idzie po alkohol, to powstaje pytanie kto tego młodego człowieka rozpija. Jako radny nie wyobraża sobie, żeby komuś zabraniać prowadzenia działalności tylko dlatego, że ma takie prawo. W tej sytuacji to konkurencja będzie decydowała o tym, kto przetrwa, a kto nie.

            Radny Andrzej Grzymała stwierdził, że „zabolała go opinia, która krąży, że radni rozpijają młodzież i dzieci”. Uważa, że młodzież i dzieci powinny wychowywać się w rodzinie. Są rodziny, w których dzieci zostały tak wychowane, że nie piją i nie palą, a można tak wychować. Wszystko zaczyna się od rodzin. Ponadto ograniczanie nie jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ „owoc zakazany smakuje bardziej”. Zwrócił uwagę na sama sprzedaż alkoholu. Jego zdaniem w sklepach gdzie znajduje się stoisko z alkoholem, to do tego stoiska powinna być kasa pod nadzorem kamery, która pokaże czy alkohol sprzedawany jest młodzieży. Z tego co wie, w większości sklepów tak jest, ale taki monitoring powinien być w każdym punkcie. Ponadto stwierdził, że jest pewnego rodzaju hipokryzja co niektórych stowarzyszeń i fundacji, które korzystają z pieniędzy uzyskanych z koncesji alkoholowych i te stowarzyszenia i fundacje zwalczając alkoholizm, są przeciwne, a mimo to korzystają z tych pieniędzy. Określa to jako hipokryzję i uważa, że skoro fundacje walczą przeciwko alkoholizmowi, przeciwko zwiększeniu , to nie powinny wyciągać pieniędzy z tych środków, a przy tym pouczanie radnych jakby mieli po kilkanaście lat i nie mieli swojego rozsądku i rozumu.

Zwrócił się następnie z pytaniem, czy w Łomży jest narkomania. Uważa, że jest, bo słyszy się o tym. Kolejne pytanie to czy jest jakiś sklep z narkotykami, z używkami. Okazuje się, że nie ma, ale narkomania istnieje. Może więc w tym kierunku należałoby iść tym wszelkim organizacjom i fundacjom i przeciwdziałać narkomanii, stosowaniu używek.

            Radny Wojciech Michalak zauważył, że tam, gdzie jest reglamentacja, zawsze będą spory. Nigdy nie będzie tak, że zadowoli się wszystkich jeżeli rynek nie jest otwarty do końca. Czy będzie 50-70 czy 100, to zawsze będzie taka sytuacja, że jest coś reglamentowane, to może starać się kilka osób i nie wszyscy mogą to uzyskać. Co do zmiany odległości uważa, że nie ma o czym mówić. Co do zwiększenia liczby punktów detalicznej sprzedaży, to już niekoniecznie, bo detalicznie alkohol w tej chwili w Łomży można kupić przez 24 godziny i wszyscy zdają sobie sprawę, że nie ma z tym najmniejszego problemu. Mało tego, to jeszcze taksówka przywiezie do domu. Natomiast to, co dotyczy prowadzonej działalności i lokali gastronomicznych uważa, że tych ograniczeń tam być nie powinno zarówno co do odległości, jak i liczby zezwoleń, bo jego zdaniem jeżeli ktoś idzie na pizzę i przy okazji chce wypić piwo, czy lampkę wina, to powinien mieć swobodę to zrobić. Na pizzę nie idzie ktoś po to, żeby się napić, tylko po to, żeby coś do tego posiłku wypić. Takie jest stanowisko Klubu Radnych Przyjazna Łomża. Szkoda, że w pierwszym punkcie projektu uchwały jest jednocześnie i zwiększenie punktów sprzedaży detalicznej i rozszerzenie o punkty gastronomiczne, co jest „nie na rękę” Przyjaznej Łomży. Może w ramach autopoprawki udałoby się to poprawić i wówczas byłoby wszystko dobrze.

            Radny Andrzej Grzymała odnosząc się do wypowiedzi radnego Michalaka stwierdził, że tam gdzie jest reglamentacja i nie zwiększymy ilości punktów będą problemy i te problemy nie znikną, bo nadal będziemy tkwili w tym ograniczeniu. Być może te wszystkie punkty nie zostaną wykorzystane, a zostaną ci najlepsi, którzy zadbają, że nie będzie się sprzedawać alkoholu młodzieży, będzie monitoring, sam wystrój i dostępność będzie tak zrobiona, że będzie to na pewnym poziomie. Jest za zwiększeniem ilości punktów sprzedaży alkoholu, żeby pozbyć się procesów.

            Radny Wojciech Michalak stwierdził, że to nie jest argument, bo dlaczego 75, a nie 175. Będzie jeszcze łatwiej, jeszcze prościej. Powtórzył jeszcze raz stanowisko Klubu Radnych Przyjazna Łomża.

            Radny Andrzej Wojtkowski stwierdził, że osoby uczestniczący w posiedzeniu pamiętają takie sytuacje, że stali w kolejkach chcąc złożyć wniosek i o godz. 7.01 już pieczątka była przybita, a o godz. 7.02 już nie przyjmowano wniosków, bo już były wyczerpane. Nie musi nikogo przekonywać, bo nieprzekonanych nie przekona, a przekonanych nie trzeba przekonywać. Dochodziło do takich paradoksów, jak pamięta swoje lata pracy w Radzie, że były skargi, że ktoś tam na dole oszukał, że jakaś pracownica specjalnie to zrobiła. Pracują nad projektem tej uchwały chcieli dać szansę, żeby to było normalne, żeby pozbyć się oskarżeń o korupcję, czy o inne rzeczy. Nie pamięta, ale na sesję się przygotuje, ile jest środków z „kapslowego” na profilaktykę dzieci i młodzieży. Obarcza się radnych w mediach, że to robią, a środki z „kapslowego” są przeznaczane na pracę z dziećmi i młodzieżą. Jako radni musimy dbać o to, aby zdobywać środki do budżetu miasta, bo stowarzyszenia potrzebują coraz więcej środków i jest to jeden ze sposobów, żeby wzbogacić budżet, a kto pił, pije i pić będzie i tego nie unikniemy. Uważa, że trzeba dać szansę ludziom, a poza tym dzisiaj żeby otworzyć sklep, czy punkt gastronomiczny niestety, ale trzeba mieć pieniądze.

            Przewodniczący Komisji stwierdził, że również rozmawiał z mieszkańcami na ten temat i poza pewną grupą, mieszkańcy nie są przeciwni i są za zwiększeniem ilości punktów.

            Mieszkanka Łomży uczestnicząca w posiedzeniu stwierdziła, że od 5 lat prowadzi działalność gospodarczą i jest to jeden z największych lokali przy dworcu PKS. Kiedy otwierała działalność dworzec był miejsce atrakcyjnym, był to dworzec z prawdziwego zdarzenia, natomiast od wielu lat jest dworzec ale tylko chyba z nazwy. Coraz bardziej jest to przystanek przesiadkowy, klienci wpadają na 5 min. i na tym kończy się wszystko. Wspólnie z mężem płaciła dosyć wysoką dzierżawę, zbudowali ten lokal z własnych środków i okazało się, że jest możliwość wykupienia tego tzw. wieczyste użytkowanie i weszli w to. W pewnym momencie znalazła się w bardzo trudnej sytuacji no i pojawiła się możliwość wykupienia pod warunkiem modernizacji, która kosztowała bardzo dużo. Od kilku lat dworzec jest w remoncie, ale jest nadzieja, że kiedyś to skończy. Niejednokrotnie klienci szczególnie warszawscy, którzy wpadali z autobusów, chcieli łomżyńskie piwo i kiedy im mówi, że nie można śmieją się i mówią, że żyjemy w średniowieczu, że mamy dużo kościołów, seminarium i że prawica tu zawsze wygrywa. Zapraszają na dworzec zachodni, wschodni, gdzie punkt przy punkcie, Rady Miasta są po to, żeby reprezentować kupców, rzemieślników, żeby ludziom pomagać. Ponadto NSA wydało jednoznaczną opinię i decyzję, że na liście obiektów chronionych nie powinien być ujęty dworzec, ponieważ sprzedaż alkoholu jest niemożliwa wtedy, kiedy punkt sprzedaży alkoholu znajduje się w tym samym budynku, co dworzec, a poza budynkiem można. Zaprezentowała zdjęcia lokali, które są usytuowane na dworcu zachodnim, natomiast tutaj wszyscy żyją w bardzo trudnej sytuacji. Lokale na okrągło są wynajmowane i ludzie rezygnują, bo nic się nie dzieje. Jesienią o godz. 16.00 - 17.00 jest to miejsce widmo. Jest ciemno, nieoświetlone, nikt nie przychodzi. Z miejsca atrakcyjnego stało się to miejsce najmniej atrakcyjne w Łomży, a właściciele lokali mają kredyty, podatki. Zwróciła się z prośbą o wyłączenie z obiektów chronionych pawilony przy dworcu PKS, ponieważ to nie jest ten sam budynek. Nie ukrywa, że ma w rodzinie prawników i najwyżej będzie się sądzić tak jak ta osoba w Warszawie. Stwierdziła, że nie chce alkoholu wysokoprocentowego, natomiast jeśli przyjezdny chce kupić piwo, to byłoby z jej strony cynizmem, żeby udawała świętą i kupienie tego jednego piwa jest tu wielkim problemem. Ma kilka uchwał miast, gdzie wśród obiektów chronionych nie jest ujęty dworzec. Może pora się ocknąć, radni są ich nadzieją i prosi o pomoc, ponieważ sytuacja jest dramatyczna i trudna.

            Radny Andrzej Grzymała zwrócił uwagę, że w projekcie uchwały jest wyszczególniony dworzec, ale projekt uchwały wchodzi pod obrady sesji w przygotowanym brzmieniu. Gdybyśmy wstawili budynek dworca, zamiast dworzec, dużo to by zmieniło, ale nie można tego zrobić.

            Radny Andrzej Wojtkowski wyjaśnił, że każda zmiana spowoduje, że projekt uchwały musiałby być procedowany od początku tzn. znów należałoby zasięgnąć opinii rad osiedli i wszystkim wymaganych instytucji, a to wymaga czasu i uchwała wróciłaby na sesję za 2-3 miesiące. Dlatego też obawia się, że jeżeli cokolwiek „ruszymy” w tym momencie procedura rozpocznie się od początku.

            Radny Wojciech Michalak uważa, że można powołać się na orzeczenie NSA, co do kwestii budynku dworca i jego zdaniem w takiej sytuacji nie będzie potrzebna całkowita procedura jeżeli wszyscy wnioskodawcy podpisaliby się pod tą zmianą.

            Radny Andrzej Grzymała stwierdził, że wprowadzenie zmiany w chwili obecnej będzie ciągnęło się w czasie. Jeżeli przejdzie ta uchwała i uda się to zrobić autopoprawką grupy radnych, która zgłosiła tę zmianę, to wtedy to zrobimy. Wpiszemy budynek dworca, jeśli da się to zrobić.

            Radny Wojciech Michalak stwierdził, że nic nie potrzeba. Jest 10 radnych, którzy podpisami wniosek i jeżeli pod propozycją zmiany podpiszę się radca prawny, to nic więcej nie potrzeba.

                Przewodniczący Komisji stwierdził, że jego zdaniem porównywanie, że cały teren jest dworca jest do obejścia, ponieważ pawilony są wydzielone i są własnością prywatną.

            Obecny na posiedzeniu mieszkaniec miasta stwierdził, że prowadzi działalność gospodarcza i jest w posiadaniu 7 sklepów na terenie miasta, z których zatrudnionych jest ponad 40 osób i większość tych osób pochodzi z Łomży. Nie ukrywa, że od iluś lat stara się o zezwolenie na sprzedaż alkoholu. Osobiście ma 2 punkty z alkoholem, natomiast w pozostałych 3 punktach na pozostałych członków rodziny. Nie ma szans ubiegania się o następny punkt i czy będzie kwestia zwiększenia ilości o 25, czy 50, to nie ma to dla niego większego znaczenia, bo i tak nie dostanie zezwolenia. Jest ustawa, która mówi jeden przedsiębiorca – jeden punkt sprzedaży i stąd jego pytanie, czy można zrobić coś w tej kwestii, żeby łomżyńscy przedsiębiorcy, którzy dają zatrudnienie mieszkańcom, mogli ubiegać się o zezwolenia. Dodał, że stoi to w sprzeczności z jego ideą jako handlowca, a jak rozmawia ze znajomymi w kraju i mówi jakie obejścia trzeba stosować, to śmieją się i nie wierzą, że coś takiego może być.

            Przewodniczący Komisji zaproponował, aby Komisja zaopiniowała projekt w przedstawionym brzmieniu, a jutro zasięgnąć opinii radcy prawnego i jeśli będzie to zgodne, zgłosić to w formie autopoprawki.

            Więcej głosów w dyskusji nie zgłoszono.

            Komisja, w wyniku głosowania 5 głosami za, przy braku głosów przeciw i 1 głosie wstrzymującym, pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały określony drukiem nr 197 A.

 

Ad. 3

 

            Przewodniczący Komisji przedstawiając wniosek i projekt uchwały zmieniającej uchwałę w sprawie zasad usytuowania miejsc sprzedaży i podawania napojów alkoholowych, zasad ograniczania dostępności napojów alkoholowych w mieście Łomża (w załączeniu do protokołu) stwierdził, że projekt ten został częściowo omówiony w trakcie realizacji pkt-u 2. Otworzył dyskusję.

            Głosów w dyskusji nie zgłoszono.

            Komisja, w wyniku głosowania 5 głosami za, przy braku głosów przeciw i 1 głosie wstrzymującym, pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały określony drukiem nr 197 B.

 

Ad. 4

 

            Radny Ireneusz Cieślik postawił wniosek, aby Komisja na sesji wniosła o tajne głosowanie nad tą sprawą.

            Komisja, w wyniku głosowania 2 głosami za, przy 3 głosach przeciw i 1 głosie wstrzymującym, nie przyjęła wniosku radnego Cieślika.

W związku z wyczerpaniem porządku obrad Przewodniczący zamknął posiedzenie Komisji.

 

 

           

 

 

                                                                                                 Przewodniczący

                                                                                  Komisji Rozwoju, Przedsiębiorczości

                                                                                  i Zagospodarowania Przestrzennego

           

                                                                                           Witold Wł. Chludziński

                                                                                             

  • Data powstania: Data powstania: poniedziałek, 9 wrz 2019 09:17
  • Data opublikowania: poniedziałek, 9 wrz 2019 09:19
Banner Cyfrowy Urząd Podawczy
Banner ePUAP
Banner Wojewódzki Biuletyn Informacji Publicznej
Banner Główny Biuletyn Informacji Publicznej