Przybornik
Logo BIP Herb

BIULETYN INFORMACJI PUBLICZNEJ

BIP Urzędu Miejskiego w Łomży

Na 30 posiedzeniu w dniu 12 maja 2008 roku

Komisja realizowała następujący porządek:
 
  1. Ocena funkcjonowania Ośrodka Adopcyjno – Opiekuńczego za 2007 rok.

  2. Ocena funkcjonowania Zespołu Placówek Opiekuńczo – Wychowawczych za 2007 rok /druk 333/

  3. Sprawy rożne.

 

Ad. 1

 

Pani Alicja Bandzul – Przewodnicząca Komisji otworzyła dyskusję.

 

Pani Wanda Mężyńska – radna zwróciła się z pytaniem kim są członkowie Stowarzyszenia Edukacyjno – Pomocowego „Empatia” i w czym stowarzyszenie pomaga.

Pani Bożena Jabłońska - Dyrektor Ośrodka Adopcyjno – Opiekuńczego wyjaśniła, że inicjatywa powołania stowarzyszenia zrodziła się w Ośrodku Adopcyjno – Opiekuńczym ponieważ Ośrodek jako instytucja samorządowa nie bardzo może podejmować wszystkie działania. Stowarzyszenie jest odrębną organizacją pozarządową, nie mniej jednak funkcjonuje przy Ośrodku Adopcyjnym i zostało powołane do wspierania pewnych działań. Dodała, że fakt, iż Stowarzyszenie jest organizacją pożytku publicznego pozwala na pozyskiwanie środków finansowych z odpisów podatkowych. Członkami stowarzyszenia są pracownicy Ośrodka, pracownicy MOPS natomiast w większości tworzą je rodziny zastępcze, które opłacają składki. Pieniądze wpływają przede wszystkim od rodzin adopcyjnych.

Pani Wanda Mężyńska – radna zwróciła się z pytaniem czy rodziny naturalne dziecka umieszczonego w rodzinie zastępczej są poinformowane, gdzie przebywa dziecko.

Pani Bożena Jabłońska - Dyrektor Ośrodka Adopcyjno – Opiekuńczego wyjaśniła, że procedura jest taka, iż ograniczana jest władza rodzicielska przez Sąd Rodzinny poprzez umieszczenie dziecka w rodzinie zastępczej. Jest to jedna z form ograniczenia władzy, może być nadzór kuratora, umieszczenie w rodzinie zastępczej lub umieszczenie w placówce opiekuńczo – wychowawczej i jest to ta sama forma ograniczenia władzy, tylko inny środek się stosuje. Rodzic dostaje do wiadomości postanowienie, że ograniczono mu władzę rodzicielską, a dziecko zostało umieszczone w rodzinie zastępczej pod takim a takim adresem.

Pan Jarosław Kozłowski – radny stwierdził, że bardzo dobrze się stało, iż w mieście funkcjonuje Ośrodek Adopcyjno – Opiekuńczy. Budujące jest również to, że w mieście działa Rodzinne Pogotowie Opiekuńcze zwrócił się z pytaniem ile dzieci w tej

chwili przebywa w Rodzinnym Pogotowiu Opiekuńczym.

Pani Bożena Jabłońska - Dyrektor Ośrodka Adopcyjno – Opiekuńczego odpowiedziała, że w tej chwili jest pięcioro dzieci. W Rodzinnym Pogotowiu Opiekuńczym mogą przebywać dzieci tylko do 10 roku życia. Nie jest przewidywany dłuższy niż rok czas pobytu. Jedno dziecko 4- letnie trafiło do Zespołu Palcówek Opiekuńczo Wychowawczych tylko przez pomyłkę. Jeżeli toczy się sprawa o pozbawienie władzy rodzicielskiej i widać, że zakończy się pozytywnie to nie sensu przerzucać dzieci np. na 4 miesiące do jakiejś obcej rodziny zastępczej żeby znowu się aklimatyzowały w nowym środowisku wtedy pobyt przedłuża się o 2 czy 3 miesiące, które brakują do tego by procedura adopcyjna została zakończona.

Pan Jan Kleczyński – radny zwrócił się z pytaniem na jakiej zasadzie do Zespołu Placówek Opiekuńczo – Wychowawczych trafiło to 4- letnie dziecko.

Pani Bożena Jabłońska - Dyrektor Ośrodka Adopcyjno – Opiekuńczego wyjaśniła, że dziecko trafiło do ZPO-W z powodu źle skonstruowanego wniosku. Ośrodek Adopcyjno – Opiekuńczy zawsze gdy wnosi o umieszczenie dzieci pisze, iż prosi o skierowanie dziecka do konkretnej rodziny zastępczej natomiast to był wniosek, w którym nie wskazano rodziny zastępczej. Dodała, że nie była to sprawa, o którą wnioskował Ośrodek Adopcyjno – Wychowawczy. Podkreśliła, że Ośrodek Adopcyjno - Wychowawczy nie może działać wbrew prawu, bo w razie czego kto poniesie odpowiedzialność za dziecko. Jeżeli nie ma pisma o umieszczeniu dziecka w rodzinie zastępczej to żadna rodzina zastępcza dziecka nie przyjmie. Został napisany wniosek do Sądu w sprawie umieszczenia dziecka w Rodzinnym Pogotowiu Opiekuńczym.

Pan Jan Kleczyński – radny zapytał dlaczego dziecko nie trafiło do Rodzinnego Pogotowia Opiekuńczego.

Pani Bożena Jabłońska - Dyrektor Ośrodka Adopcyjno – Opiekuńczego odpowiedziała, że dziecko nie trafiło do Rodzinnego Pogotowia Opiekuńczego dlatego, iż wyrokiem Sądu trafiło do Zespołu Placówek Opiekuńczo – Wychowawczych.

Pani Ewa Gąsiorowska- Dyrektor Zespołu Palcówek Opiekuńczo - Wychowawczych dodała, że dziecko zostało dowiezione przez pracownice Zespołu Placówek Opiekuńczo – Wychowawczych. Podkreśliła, że mówiła o tym, iż palcówka przyjmuje dzieci od 7 roku życia. Dziecko było dowiezione do placówki 14 grudnia 2007 roku i zrozumiała, że będzie to kwestia tygodnia czy dwóch. W tej chwili mija już 6 miesięcy pobytu dziecka w ZPO-W.

Pani Bożena Jabłońska - Dyrektor Ośrodka Adopcyjno – Opiekuńczego stwierdziła, że ma wniosek z datą 16 grudnia 2007 r. o zmianę tego postanowienia na podstawie którego dziecko zostało przywiezione do ZPO-W poprzez umieszczenie w Rodzinnym Pogotowiu Opiekuńczym.

Pani Alicja Bandzul – Przewodnicząca Komisji zwróciła się z pytaniem kiedy było napisane pierwsze pismo żeby zmienić postanowienie Sądu.

Pani Bożena Jabłońska - Dyrektor Ośrodka Adopcyjno – Opiekuńczego stwierdziła, że 16 czy 17 grudnia było pisane pierwsze pismo do Sądu.

Pani Ewa Gąsiorowska- Dyrektor Zespołu Palcówek Opiekuńczo - Wychowawczych dodała, że w 4 tygodniu pobytu dziecka w ZPO-W napisała do Sądu pismo informacyjne z prośbą o przyśpieszenie decyzji w tej sprawie ponieważ dziecko wymaga specjalistycznej opieki, jest astmatykiem. Podkreśliła, że do tej pory nie dosłała odpowiedzi ani decyzji z Sądu.

Pan Krzysztof Choiński – Zastępca Prezydenta Miasta stwierdził, że podjęli działania i wysłali do Sądu specjalne pismo żeby Prezes Sądu spotkał się z nimi w zespole roboczym, bo pewne kwestie muszą być omówione. Dodał, że jak widać Sąd jest bardzo opieszały.

Pan Jan Kleczyński – radny stwierdził, że zna tą rodzinę, dziecko i jest to naprawdę dramatyczna sytuacja. Poprosił o szybkie działanie w tej sprawie.

Pan Krzysztof Choiński – Zastępca Prezydenta Miasta stwierdził, że w środę jest spotkanie w tej sprawie.

Pan Jan Kleczyński – radny zwrócił się z pytaniem ile błędów zostało popełnionych jeżeli chodzi o ocenę kandydatów na opiekunów zastępczych.

Pani Bożena Jabłońska - Dyrektor Ośrodka Adopcyjno – Opiekuńczego odpowiedziała, że takich przypadków, w których wycofali zaświadczenia kwalifikacyjne było tylko 2.

Pan Jan Kleczyński – radny zapytał jak układa się współpraca Ośrodka Adopcyjno – Opiekuńczego z Katolickim Ośrodkiem Adopcyjno- Opiekuńczym.

Pani Bożena Jabłońska - Dyrektor Ośrodka Adopcyjno – Opiekuńczego odpowiedziała, że każdy ośrodek robi swoje. Ośrodek Adopcyjno -Opiekuńczy pracuje kilka lat więc wiadomo, że jego dorobek jest większy. Katolicki Ośrodek jest raczej nastawiony tylko i wyłącznie na adopcje dzieci małych. Współpraca jest na tyle na ile jest potrzebna. Katolicki Ośrodek z racji, że jest diecezjalny pracuje na terenie całej diecezji, a nie miasta. Dodała, że nie ma ingerencji i przeszkadzania sobie nawzajem, a to jest bardzo ważne.

Pan Jan Kleczyński – radny zwrócił się z pytaniem czy osoba fizyczna może złożyć wniosek o skontrolowanie władzy rodzicielskiej.

Pani Bożena Jabłońska - Dyrektor Ośrodka Adopcyjno – Opiekuńczego wyjaśniła, że każdy może zgłosić taki wniosek do Sądu, bo jest to sygnał o konieczności wszczęcia postępowania z urzędu i potrzebie skontrolowania władzy rodzicielskiej. Sąd ma zadanie rozpoznać sytuację czy zachodzą ku temu przesłanki, czy nie.

Pani Alicja Bandzul – Przewodnicząca Komisji stwierdziła, że w 2007 roku Ośrodek Adopcyjno- Opiekuńczy opracował program dotyczący promocji zastępczej opieki rodzinnej. Poprosiła Panią Dyrektor OAO o krótkie przedstawienie tego programu. Dodała, że Pani Dyrektor stwierdziła, że pomimo dość aktywnej promocji nie przyniosło to efektów w postaci większej liczby zgłoszeń kandydatów na rodziny zastępcze. Zapytała czy program należy dopracować, a może poprawić jego realizację.

Pani Bożena Jabłońska - Dyrektor Ośrodka Adopcyjno – Opiekuńczego stwierdziła, że program dotyczył promocji zastępczej opieki rodzinnej. Został zrobiony duży baner, były publikacje w telewizji i w prasie. W tym programie przewidywano doposażenie bazy Ośrodka do szkolenia rodzin zastępczych.

Pani Alicja Bandzul – Przewodnicząca Komisji stwierdziła, że z tego co mówi Pani Dyrektor wynika, że programu jako takiego nie ma.

Pani Bożena Jabłońska - Dyrektor Ośrodka Adopcyjno – Opiekuńczego stwierdziła, że jest program ponieważ są wydane publikacje, które były rozniesione po szkołach, co jakiś czas są nagłaśniane akcje. Dodała, że „akcyjnie” nie pozyska się rodzin zastępczych. Pomimo tego, że jest silniejsza mobilizacja to nie przynosi to dodatkowych efektów i może lepiej ponieważ jak obserwują w innych miastach, szeroka informacja z dużą zachętą materialną powoduje, iż przychodzą ludzie nieodpowiedzialni i czasami wynikają z tego problemy. Systematyczne działania Ośrodka Adopcyjno – Opiekuńczego i bycie w środowisku powoduję, że co jakiś czas zgłaszają się jedna czy dwie rodziny. Podkreśliła, że sam program powstał po to by Ośrodek Adopcyjno – Opiekuńczy miał szanse na pozyskanie rodzin, zapoznanie z działalnością i zaprezentowanie materiałów w środowisku. Materiały te są nadal wykorzystywane, bo jeśli idzie na szkolenie np. do ODN to niesie je ze sobą i to jest dalsza realizacja tego programu.

Następnie Komisja w wyniku głosowania pozytywnie /4 głosami za, przy braku głosów przeciw i 1 wstrzymującym/ oceniła funkcjonowanie Ośrodka Adopcyjno – Opiekuńczego.

 

Ad. 2

Pani Alicja Bandzul – Przewodnicząca Komisji otworzyła dyskusję.

Pani Wanda Mężyńska - radna poprosiła o poinformowanie jakie sprawy trafiają do Sądu i jak te sprawy się przedstawiają od strony nauczycieli i pedagogów uczestniczących w rozprawach razem z małoletnimi.

Pani Ewa Gąsiorowska – Dyrektor Zespołu Palcówek Opiekuńczo – Wychowawczych stwierdziła, że w momentach kiedy są przekroczenia ze strony wychowanków przejawiające się w postaci demoralizacji, agresji powinni to zgłaszać oficjalnie, powinny być robione protokoły po to by był ślad i Sąd miał jakąś informację. Zaczęły tak robić w sytuacjach takich, w których nie można pobłażać ponieważ narzędzia, którymi mogą ukarać lub wyegzekwować jakiekolwiek zdyscyplinowanie tych dzieci są tak ograniczone, iż po prostu śmieszne ponieważ jest to danie nagany na forum grupy, danie nagany na forum placówki, zmniejszenie kieszonkowego, wykluczenie z przyjemności czy udziału w jakichś imprezach ewentualnie zmiana placówki. Dodała, że w momentach takich kiedy zachowania wychowanków przekraczają nie tylko dobry obyczaj ale wszelką akceptację społeczną są zgłaszane na policję i są sporządzane protokoły. W momencie kiedy protokoły trafiają do Sądu są robione sprawy. Podkreśliła, że wszystkie sprawy zgłoszone w tym okresie zostały umorzone. W momencie kiedy wychowawca idzie z wychowankiem na rozprawę to on jest rozliczany, a nie wychowanek, który jest sprawcą danej sytuacji i absolutnie w sposób groteskowy, wprost śmieszny jest to komentowane ze strony Sądu. Z ostatniej rozprawy, która odbyła się 7 maja wszyscy wychowankowie wrócili z Sądu z uśmiechem na twarzy, a wychowawcy stwierdzili, że więcej nie pójdą, bo są tam traktowani nie na poziomie. Dodała, iż miała miejsce sytuacja gdy Sędzina przy wychowanku 13-letnim powiedziała, że wychowawca powinien zasłużyć sobie na szacunek i będzie pierwszą, która przyłoży rękę do rozwiązania palcówki. To są uwagi Pani Sędzi w trakcie rozprawy.

Pani Agata Gołaszewska – radna stwierdziła, że po czymś takim należy napisać bezpośrednio do Prezesa Sądu. Sędzia i ławnicy są różni i mają rożne podejście. Sytuacja jest wyjątkowo trudna, bo daje się przyzwolenie na agresję.

Pani Ewa Gąsiorowska – Dyrektor Zespołu Palcówek Opiekuńczo – Wychowawczych stwierdziła, że w ten sposób wychowankowie czują się bezkarni, jest to przyklaśnięcie i utwierdzenie ich w przekonaniu, iż nikt im nic nie zrobi. Dodała, że ostatnio trzy wychowanki dla zabawy i po to by się działo na oczach wychowawcy wytłukły 4 szyby rzucając głazami z komentarzem „co mi pani zrobi? Sędzina i tak nas umorzy”. Od wychowawców dostała telefon żeby przyjechała, bo nie wiedzą co mają zrobić. Wcześniej przyjechał policjant zareagował, było 10 minut spokoju i kolejne 2 szyby zostały wybite. W tym momencie była stawiana jako tarcza, bo wychowawczynie bały się do nich podejść. Podkreśliła, że wychowanki czują się tak bezkarne, że przechodzi ludzkie pojęcie. W tej sytuacji były bardzo rozbawione i mówiły, że gdy były w Sądzie to nie na nich skupiła się uwaga tylko na Pani Uli czy Pani Agnieszce.

Pani Alicja Bandzul – Przewodnicząca Komisji poprosiła o podanie nazwiska Pani Sędzi.

Pani Ewa Gąsiorowska – Dyrektor Zespołu Palcówek Opiekuńczo – Wychowawczych odpowiedziała, że chodzi o Panią Sędzie Wołkowicz.

Pani Ewa Gąsiorowska – Dyrektor Zespołu Palcówek Opiekuńczo – Wychowawczych stwierdziła, że do tej pory nie wyobrażała sobie sytuacji w której na oczach wychowawcy jest coś robione, jest korygująca uwaga i nie ma poprawy zachowania, a wręcz przeciwnie jest utwierdzenie w przekonaniu, iż mogę zrobić wszystko w tym momencie. Dyrektor nie może przekroczyć swoich granic funkcjonowania. W statucie Placówki nie ma określonych momentów, w których można stosować przymus. Kadra Placówki w 100 % składa się z kobiet. Próbują korygować zachowanie wychowanków. Osoba, która idzie do Sądu powinna być zdyscyplinowana, i mieć świadomość, że takie zachowania są nie do przyjęcia, a wprost przeciwnie dalsza ich eskalacja będzie powodowała poniesienie konkretnych konsekwencji. Natomiast wychowankowie z Sądu wracają z uśmiechem, że nikt im nic nie zrobi. Te osoby, które mają mniej niż 13 lat mówią „nic mi nie zrobicie”, bo mają pełną świadomość, że do 13 roku życia nikt nie będzie podejmował żadnych działań wobec nich, a w stosunku do starszych nadal nie są podejmowane żadne kroki. Zamiast skupienia się na problemie i przesłuchania dziecka dlaczego coś zrobił, dojścia do motywacji dziecko jest ulgowo traktowane. Nie ma żadnego zdyscyplinowania i uświadomienia takiej młodej osobie, że w przyszłości konsekwencje mogą być dużo dalej idące. Wychowankowie wracają z Sądu bez żadnej refleksji i przemyślenia, że tak nie wolno robić. Podjęła kroki, aby sporządzać protokoły nie dlatego, że podoba jej się to co się dzieje tylko właśnie dlatego, iż jej się to nie podoba. Skoro Sąd kieruje dziecko do Zespołu Placówek Opiekuńczo - Wychowawczych to ona oczekuje pomocy ze strony Sądu w momencie kiedy jest problem.

Pani Agata Gołaszewska – radna zwróciła się z pytaniem czy Pani Dyrektor czytała protokół z rozprawy.

Pani Ewa Gąsiorowska – Dyrektor Zespołu Palcówek Opiekuńczo – Wychowawczych odpowiedziała, że nie czytała. Jeżeli przychodzą dzieci i komentują, rzucą kamieniem w szybę i mówią „bo mi Sędzina nic nie zrobi, umorzy mi kolejną sprawę” to w tym momencie jest potwierdzenie słów wychowawcy, że wychowankowie taką właśnie informację zwrotną przynoszą z Sądu.

Pani Wanda Mężyńska – radna poprosiła aby Pani Dyrektor odniosła się do kwestii dużej rotacji pracowników. Stwierdziła, że kiedyś pracował w ZPO-W jeden mężczyzna.

Pani Ewa Gąsiorowska – Dyrektor Zespołu Palcówek Opiekuńczo – Wychowawczych stwierdziła, że w ubiegłym roku w czerwcu z pracy odeszło 3 wychowawców, którzy pracowali po 8, 9 lat. Dodała, że od tego momentu co 3 miesiące ma zmianę wychowawcy, bo każdy nowy rezygnuje z pracy i 3 nową psycholog. Praktycznie w placówce na okrągło jest rotacja pracowników. Nie ma żadnych planów żeby do pracy przyszedł jakiś mężczyzna. W styczniu przyszedł do pracy jeden mężczyzna. Wychowanek wyskoczył do niego z nożem. Sąd oczywiście sprawę umorzył i Pan Darek w lutym odszedł z pracy. Kadra ZPO-W to same kobiety. Sąd umorzył również sprawę porysowania samochodów pracownic ZPO-W. Podkreśliła, że to są przypadki, które są zgłaszane i powinny mieć jakiś odzew, a nie mają. Stwierdziła, że odnośnie sprawy z nożem wysłała do Sądu zażalenie. Zostało ono odrzucone. Pani Sędzia stwierdziła, że wychowanek przyznał się do winy, ale przeprosił i wykazał skruchę. Po 2 tygodniach wychowanek został wyrzucony ze szkoły i nadal są z nim problemy.

Pani Wanda Mężyńska – radna stwierdziła, że w soboty na spotkania z dziećmi przychodzą duchowni, klerycy. Zapytała czy wychowankowie chętnie uczestniczą w tych spotkaniach.

Pani Ewa Gąsiorowska – Dyrektor Zespołu Palcówek Opiekuńczo – Wychowawczych stwierdziła, że albo wychowankowie idą na spotkania do Parafii p.w. Św. Brunona, albo do placówki przychodzą wolontariusze z Seminarium Duchownego. Dodała, że jest grupa dzieci, która ma chęć uczestniczyć w tych spotkaniach. Czasami są robione wspólnie z klerykami przedstawienia. Oprócz tego jeżeli jest taka potrzeba spotykają się z dziećmi, które przygotowują się do komunii czy bierzmowania.

W tej chwili problemów jest kilka. Problem zaczyna sprawiać 14 – letnia wychowanka. Podkreśliła, że jak pracuje tyle lat to nie miała takiej sytuacji. Wychowanka, której zwróciła uwagę by nie opalała się na huśtawce tylko poszła do szkoły, zaczęła być agresywna, biła po rękach, a w końcu uderzyła w twarz. Dzieci są bardzo rozbestwione. Nie wyobraża sobie, a pracuje tyle lat żeby ktoś na nią podniósł rękę. Dodała, że wcześniej nie było takiej sytuacji.

Pan Jan Kleczyński – radny stwierdził, że ma prośbę do Pana Prezydenta, jako organu założycielskiego tej instytucji, by przy okazji rozmowy o tym 4-letnim dziecku była poruszona sprawa Zespołu Placówek Opiekuńczo - Wychowawczych i tych wychowanków, którzy czasami stają przed Sądem i tak są przez Panią Sędzię Wołkowicz „dopieszczani”, iż później trudno jest zapanować nad sytuacją.

Następnie zwrócił się do Pani Dyrektor Zespołu Palcówek Opiekuńczo – Wychowawczych z zapytaniem co według niej jest przyczyną narastającej agresji i buntu wśród wychowanków.

Pani Ewa Gąsiorowska – Dyrektor Zespołu Palcówek Opiekuńczo – Wychowawczych stwierdziła, że wynika to z braku możliwości zdyscyplinowania wychowanków, bo jeżeli robią coś wbrew regulaminowi to narzędzia, którymi dysponuje w obecnej sytuacji są nijakie. Wychowankowie nie przejmują się tym, że dostaną naganę na forum grupy, albo będą mieli zmniejszone kieszonkowe. Podkreśliła, że nie ma takich narzędzi, którymi może konsekwentnie podjąć jakieś działania.

Pan Jan Kleczyński – radny stwierdził, że we wcześniejszych latach nie było takich jaskrawych przypadków agresji natomiast teraz ona się pojawia, a prawo się chyba w tej mierze niewiele zmieniło.

Pani Ewa Gąsiorowska – Dyrektor Zespołu Palcówek Opiekuńczo – Wychowawczych stwierdziła, że zawsze było kilka osób, które kreowało się na przywódców. Zawsze były jakieś problemy ale w chwili obecnej dużo się zmieniło. Od kilku lat nie ma w ośrodku ani jednego dziecka, z którym normalnie można pracować, takiego które chce ze sobą coś zrobić. Bardzo dużo dzieci kwalifikuje się do ośrodków wychowawczych.

Pan Jan Kleczyński – radny zapytał czy można wysnuć taką tezę, że do pogotowia opiekuńczego Państwa Pogroszewskich trafiają dzieci raczej łagodne, a do Zespołu Placówek Opiekuńczo – Wychowawczych trudniejsze dzieci .

Pani Bożena Jabłońska - Dyrektor Ośrodka Adopcyjno – Opiekuńczego stwierdziła, że zgodnie z ustawą dzieci do 10 roku życia trafiają do pogotowia rodzinnego, rodzin zastępczych ale czasem nawet 12 dzieci trafiają do rodzin zastępczych. Do ZPO-W trafiają trudniejsze dzieci.

Pan Krzysztof Choiński – Zastępca Prezydenta Miasta stwierdził, że bardzo się cieszy, iż Komisja wsłuchała się w te wszystkie problemy. Przypomniał, że był taki czas, kiedy doszło do zmiany dyrekcji. Przyczyną była młodzież, która też m.in. do tego doprowadziła. Te problemy na dzień dzisiejszy przekładają się na wszystkie nasze placówki oświatowe, tam gdzie te dzieci chodzą. Podjął decyzję żeby dzieci z Zespołu Palcówek Opiekuńczo – Wychowawczych rozdzielić do rożnych szkół. Dzieci te inaczej się zachowują, wychodzą ze szkoły bo nie mają rygoru nad sobą. Sąd reaguje jak reaguje. Nie ma tych sprzymierzeńców, którzy by nam pomagali. Szukają rozwiązania tego problemu. Razem z Panią Dyrektor Ośrodka Adopcyjno – Opiekuńczego i Dyrektorem MOPS przygotowują wizję zmiany funkcjonowania Zespołu Palcówek Opiekuńczo – Wychowawczych. Widzi możliwość przebranżowienia tej placówki. Chcą doprowadzić do usamodzielnienia dzieci, które można już usamodzielnić. Przy zmianie funkcjonowania placówki pewne dzieci będzie można odesłać do miast, z których pochodzą. Najprawdopodobniej dojdzie do tego, że będzie zmieniona siedziba ZPO-W i ograniczona do 14 liczba dzieci. Z obecnej kadry zostaną wybrane osoby, które będą zajmować się tymi sprawami. W kolejnych dniach będą się spotykać, opracowywać te koncepcje i przedstawiać je radnym do akceptacji. Dodał, że na dzień dzisiejszy chce znaleźć budynek, który byłby stosowny do tego. Sprawa się rozwiąże już pod koniec czerwca, dlatego że czekają na zwrot budynku po dawnej szkole podstawowej przy ul. Rybaki.

Następnie Pani Alicja Bandzul – Przewodnicząca Komisji zgłosiła i poddała pod głosowanie wniosek następującej treści: „ Komisja Rodziny Opieki Społecznej i Zdrowia prosi o przedstawienie sposobu działania w sprawie czteroletniego dziecka, które mylnie zostało umieszczone w Zespole Placówek Opiekuńczo – Wychowawczych w 2007 roku. Do powyższej placówki powinny trafiać dzieci od 7 roku życia.”

Komisja w wyniku głosowania wniosek przyjęła 5 głosami za- jednogłośnie.

Pani Alicja Bandzul – Przewodnicząca Komisji zwróciła się z pytaniem do Pani Dyrektor czy uważa, że gdyby Sąd postanawiał, iż jeżeli dziecko nie poprawi swojego zachowania to zostanie przeniesione w określonym czasie postanowieniem Sądu do domu poprawczego to pomogłoby to w pracy i funkcjonowaniu Domu Dziecka.

Pani Ewa Gąsiorowska – Dyrektor Zespołu Palcówek Opiekuńczo – Wychowawczych stwierdziła, że pomogłoby.

Pani Alicja Bandzul – Przewodnicząca Komisji zwróciła się z pytaniem do Pana Prezydenta czy uważa, że przebranżowienie Zespołu Palcówek Opiekuńczo – Wychowawczych się uda. Zapytała jaka jest właściwość działania samorządu łomżyńskiego jeżeli chodzi o taki ośrodek jak Dom Dziecka.

Pan Krzysztof Choiński – Zastępca Prezydenta Miasta stwierdził, że każdy powiat ma swoje zadania i powinien to realizować natomiast ustawa go nawet zobowiązuje do podjęcia takich działań. Taka decyzja jaką podejmuje jest jak najbardziej wskazana.

Pani Alicja Bandzul – Przewodnicząca Komisji zwróciła się z pytaniem do Pana Prezydenta czy uważa, że gdyby postanowienia Sądu nie były takie jakie są to bardzo by to pomogło w wychowywaniu dzieci i współpracy z dziećmi.

Pan Krzysztof Choiński – Zastępca Prezydenta Miasta stwierdził, iż zapewne tak ale, że postanowienia są jakie są, to też buntuje się na pracę Sądu i doprowadzi do tego żeby wprowadzić inną formę działania placówki.

Następnie Komisja w wyniku głosowania 3 głosami za, przy braku głosów przeciw i 1 wstrzymującym pozytywnie oceniła funkcjonowanie Zespołu Palcówek Opiekuńczo – Wychowawczych.

 

W związku z wyczerpaniem porządku dziennego Przewodnicząca obrad zamknęła posiedzenie Komisji.

  • Data powstania: Data powstania: wtorek, 17 cze 2008 14:56
  • Data opublikowania: wtorek, 17 cze 2008 15:02
  • Data przejścia do archiwum: środa, 22 gru 2010 12:48
Banner Cyfrowy Urząd Podawczy
Banner ePUAP
Banner Wojewódzki Biuletyn Informacji Publicznej
Banner Główny Biuletyn Informacji Publicznej