ŁKS 1926 na progu sezonu

Strona główna » Aktualności

ŁKS 1926 na progu sezonu

Ruszają rozgrywki piłkarskiej trzeciej ligi, w których zobaczymy piłkarzy ŁKS 1926 Łomża. W klubie z Łomży do ostatnich chwil trwało kompletowanie kadry, która ma zapewnić walkę o jak największą zdobycz punktową, gdyż to jest główny cel jaki przed drużyną z Łomży postawiły władze ŁKS 1926.

I podobnie jak w poprzednim sezonie kadrę ŁKS 1926 Łomża tworzyć będą przede wszystkim młodzi piłkarze. Ale tym razem sztab szkoleniowy Biało-czerwonych stawia przed nimi już zdecydowanie wyższe cele niż tylko „bycie wiecznie młodym”.

Przerwa między sezonami przyniosła sporo zmian w składzie ŁKS 1926 Łomża. Z drużyną pożegnał się m.in. Paweł Lipiec, Michał Kaput, Michał Sadowski, Rafał Grabowski i Mateusz Drozdowski. Długo wydawało się, że z zespołu odejdą także bramkarz Mateusz Złotogórski i pomocnik Damian Gałązka. Ten ostatni na łamach naszsport.info otwarcie informował, że w Łomży już nie będzie grać i szukać będzie innego pracodawcy. Tymczasem od poniedziałku piłkarz trenuje z drużyną.

- Jest wielce prawdopodobne, że Damian wróci do nas - przyznaje trener Krzysztof Ogrodziński. - Ale teraz musi pokazać się z jak najlepszej strony sportowej. Myślę jednak, że zostanie z nami i było byłoby dobre ze względu na jakość naszej gry.

W ekipie z Łomży pojawił się jeszcze jeden nowy-stary zawodnik: Mateusz Złotogórski. Pierwotnie sztab szkoleniowy ŁKS-u podziękował mu za współpracę. Jednak kiedy w kolejnych dniach nie udawało się sprowadzić golkipera, który miałby rywalizować o miano „numeru jeden” z Krystianem Kalinowskim, postanowiono ponownie zaangażować Złotogórskiego.

- Złotogórski miał swoje szanse w ubiegłym sezonie, ale ich nie wykorzystał - przyznaje opiekun „ełkaesiaków”. - Ale być może wpływ na to miał fakt, że Paweł Lipiec był numerem jeden. A teraz jest dwóch równorzędnych bramkarzy i myślę, że ta rywalizacja pozytywnie przełoży się na wyniki.

W okresie przygotowawczym z dobrej strony pokazali się dwaj juniorzy: Przemysław Modzelewski i Łukasz Korzeniecki, którzy zostali włączeni do pierwszej drużyny. Z kolei dwaj inni wychowankowie: bramkarz Michał Sobieski i Karol Choiński będą trenować z seniorami, ale na razie występować będą w drużynie juniorów.

- Celujemy w większą zdobycz punktową niż w poprzednim sezonie - określa cel prezes ŁKS 1926 Łomża Łukasz Uściłowski. - I zobaczymy co nam to da. Ale tak naprawdę mamy dwa jasne cele: spokojna gra w tej trzeciej lidze i system pro junior. A jak będzie zobaczymy w okienku zimowym. Mam nadzieję, że nie będzie trzeba tego robić, ale jeżeli zajdzie taka potrzeba to zmodyfikujemy nasze plany.

Tym samym kadra ŁKS-u to swoista mieszanka młodości i doświadczenia. Ale dla opiekuna Biało-czerwonych określenie „młodość” nie oznacza pobłażania.

- Liczymy, że ta nasza młodzież będzie już bardziej odpowiedzialna - podkreśla Krzysztof Ogrodziński. - To ich kolejny sezon w trzeciej lidze i trzeba już od nich wymagać tej odpowiedzialności i brania na siebie ciężaru gry. Musimy postawić na tych młodych ludzi, bo oni też muszą kiedyś wejść w piłkę seniorską i zacząć grać jako liderzy, a nie być postrzegani jako „ci wiecznie młodzi”. W tamtym sezonie też graliśmy pół na pół i nieoficjalnie byliśmy na drugim miejscu w pro junior system.

- Stawianie na młodych zawodników, zwłaszcza tych, którzy nie grali w seniorach, tak jak Kalinowski i Wardzyński, to jest pewne ryzyko - przyznaje Łukasz Uściłowski. - Bowiem nie zawsze te umiejętności z piłki juniorskiej udaje się przenieść na piłkę seniorską, przynajmniej w początkowym okresie. Ale nie ma się czego bać. To nie jest ekstraklasa tylko czwarty poziom rozgrywek. Jeżeli 18-letniemu chłopakowi nie da się szansy wejścia w dorosłą piłkę no to w ogóle nie mówmy o rozwoju polskiej piłki. Widzimy co się dzieje w europejskich pucharach: drużyny, które nas reprezentują w większości złożone są z obcokrajowców. I tą piłkę trzeba budować na tym niższym szczeblu. To jest miejsce do ogrywania tych młodych zawodników. Oczywiście nie da rady utrzymać zespołu samymi juniorami. Pokazała to dobitnie Legia, która choć ma reprezentantów młodzieżowych, to na czwartym poziomie rozgrywkowym w Polsce nie był w stanie się utrzymać. Dlatego ten trzon musi być powiedzmy dorosły. I to się udało zwłaszcza w formacji defensywnej, która jest bardzo newralgiczna. Oprócz bramkarza, gdzie jest młodzieżowiec, reszta pozostał niezmieniony. Jest Melao, Wasiulewski, Konrad Kamienowski. Doszedł Ziemak. Pomimo tego że jest młodzieżowcem, to 1,5 sezonu rozegrał w czwartej lidze. I to mocnej, gdyż druga drużyna Wisły Płock jest wicemistrzem grupy mazowieckiej czwartej ligi. Także myślę, że sobie poradzi. Do tego doszedł 25-letni Cezary Demianiuk, który ma bodajże 50 występów na poziomie 1. ligi. Także to będzie wartość dodana. Do tego Rafał Maćkowski i zobaczymy jak ułoży się sprawa Damiana Gałązki. Także myślę, że nie będzie to słabsza drużyna niż w poprzedniej rundzie - dodaje.

Co tyczy się Cezarego Demianiuka to pod nieobecność kontuzjowanego Daniela Lemańskiego będzie on jedynym doświadczonym, nominalnym napastnikiem. Czy w przypadku kontuzji Demianiuka młodziutki Hubert Cendrowski sprosta wymaganiom gry w napadzie?

- Nie ma ludzi niezastąpionych - podkreśla Krzysztof Ogrodziński. - Czarek to typowa dziewiątka. Ale mamy też innych mocnych zawodników w ofensywie i w razie czego, tfu tfu, zmienia się system gry. A Czarek nie ma zagwarantowanego miejsce w wyjściowej jedenastce. On musi na to zapracować. I mając Gałązkę, Maćkowskiego, Tarnowskiego mamy pewną alternatywę. Na razie jest pewnym punktem, bo dobrze wygląda na treningach i sparingach. Ale dostosowujemy taktykę i skład do konkretnego przeciwnika. I wybieramy najlepszych w danym momencie - dodaje szkoleniowiec.

Przed rozpoczęciem sezonu ŁKS ponownie mógł liczyć na wsparcie władz Łomży. Na wniosek prezydenta Mariusza Chrzanowskiego radni przekazali na rzecz klubu 250 tys. zł.

- ŁKS to wizytówka Łomży - podkreślał podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miasta prezydent Mariusz Chrzanowski. - Klub mający swoją kilkudziesięcioletnią historię, a także kibiców, których nie jest mało. Bo takie mecze jak z łódzkim Widzewem czy Polonią Warszawa, na których sam byłem pokazują, że to zapotrzebowanie na futbol w naszym mieście jest – mówił włodarz Łomży.

Kadra ŁKS 1926 Łomża:

Bramkarze:
Krystian Kalinowski (1999), Mateusz Złotogórski (1998), Michał Sobieski (2000)

Obrońcy:
Reinaldo Melao (1988), Paweł Wasiulewski (1991), Igor Cychol (1999), Eryk Rakowski (1996), Konrad Kamienowski (1996), Bartosz Ziemak (1998), Łukasz Korzeniecki (2001),

Pomocnicy:
Rafał Maćkowski (1995), Albert Rydzewski (1987), Daniel Kacprzyk (1993), Marcin Świderski (1997), Mateusz Mocarski (1999), Michał Tarnowski (1999), Rafał Zalewski (1999), Przemysław Modzelewski (2001), Damian Gałązka (1996), Jakub Wardzyński (2000),

Napastnicy:
Cezary Demianiuk (1992), Daniel Lemański (1994), Hubert Cendrowski (2000)

Odeszli:
Paweł Lipiec (Sokół Aleksandrów Łódzki), Michał Kaput (Radomiak Radom), Michał Sadowski (szuka klubu), Rafał Grabowski (wyjechał do USA), Mateusz Drozdowski

Przyszli:
Kalinowski (Zagłębie Lubin), Wardzyński (Polonia Warszawa CLJ), Ziemak (Wisła II Płock), Modzelewski (wychowanek), Korzeniecki (wychowanek), Demianiuk (Pogoń Siedlce)

Sparingi:
Jagiellonia Białystok CLJ (2:1), Korona Ostrołęka (1:0), Wissa Szczuczyn (3:0), MKS Przasnysz (1:1), Korona Ostrołęka (4:1), MKS Przasnysz (0:2)

Sztab szkoleniowy:
Krzysztof Ogrodziński (I trener), Marcin Mroczkowski (II trener), Andrij Radchenko (trener bramkarzy), Waldemar Antolak (kierownik drużyny) i Krzysztof Piszczatowski (fizjoterapeuta).


tekst i foto: naszsport.info

2018-08-10 18:49 Opublikował: Lukasz Czech

Urząd Miejski w Łomży

Stary Rynek 14; 18-400 Łomża
godziny pracy Urzędu:
poniedziałek - piątek 7:30 - 15:30
tel. 86 215 67 00
faks 86 216 45 56

Straż Miejska
ul. gen. W. Sikorskiego 176A
tel. 86 215 67 56 / 57 / 58

Konto UM do uiszczania opłat skarbowych

VeloBank S.A. nr
66 1560 0013 2294 6771 7000 0007


Copyright @ 2011 Urząd Miejski w Łomży!
Projekt i wykonanie SPEED